Wczorajszego popołudnia odbyła się facebookowa konferencja F8, w ramach której — jak co roku — dowiedzieliśmy się co nieco o najbliższych planach firmy, związanej z rozwojem ich produktów. Nie, nie chodzi tylko o portal społecznościowy, ale także o pozostający w ich rękach komunikator WhatsApp czy nieustannie rosnący w siłę Instagram. Jakich zmian możemy się spodziewać w najbliższych miesiącach?
Portal Marka Zuckerberga pod wieloma względami jest... po prostu bezwzględny dla swojej konkurencji. I stopniowo odbiera jej kawałek tortu, zostawiając popularne platformy do sprzedaży czy też fora internetowe w tyle. A teraz najwyraźniej przysporzy także też nieco problemów serwisom i aplikacjom, które skupiają się na pomocy w odnalezieniu nam drugiej połówki. Tym razem nie będzie to żadna dodatkowa platforma, a nowy moduł, który trafi do głównej części serwisu i jego mobilnej aplikacji — choć będzie zupełnie opcjonalny. Wśród potencjalnych kandydatek na miłość, aplikacja będzie wybierać nam ludzi, którzy nie są w naszej grupie znajomych. Sporo uwagi poświęcono także wydarzeniom, w których dopasowani przez platformę użytkownicy będą brać udział. Po aktywacji odpowiednich opcji, będziemy mogli się z nimi kontaktować na specjalnym czacie, który nie ma nic wspólnego z Messengerem. Usługa obecnie jest w fazie testów, w ręce szerszej bazy użytkowników ma trafić jeszcze w tym roku. Cóż, konkurenci mają powód do zmartwień: po wczorajszym ogłoszeniu wartość akcji Match Group, do której należą m.in. OK Cupid czy Tinder, spadły o kilkanaście procent.
Messenger pozostaje jednym z najpopularniejszych komunikatorów. Łatwość dostępu, pełna integracja z Facebookiem i nieskomplikowana obsługa nie są jednak w stanie przyćmić tego, że mobilna aplikacja do jego obsługi przypomina przeładowaną gadżetami choinkę. Na szczęście twórcy nareszcie nie tylko zdali sobie z tego sprawę, ale też postanowili działać i wprowadzić szereg zmian, które sprawią że znowu będzie się dało z niego korzystać. Więcej na ten temat planów na odchudzenie Messengera znajdziecie tutaj.
Platforma zaczynająca swoją karierę jako niewielka aplikacja z kwadratowymi zdjęciami w ostatnich miesiącach zmieniła się nie do poznania. Twórcy non-stop serwują jej kolejne usprawnienia, które dodają jej jeszcze więcej mocy, zaś prywatne wiadomości to już dla wielu komunikator. Wczoraj zaś zapowiedziano (i zaczęto) udostępniać nowe funkcje użytkownikom na całym świecie: bardziej zaawansowane filtry do komentarzy, odświeżoną zakładkę odkrywaj, wideoczat oraz integrację aplikacji firm trzecich z ich modułem Relacje. Od teraz udostępnianie odtwarzanej w Spotify muzyki czy materiałów prosto z kamery GoPro będzie jeszcze łatwiejsze. A na tym jeszcze nie koniec — bo wkrótce partnerzy firmy będą mogli dodawać własne filtry AR. Jak widać — dzieje się!
To ogłoszenie było dość zaskakującym, ale tak — wkrótce na portalu będziemy mogli skorzystać z narzędzia, które pozwala wyczyścić historię. Dzięki temu wszystkie dane związane z naszym profilem zebrane przez strony i aplikacje — zostaną usunięte, a tym samym nie będzie można użyć ich przy analizie i dostosowywaniu reklam.
O tym sprzęcie plotkowało się już od jakiegoś czasu, a po wpadce Amazona który wcześniej udostępnił stronę produktu wszystko stało się jasne. Ale tak, ich tani headset do VR który nie potrzebuje żadnych dodatkowych urządzeń oficjalnie wystartował. Cena wersji 32 GB wynosi 219 euro, za 50 euro więcej zaś można nabyć wariant 64 GB. A kiedy już jesteśmy przy urządzeniu do VR, to warto też wspomnieć o tym, że od teraz na tablicy możemy spodziewać się trójwymiarowych modeli i ilustracji. Warto też wspomnieć o nowym narzędziu VR Memories, które umieści klasyczne zdjęcia w trójwymiarowych środowiskach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
