Blamażu tym większym, że Essential Phone zgarnął spore zainteresowanie rynku smartfonowego. Pośrednio miało to związek z osobą Andy’ego Rubina, który przed urządzeniem roztaczał niezwykle pompatyczne wizje sukcesu. Nie dało się oprzeć wrażeniu, że jako ojciec Androida on sam najlepiej wie, czego oczekują użytkownicy tego systemu operacyjnego. Ale… hola, hola. Android od czasów Andy’ego zmienił się tak bardzo, że raczej nie posądzałbym jego ojca o specjalny zmysł przesądzający o sukcesie Essential Phone’a.
Urządzenie z niemal bezramkowym ekranem osiągnęło zawrotny wynik… 5000 sprzedanych egzemplarzy jak do tej pory. Biorąc pod uwagę trudności, jakie napotkano przy okazji wdrażania sprzętu oraz szum jaki wywołano wokół owej premiery… są to niesamowicie słabe liczby. Okazuje się, że napompowany marketingowo telefon wcale nie odpowiedział na potrzeby konsumentów i tuż po tym, jak się na rynku pojawił, został zepchnięty na margines. Ktoś spodziewał się, że będzie inaczej? Ja jakoś nie miałem złudzeń.
Essential Phone nie mógł się udać
Wcale nie chodzi mi o to, że bezramkowy ekran w Essential Phone jest opatrzony ograniczeniami związanymi z brakiem obsługi tego typu wyświetlaczy w systemie Android (wyświetlany jest czarny, pusty pasek omijający panel przedniego aparatu oraz głośnika). Nie udało się porwać osób, które szukają przede wszystkim ciekawego flagowca – mimo, że Essential Phone oferuje najlepsze obecnie podzespoły – Snapdragona 835, 4GB pamięci RAM oraz 128 GB przestrzeni na dane. Ważny jest również design, który… może się podobać. Ale według rynku to stanowczo za mało, by móc mówić o jakimkolwiek sukcesie tego urządzenia. Ponadto, okazało się, że sprzęt robi także bardzo słabe, jak na telefon tej klasy zdjęcia.
Dodatkowym problemem jest fakt, iż Essential Phone jest niesamowicie słabo dostępny w sklepach. Rynki, które mogą się cieszyć jego obecnością wcale nie są dobrze nasycone tym produktem i klienci mają pewne problemy z ich otrzymaniem. Jedynym operatorem w Stanach Zjednoczonych, który oferuje Essential Phone’a jest… Sprint. Inną opcją jest zakup telefonu bez udziału operatora. Ale – mając do wyboru Samsunga Galaxy S8, iPhone’a 8 w ramach rat wpisanych w abonament… klienci wolą nie nadszarpywać swojego budżetu. To wszystko składa się na fakt, iż Essential Phone nie wzruszył rynku smartfonów. Mało tego – nie miał na to najmniejszych szans.
Więcej z kategorii Android:
- Nowy Android 11 z MIUI 12 dla telefonów Xiaomi, Redmi i POCO - kiedy aktualizacja?
- Sygic wreszcie działa na Android Auto, chociaż nadal w wersji beta
- Przydatne nowości w Androidzie i zapowiedź debiutu Android Auto w Polsce
- Google wróci do zakładek w Android Auto, to dobra wiadomość
- Androidowe aplikacje na Windows 10 jak w nowych Huawei - bez Usług Google