Nadchodzą ciężkie czasy dla "Facebookowiczów". Firma jak nigdy musi zacząć przynosi prawdziwe pieniądze - a na czym innym zacząć zarabiać jak nie rekl...
Nadchodzą ciężkie czasy dla "Facebookowiczów". Firma jak nigdy musi zacząć przynosi prawdziwe pieniądze - a na czym innym zacząć zarabiać jak nie reklamach i własnych użytkownikach? No właśnie to połączenie jest bliższe nam wszystkim niż się to wydaje. Być może już teraz Twoje zdjęcia towarzyszą reklamom i linkom sponsorowanym na tym portalu. Jak temu zapobiec?
Na całe szczęście Facebook nie robi trudności, by powiedzieć "nie" takim akcjom i zatrzymać swoje zdjęcia dla siebie i swoich znajomych. By to uczynić, należy udać się do ustawień konta, do których link dostępny jest pod strzałką w prawym górnym rogu portalu. W menu po lewej wybrać "Reklama na Facebooku" i jesteśmy "w domu".
Jak widzimy są dwa typy reklam. Te, których autorami są firmy trzecie oraz wyniki działań naszych znajomych, gdy polubią produkt lub usługę. W obydwu przypadkach nasz zdjęcie może być zaraz obok reklamy, więc zalecałbym zmianę ustawień obydwu rodzajów reklam. Wystarczy kliknąć "Edytuj...", a na kolejnej podstronie wybrać "Nikt" i gotowe.
Facebook coraz śmielej wprowadza nowości, które opierając się na ustawieniach, do których nie przywiązywaliśmy do tej pory uwagi. Samo za siebie mówi stwierdzenie:
Facebook nie daje aplikacjom innych firm ani sieciom reklamowym prawa do wykorzystywania imion, nazwisk i zdjęć użytkowników w reklamach. Jeśli w przyszłości zezwolimy na to, udostępnimy użytkownikom ustawienie prywatności kontrolujące wykorzystywanie ich informacji w ten sposób.
I to się już rozpoczęło. Co prawda nasze dane nie są przekazywane firmom trzecim, ale nasz wizerunek - imię i nazwisko, a często także i zdjęcie, towarzyszyć może reklamom na Facebooku lub jego wtyczkach, umieszczonych na stronach tychże firm. Niestety, ale niemożliwe jest założenie konta w tym serwisie, bez regularnego kontrolowania go. Nie mam na myśli cogodzinnego sprawdzania czy nie dostaliśmy wiadomości, lecz chodzi mi o profilaktyczne doglądanie ustawień naszej prywatności. Facebook już wielokrotnie zaliczył "wtopę" jeżeli chodzi o te kwestie, chociażby ostatnie wydarzenia odnośnie naszych adresów e-mail. Czy oznacza to, że nadszedł czas na "usunięcie"* konta? Raczej nie, ale od teraz, trzeba być podwójnie czujnym.
* - usunięcie konta nie oznacza fizycznego usunięcia naszych danych z serwerów Facebooka
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu