Ciekawostki technologiczne

Możecie znów pobrać Facebooka z Microsoft Store. Tylko... po co?

Krzysztof Rojek
Możecie znów pobrać Facebooka z Microsoft Store. Tylko... po co?
Reklama

Facebook po cichu powrócił do sklepu Microsoft. Problem polega na tym, że nie do końca wiem, po co jest tam ta aplikacja.

Jestem zdania, że pomimo wali krytyki, sklep Microsoftu rozwinął się dziś do tego stopnia, że jeżeli mówimy o podstawowym (słowo klucz) użyciu komputera, dziś znajdziemy tam większość rzeczy potrzebnych nam do szczęścia. Jakiś czas temu Facebook przeprowadził akcję preprojektowywania swoich aplikacji w tym repozytorium i w ten sposób w 2020 na niemal rok znikła z niego aplikacja do przeglądania głównego serwisu firmy - Facebooka. Nikt za nią specjalnie nie płakał, patrząc na to jak działała. W międzyczasie dostaliśmy poprawioną wersję Messengera i wszyscy o temacie zapomnieli. Teraz jednak znienacka Facebook w wersji beta pojawił się z powrotem w Microsoft Store. Czy warto zwrócić na niego uwagę?

Reklama

Facebook na Windows 10 to UWP, czyli Edge pod przykrywką

Jeżeli pobierzecie Facebooka z repozytorium Microsoftu (o ile wam się uda, znaleźć go nie jest wcale tak prosto), możecie się nieco rozczarować. W przeciwieństwie do Messengera, który w formie aplikacji jest dużo wygodniejszy w użyciu niż w przeglądarce, Facebook to po prostu UWP. Oznacza to, że klikając na ikonę uruchomiona zostanie przeglądarka Microsoft Edge (która nie szczędzi sobie zasobów systemowych), i za jej pomocą wyrenderowana zostanie treść okna. Jak się zapewne domyśliliście, Facebook w aplikacji nie różni się więc od tego w przeglądarce - ma wszystkie jej funkcje, łącznie z czatem.


Oznacza to, że nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby się bawić z używaniem osobnej aplikacji do czegoś, co przecież może być zakładką w przeglądarce internetowej. Oczywiście, zaletą może być możliwość przypięcia tego do paska zadań, ale czy naprawdę aż tak potrzeba nam w życiu dodatkowego czasu, że te 2 sekundy potrzebne na wpisanie "Facebook.com" w pasek adresu (albo nawet samego "f") ratuje nasze życie? Myślę, że nie.

Gdyby tak było - nie spędzalibyśmy czasu na Facebooku.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama