YouTube pozytywnie zaskakuje. Opcja która dotychczas dostępna była wyłącznie dla płacących użytkowników - z pewnymi ograniczeniami teraz trafia do wszystkich użytkowników serwisu.

YouTube Premium od lat budzi kontrowersję i... cieszy się niesłabnącą popularnością. W dobie coraz bardziej aktywnej walki z adblockami i coraz agresywniejszego podejścia do ich serwowania, wielu użytkowników po prostu nie wyobraża sobie nie płacić za dostęp do opcji Premium.
Warto mieć jednak na uwadze, że YouTube Premium to nie tylko brak reklam, ale także szereg innych funkcji. Wśród nich jest opcja pobierania materiałów do pamięci urządzenia. Wygląda jednak na to, że Google wdroży tę opcję także dla tych, którzy nie płacą za dostęp do serwisu.
Pobieranie materiałów YouTube bez konieczności płacenia
YouTube wprowadza możliwość pobierania wideo dla darmowych użytkowników serwisu. Działa ona analogicznie do tego co znamy z planu Premium, ale posiada kluczową różnicę: ograniczenie jakości dostępnych materiałów. Dla niepłacących użytkowników materiały dostępne są wyłącznie w jakości 360p lub 144p. To kompromis, który pozwala obejrzeć treści bez internetu, ale nie jest rozwiązaniem dla osób oczekujących wyraźnego obrazu na większych ekranach czy tabletach. Może okazać się jednak kluczowy dla wszystkich, którym brakowało dostępu do podcastów. Kategorii, która na YouTube rośnie w zawrotnym tempie. Do tego dochodzą wszelkiej maści inne audycje czy poradniki, w których jakość obrazu nie ma żadnego znaczenia.
Warto mieć także na uwadze ograniczenia związane z pobieraniem dla kont darmowych. Nie obejmuje ona teledysków muzycznych — pobieranie klipów wideo z utworami nadal wymaga aktywnej subskrypcji Premium. Poza tym darmowe konta muszą liczyć się z limitami pobieranych plików, co w praktyce oznacza mniejszą elastyczność w budowaniu własnej biblioteki offline.
Dobra zmiana, ale... ja wciąż zostaję przy Premium
Ta funkcja w połączeniu z przedstawionym niedawno YouTube Premium Lite (tańszym wariancie abonamentu który oferuje pozbycie się reklam) może być w pełni satysfakcjonująca. Nie ukrywam jednak, że sam od lat korzystam z YT Premium - i raczej szybko się to nie zmieni. Tym bardziej, że regularnie pobieram filmy do obejrzenia na ekranie tabletu chociażby w samolocie - i tam 1080p czy 720p wydaje się być takim minimum.
YouTube pozytywnie zaskakuje. Zmiana, której nikt się nie spodziewał
Myślę że nie jestem jedynym, który jest zaskoczony taką zmianą podejścia ze strony Google. W Polsce pobieranie plików od zawsze dostępne jest wyłącznie przy aktywnej subskrypcji YouTube Premium (warto zaznaczyć, że w niektórych częściach świata było one dostępne i bez niej - i to na lata przed wprowadzenie, opcji wykupienia płatnych planów). Dlatego powrót do pewnych rozwiązań wydaje się być ciekawym ruchem. Ruchem w pełni korespondującym z potrzebami rynku i tym, jak zmienia się krajobraz serwisu. I myślę, że to w dużej mierze nic innego, jak bezpośrednia odpowiedź na potrzeby miłośników podcastów, których liczba stale rośnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu