Pewna sensacja ogarnęła Polskę, gdy media podały informację o nadchodzącej wizycie Elona Muska, jednego z najbardziej wpływowych przedsiębiorców na świecie. Jak podaje Bloomberg, Elon Musk, założyciel Tesli i SpaceX, właściciel portalu X, przybędzie do Polski w przyszłym tygodniu, aby wziąć udział w ważnych wydarzeniach. Polityczne złoto (bądź tombak) wyczuli politycy, a szczególnie były minister edukacji — Przemysław Czarnek, który zaprosił Muska do Radomia. Do więzienia.
Dlaczego do Radomia? Nie chodzi o żaden ciekawy architektonicznie obiekt w tym mieście, nie chodzi też o żadną konferencję dotyczącą technologii, nie chodzi też o kwestię ratowania świata, czy nawet o lotnisko. Przemysław Czarnek, który jest jednym z tych głównych politycznych graczy, którzy sporo stracili na wyborach 15 października, zaprosił Elona Muska do radomskiego więzienia, gdzie zasądzoną karę 2 lat więzienia odsiaduje Mariusz Kamiński. Drugi z oskarżonych w tej sprawie, który również otrzymał karę 2 lat więzienia — Maciej Wąsik — swoją karę odsiaduje w Przytułach Starych koło Ostrołęki.
Środowisko Prawa i Sprawiedliwości, którego jednym z głównych przedstawicieli jest Przemysław Czarnek, uznaje zarówno Wąsika jak i Kamińskiego za więźniów politycznych. W spór zaangażowany jest także Pałac Prezydencki: nie wprost wspierający ten obóz Prezydent Andrzej Duda uważa, że akt łaski, jakim objął tych dwóch panów w 2015 roku, dalej jest w mocy. Przeciwnicy polityczni — tzw. "Koalicja 15 października", rząd Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy sądzą, iż ten akt łaski został zastosowany wadliwie — przed uprawomocnieniem się wyroku. Dlatego też uważają oni, iż owo ułaskawienie nie obowiązuje.
Sprawa doprowadziła do klinczu między zwaśnionymi obozami, a Przemysław Czarnek próbował na wizycie Elona Muska zbić polityczny kapitał w postaci czy to rozgłosu w świecie, czy to wsparcia Muska, który wielokrotnie wspierał idee wolnościowe. Wielokrotnie wytykał on poprzedniemu zarządowi Twittera cenzurę oraz zamykanie ust przeciwnikom ideowym.
W krókim tweecie Czarnek próbował zainteresować Muska wizytą w Radomiu... ale wydaje się, że bezskutecznie. Zwolennicy PiS oczywiście przyklasnęli na widok tego pomysłu. Przeciwnicy natomiast uznali to za kompletny absurd, a nawet wytknęli ministrowi (z tytułem profesora) rażące błędy w pisowni tweeta — który zdaje się być przetłumaczony z języka polskiego na angielski za pomocą darmowego narzędzia.
Co Elon Musk będzie robił w Polsce?
Jednym z kluczowych punktów jego wizyty będzie udział w sympozjum w Krakowie, organizowanym przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie. Tematem sympozjum będzie antysemityzm w internecie, a Elon Musk zasiądzie do dyskusji obok amerykańskiego publicysty Bena Shapiro. Wydarzenie to odbędzie się z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście, który przypada tydzień po konferencji.
Jednak to nie wszystko. Elon Musk postanowił również odwiedzić muzeum Auschwitz-Birkenau, co jest niewątpliwie niezwykle ważnym gestem. Ta wizyta ma związek z krytyką i zarzutami dotyczącymi antysemityzmu, które od kilku miesięcy są kierowane wobec portalu X, którego jest właścicielem. Jak twierdzi sam Musk, on i jego firma zdecydowanie odcinają się od antysemickich treści i potępiają wszelkie przejawy nienawiści na tle rasowym, etnicznym, czy religijnym. Jednak w przeszłości on sam i jego portal byli oskarżani o antysemityzm — szczególnie po tym, gdy miliarder wyraził aprobatę dla wypowiedzi jednego z użytkowników X'a, który pomówił wyznawców judaizmu.
Co więcej, Elon Musk może spotkać się z ministrem Krzysztofem Gawkowskim. W sieci pojawiły się takie informacje, jednak resort cyfryzacji oficjalnie nie potwierdza tych doniesień, wskazując, że nie są prowadzone żadne rozmowy na ten temat.
Wizyta Elona Muska w Polsce budzi ogromne zainteresowanie nie tylko w mediach, ale także wśród zwykłych ludzi. Nic więc dziwnego, że politycy chcieli sobie nieco uszczknąć jego uwagi w (jak sami sądzą) istotnej sprawie: jego choćby drobny gest mógłby wspomóc aktualnie walczącym o uwagę świata politykom PiS, którzy od ostatnich wyborów parlamentarnych są w impasie. W obozie byłych rządzących taki wybieg pewnie był reklamowany jako dobry pomysł... ale wyszło średnio. Akurat tutaj "średnio" nie oznacza "super".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu