Walka z mikroplastikiem rozkręciła się na całego. Maleńkie fragmenty plastiku osiadają nie tylko w oceanach i glebie, ale również w naszych organizmach, penetrując nawet do tętnic, płuc... takie drobiny znajdowane są już nawet w łożyskach. Całkowity rozkład tych drobin może trwać nawet od 100 do 1000 lat, co prowadzi do stopniowego zanieczyszczania środowiska i narastającego wpływu na zdrowie ludzi.
W ostatnich latach naukowcy i ekolodzy coraz intensywniej poszukują alternatywnych rozwiązań dla tradycyjnych tworzyw sztucznych. Produkcja i użytkowanie tego tradycyjnego ogromnie przyczynia się do problemu mikroplastiku w środowisku naturalnym. W tym kontekście, badania przeprowadzone przez zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego oraz Algenesis zwracają naszą uwagę na możliwość wykorzystania polimerów roślinnych jako realnej alternatywy dla ton reklamówek, zabawek, obudów urządzeń i wielu innych, wykonanych z tradycyjnego plastiku.
Polecamy na Geekweek: Klocek Lego zamiast twarzy zatrzymanego. Nietypowy pomysł policji
Polimery roślinne stworzone na bazie alg, okazują się być obiecującym rozwiązaniem. Nowe badania wykazały, że ich proces biodegradacji zajmuje zaledwie siedem miesięcy — nawet pod postacią tego, co uznajemy za mikroplastik. Tym samym, przybliża to nas do rozwiązania, które może znacząco zmniejszyć ogólną ilość plastiku gromadzącego się w środowisku.
Testy przeprowadzone przez naukowców potwierdziły biodegradowalność polimerów roślinnych. Testy respirometryczne wykazały, że mikroby trawiące ów materiał uwalniają dwutlenek węgla, co świadczy o aktywnym procesie biodegradacji "plastiku" na bazie alg. Wyniki analizy chemicznej również potwierdziły rozpad polimerów roślinnych na wyjściowe materiały roślinne, co wskazuje jasno: plastik, który rozkłada się naprawdę szybko i pod niegroźną postacią "wraca" do środowiska — bez zanieczyszczeń — istnieje i możemy go mieć.
Zanim zaczniemy się cieszyć z powodu tego odkrycia, trzeba będzie powalczyć z pewnymi wyzwaniami. Konieczne będzie dostosowanie istniejących procesów produkcyjnych oraz wypracowanie nowych standardów, które zainicjują powszechny trend szerokiego wykorzystania tych materiałów. Trudno powiedzieć jednak, czy trzeba będzie użyć odgórnych regulacji, czy też obędzie się bez nich i wystarczą: ogólna świadomość ekologiczna oraz współpraca naukowców. Wydaje mi się, że niestety trzeba będzie użyć tego pierwszego — głównie ze względu na fakt, że produkcja "tradycyjnego" plastiku będzie niemal na pewno tańsza, a światowy biznes będzie najpewniej rękami i nogami trzymał się mniej kosztownego rozwiązania.
Znalezienie alternatywy dla tradycyjnych tworzyw sztucznych nie tylko pomoże w walce z problemem mikroplastiku, ale również przyczyni się do tworzenia bardziej ekologicznych produktów ogółem. Polimery roślinne mają możliwość rozwiązania naprawdę wielu problemów, które obecnie trawią nasze społeczeństwo.
Dzięki tym badaniom nie jesteśmy przegrani w walce z problemem mikroplastiku. Naukowcy muszą dokonać jeszcze więcej testów, zanim odtrąbią pełny sukces — jednak już na tym etapie można powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Odkrycie biodegradowalnych alternatyw dla tradycyjnych tworzyw sztucznych daje nadzieję na stworzenie lepszej przyszłości dla naszych pokoleń.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu