Czyżby Facebook znalazł sposób na zwiększenie naszej aktywności na urządzeniach mobilnych? Na pierwszy rzut oka tak się właśnie stało, bo zupełnie now...
Czyżby Facebook znalazł sposób na zwiększenie naszej aktywności na urządzeniach mobilnych? Na pierwszy rzut oka tak się właśnie stało, bo zupełnie nowa aplikacja Paper prezentuje się znakomicie. Nie zastępuje ona w pełni głównej aplikacji Facebooka, lecz wydaje mi się, że mało kto zdecyduje się na powrót do niej, po tym jak skorzysta z Facebook Paper.
Czy Facebook Paper to kolejny sposób na robienie tego samego? Tak. Czy Facebook Paper wygląda i działa podobnie jak Flipboard? Tak. Czy Facebook Paper momentami przypomina Facebook Home? Tak. Czy jest cokolwiek nowego w aplikacji Facebook Paper? I tak, i nie.
Zacznijmy więc od początku. Paper umożliwiać nam będzie przeglądanie zawartości News Feeda, lecz w zupełenie zmienionej formie wizualnej. Część informacji będziemy mogli przejrzeć za pomocą kart wyświetlanych u dołu ekranu, niektóre z nich przeczytamy podobnie jak wygląda to we Flipboardzie, a więc za pomocą wirtualnych kartek papieru, zaś zdjęcia będziemy mogli oglądać z perspektywy, dzięki obsłudze żyroskopou. Wszystkie te funkcje zobaczycie w akcji na oficjalnym filmie prezentującym aplikację.
Autorzy aplikacji pragną, by taki sposób dostarczania nowości pozwolił nam na przyjemne i komfortowe zapoznawanie się z informacjami. Czynność przeglądania kolejnych zdjęć i artykułów porównana została nawet do wizyty w muzeum, gdzie każdemu z eksponatów poświęcamy większą ilość czasu. W aplikacji oglądać będziemy nie tylko treści serwowane przez naszych znajomych i strony, które śledzimy, ale także te, które są istotne według uznania grupki ludzi pracujących nad doborem informacji. Sami będziemy mogli zdecydować o tym, jakie kategorie informacji będziemy przeglądać - do wyboru są między innymi "Headlines", "Tech czy "Planet". Warto zwrócić uwagę na to, jak przygotowany został interfejs, gdzie tematy to oddzielne karty, które układamy w dowolnej kolejności. Niemożliwe jest jednak dodanie własnego źródła, jak dzieje się to w przypadku RSS-ów.
Drugorzędną rolę odgrywają tutaj przyciski "Lubię to", "Komentarze" i tak dalej, ponieważ celem było stworzenie czytnika, gdzie forma prezentowania informacji nie będzie odwracała uwagi od tego co najważniejsze, czyli treści. Sposób przygotowywania posta, który planujemy opublikować, również uległ zmianie. Podczas dokonywania zmian, cały czas dostępny jest dokładny podgląd tego, jak aktywność będzie wyglądała po jej udostępnieniu.
Aplikację Facebook Paper pobierzemy jedynie z App Store i dopiero 3 lutego. Google Play omijane jest więc szerokim łukiem, i wszystko wskazuje na to, że Paper dostępna będzie jedynie w amerykańskim sklepie z aplikacjami na iOS. Pomimo wielkości projektu, Facebook ponownie planuje wprowdzać nowość falami, jednocześnie poprawiając na bieżąco zgłaszane błędy przez użytkowników mających już dostęp do aplikacji.
Oczywiście niedługo po tym jak Facebook Paper pojawi się w App Store, możecie spodziewać się naszych pierwszych wrażeń. Na papierze aplikacja zapowiada się naprawdę dobrze, a jak sprawdzi się w praktyce?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu