Elektronicy chyba pozazdrościli Activision-Blizzard i postanowili stworzyć CGD, czyli Competitive Gaming Division. Na jej czele stanie Peter Moore. ...

Elektronicy chyba pozazdrościli Activision-Blizzard i postanowili stworzyć CGD, czyli Competitive Gaming Division. Na jej czele stanie Peter Moore.
Moora powinniście znać z szefowania EA Sports, wcześniej zajmował się on marką Xbox. Wydaje się więc być osobą obeznaną w temacie gier - pozostaje pytanie, czy odpowiednio biegłą w temacie e-sportu.
Competitive Gaming Division będzie się zajmować przede wszystkim największymi nazwami w katalogu EA, czyli właśnie FIFĄ, Madden NFL i Battlefieldem. Odpowiedzialny za e-sport dział ma skupić się na trzech głównych aspektach - rywalizacji, społeczności i dostarczaniu rozrywki. Oznacza to mniej więcej tyle, że poza implementacją trybów wieloosobowych (co przecież w wielu grach EA jest obecne już od dawna), będzie starało się stworzyć oddaną zabawie społeczność, jednocześnie dbając o tworzenie specjalnych lig i imprez poświęconych e-sportowi. Podejrzewam, że będzie się to również wiązać z ich streamowaniem, w końcu dzięki temu fani wirtualnych zmagań na całym świecie mogą śledzić losy swoich ulubionych graczy lub zespołów.
Niestety nie ujawniono konkretów. Mamy przecież funkcjonujące FIFA Interactive World Cup, w ESL One działają mistrzostwa w Battlefielda 4, ma powrócić Madden NFL Live Challenge. Ale bardzo dobrze, że EA widzi rosnącą popularność e-sportu i chce w tym zjawisku uczestniczyć. Z takim kapitałem, jaki posiada firma, zyskają na tym wszyscy. Jeszcze większe pieniądze i jeszcze większy rozmach przyciągną kolejnych miłośników cyfrowych zmagań, popularyzując e-sport w jeszcze większym stopniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu