Niespodziewanie, bez zapowiedzi, bez jakichkolwiek plotek, Facebook zaczął wprowadzanie nowej funkcji do swojego serwisu. Funkcji, która pozwoli nam n...
Niespodziewanie, bez zapowiedzi, bez jakichkolwiek plotek, Facebook zaczął wprowadzanie nowej funkcji do swojego serwisu. Funkcji, która pozwoli nam na zrobienie porządku w naszym głównym strumieniu, pozwalając nam na posegregowanie statusów serwowanych nam przez znajomych, czy fanpage. Facebook Interest Lists, bo tak się nazywa nowa funkcja, to całkiem przyjemne narzędzie.
“Interest lists”, czyli listy zainteresowań, to, najprościej mówiąc, dodatkowy mechanizm zakładek, które możemy sami tworzyć i wrzucać do nich, jak do kategorii, zarówno marki (fanpage), jak i zainteresowania, jak i znajomych. Trochę to podobne do starej subskrypcji, ale jednak różniące się w kilku istotnych miejscach. Dzięki listom, możemy sobie uporządkować główny strumień w naszym profilu, który przy dużej ilości znajomych i lubianych stron, może być dość zagracony.
I tak oto możemy sobie tworzyć listy “sport”, albo “20-ta liga podwórkowej piłki nożnej” :). Listy tworzymy sami za pomocą wygodnego kreatora, a potem dorzucamy do nich albo osoby, albo strony - można wrzucić znaną “selebriti”, albo znajomego, albo stronę firmową - i tu, co ciekawe, nie trzeba danej osoby czy strony lubić (“lajkować”), wystarczy z odpowiedniego menu, widocznego pod głównym obrazkiem na Timeline, wybrać “dodaj do list zainteresowań” (ang. Add to Interest Lists). Do listy możemy dodawać też bezpośrednio z jej poziomu, korzystając z “formularza” po prawej stronie, dobrze znanego osobom korzystającym z Facebookowych grup - proste to i wygodne.
Wszystkie utworzone przez nas listy pojawią się w panelu bocznym po lewej stronie - po przełączeniu się na listę, zobaczymy normalny strumień statusów, zawierający notki utworzone przez dodane do listy strony bądź osoby. Listy mogą być dostępne publicznie, lub też można je udostępnić jedynie swoim znajomym, albo też zachować całkowicie dla siebie.
Miłym zaskoczeniem jest możliwość zmian w ustawieniach wyświetlanego rodzaju treści - za pomocą zwykłego odhaczania, możemy sobie z listy usunąć statusy związane np. z facebookowymi grami, możemy pozbyć się też zdjęć zostawiając same statusy tekstowe, albo na odwrót - pozbyć się zwykłych statusów, zostawiając sobie jedynie wyświetlanie zdjęć.
W końcu, z tego co mówi kreator list, jeśli widzisz jakąś listę (jest publiczna, albo udostępnia Ci ją znajomy), to możesz ją zasubskrybować - ot, podpiąć się pod nią. Teoretycznie, bowiem jeszcze nie znalazłem udostępnionej listy, którą mógłbym zasubskrybować.
W skrócie - już dawno nie widziałem tak wartościowej zmiany na Facebooku. Facebook stara się jak najbardziej angażować swoich użytkowników - statystyki to rzecz dobra, a użytkownicy spędzający dużo czasu na Facebooku to rzecz jeszcze lepsza. W wypadku list zainteresowań jednak się udało - FB stworzył przydatną i prostą w użyciu funkcję, która powinna skutecznie uspokoić ludzi po wprowadzeniu Timeline :).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu