E-sport

Esportowa karuzela z udziałem AGO Esports i Virtus.pro

Artur Janczak
Esportowa karuzela z udziałem AGO Esports i Virtus.pro
8

Zapewne zainteresowani tematem Virtus.pro wiedzą, że organizacja zawiesiła współpracę ze składem CS:GO i planuje swoje kolejne ruchy. Długo nie trzeba było czekać na pierwsze doniesienia z branży. To właśnie z nich można wywnioskować, że do niedźwiedzi powróci Snax, co zresztą sam w pewien charakterystyczny sposób potwierdził na Twitterze wraz z managerem zespołu — Romanem Dvoryankinem. Inne plotki dotyczą zmian w AGO Esport. Czy do VP przejdzie jeszcze więcej jastrzębi?

DreamHack / Jennika Ojala

Coś się kończy, a coś się zaczyna

O ile same wieści wydają się bardzo atrakcyjne, nie można dać się zwariować. Esportowe bomby już nie raz okazały się niewypałem, więc i tym razem może być podobnie. Niemniej, zmiany nadchodzą, a słowa organizacji Virtus.pro wskazują jasno, że „nowy skład” skupi się na młodszych zawodnikach. No i tutaj pojawia się pierwszy zgrzyt, ponieważ Janusz Pogorzelski jest jakby pomiędzy weteranami, a “młodzikami”. W końcu patrząc wstecz, gdy do VP dołączyli nasi rodacy, to właśnie Snax był tą świeżą krwią u boku bardziej doświadczonych kolegów. Czy historia miałaby się powtórzyć?

Jeszcze wczoraj Wiktor TaZ Wojtas mówił, że w jego dawnej formacji nie zobaczymy już Pashy, NEO i Morelza, ale chyba nikt — w tym on, nie mógł przewidzieć, że Dzik powróci. Ten natomiast od pewnego czasu nie jest aktywny na scenie, więc możliwe, że ściągnięcie go z powrotem było w miarę proste. Pierwsze doniesienia dotyczące tego „transferu” przedstawił Jarek "DeKay" Lewis. Amerykański dziennikarz z reguły publikuje takie informacje tylko wtedy, gdy pozyskał je z dobrego źródła. Niedługo potem sam Janusz na portalu Twitter wrzucił emotkę niedźwiedzia polarnego, a Roman Dvoryankin dodał wymowne „Myślałem, że nie używasz Twittera”.

Kolejny transfer z AGO Esports?

Na tym nie koniec esportowych rewelacji. DeKay donosi również, że Virtus.pro negocjuje z AGO Esports, aby ich szeregi zasilił Mateusz „TOAO” Zawistowski, siedzący od pewnego czasu na ławce rezerwowych. Serwis Weszło esport potwierdza, że według ich źródeł taka sytuacja ma miejsce, więc to raczej kwestia czasu, aż VP przygarnie do siebie kolejnego jastrzębia.

Jeśli brać powyższe informacje zapewne, to nowy skład wyglądałby następująco:

  • Michal “snatchie” Rudzki
  • Michał “MICHU” Müller
  • Mateusz “TOAO” Zawistowski
  • Janusz “ Snax” Pogorzelski

Brakuje jedynie piątego zawodnika, a także trenera. Ciężko powiedzieć, czy Virtus.pro jest zadowlone z tego, jak zespół był prowadzony przez Jakuba "kubena" Gurczyńskiego. Jeśli jednak miałoby zabraknąć Pashy i NEO, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że i ten weteran zostanie odsunięty. Kto natomiast miałby być tym ostatnim graczem w barwach VP? Dominik „GruBy” Świderski? Według plotek, taki scenariusz jest również brany pod uwagę, choć sam wpis zawodnika AGO Esport, który macie poniżej, bardziej jawi się jako żart, niż potwierdzenie zmiany formacji.

 

Do czasu potwierdzenia tych doniesień, trzeba wszystkie z nich traktować z przymrużeniem oka. Najbardziej lubiania drużyna CS:GO wywołuje duże zamieszanie, więc łatwo wprowadzić ludzi w błąd. Czekamy więc na oficjalny komunikat ze strony Virtus.pro, a także AGO, który rozwieje wszelkie wątpliwości.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu