Felietony

ecoATM, czyli zarabiaj na elektrośmieciach i zadbaj o swoje środowisko

Krzysztof Wąsowski
ecoATM, czyli zarabiaj na elektrośmieciach i zadbaj o swoje środowisko
3

Tylko w zeszłym roku na całym świecie sprzedano ponad 1,6 miliarda smartfonów, a przynajmniej tak wynika z raportu Strategy Analytics. Co więcej, zgodnie z raportem Canalys tylko w ostatnim kwartale 2012 roku sprzedano 42,5 miliona tabletów na całym świecie, których łącznie w zeszłym roku sprzedano...

Tylko w zeszłym roku na całym świecie sprzedano ponad 1,6 miliarda smartfonów, a przynajmniej tak wynika z raportu Strategy Analytics. Co więcej, zgodnie z raportem Canalys tylko w ostatnim kwartale 2012 roku sprzedano 42,5 miliona tabletów na całym świecie, których łącznie w zeszłym roku sprzedano około 114 milionów sztuk. Wraz z nabywaniem nowego sprzętu, stare urządzenia, które posiadaliśmy trafiają zazwyczaj do szuflady. ecoATM, to startup, który stworzył sieć kiosków, w których możemy sprzedać elektrośmieci, które zalegają w naszych szufladach.

Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że podczas tego całego szału technologicznego generujemy mnóstwo elektrośmieci. Jako elektrośmieci rozumiem tu stare telefony, odtwarzacze mp3, ładowarki, baterie etc. Większego problemu nie ma gdy zalegają one w naszej szufladzie, czy na półce. Problem zaczyna się gdy trafiają one do zwykłego kosza na śmieci, śmietnika na osiedlu, czy leśnego wysypiska.

Elektrośmieci poza tym, że zawierają duże ilości trucizn to także zawierają wiele cennych metali,  takich jak złoto, srebro, miedź, aluminium. Materiały odzyskane w wyniku recyklingu w specjalnych zakładach mogą zostać ponownie zastosowane w nowych urządzeniach. Aż 90% zużytej świetlówki można wykorzystać do produkcji nowej.

Co prawda na terenie Polski czy Europy istnieją organizacje, które zajmują się recyclingiem takich śmieci. Na terenie praktycznie każdego większego miasta istnieje zakład bądź firma, która zajmuje się zbieraniem takich odpadów. O ile dla takiej firmy problemem nie jest przyjechanie po starą pralkę czy telewizor, to pojawia się on w momencie gdy trzeba przyjechać po baterie bądź stare telefony. Z drugiej strony możemy samodzielnie pójść i je przekazać, jednak tak naprawdę niewielki odsetek z nas wie gdzie są takie punkty lub specjalne pojemniki na elektro-odpady.

Startup ecoATM od 2011 roku produkuje i stawia automaty przypominające bankomat, w których mieszkańcy miast mogą zdeponować samodzielnie elektrośmieci, a przy okazji otrzymać w zamian parę dolarów. Ilość gotówki jaką otrzymamy za dane urządzenie zależy od ilość materiałów szkodliwych, które się w nim znajdują, daty produkcji, modelu i tego co z elektroniki da się jeszcze odzyskać. Zasadniczo, twórcy ecoATM gwarantują, że za każdy sprzęt, który sprzedamy otrzymamy kwotę pomiędzy 1- 300 USD. Zakładam jednak, że by otrzymać kwotę 300 USD musielibyśmy wrzucić używanego iPhona 4 lub co najmniej Samsunga Galaxy SII. Nie zmienia to jednak faktu, że w pewien sposób ratujemy środowisko i siebie przed krzykami żony, która załamuje ręce gdy widzi szufladę wypełnioną startymi nieużywanymi telefonami i ładowarkami.

Do zeszłego tygodnia ecoATM przyjmował jedynie małe urządzenia takie jak smartfony, telefony, odtwarzacze mp3, baterie, ładowarki, zasilacze etc. W zeszłym tygodniu firma ogłosiła, że ich automaty będą przyjmować także stare, zniszczone tablety. ecoATM chwali się także prędkością z jaką się rozwija. Tylko w zeszłym roku postawili 250 nowych kiosków, których w 2011 mieli zaledwie 50. W tym momencie firma jest obecna w 20 stanach USA i do końca tego roku planuje postawić dodatkowe 300 – 400 kiosków. Twórcy sami przyznają, że są trochę zaskoczeni rozwojem swojego projektu, bo nie spodziewali się, że tak szybko uda im się wypromować swój pomysł. Powodem tego mogą być miejsca, w których stawiane są ich kioski. Większość z nich pojawia się przy największych centrach handlowych, czyli miejscach gdzie ludzie bywają kilka razy w tygodniu. Dzięki temu, ludzie bezpośrednio po zakupie nowego urządzenia mogą wyrzucić stare do ecoATM.

ecoATM będzie się dalej rozwijać i z tego powodu ogłosili zakończenie drugiej rundy seed, w której udało im się zebrać okrągłe 40 milionów USD od Falcon Investment Advisor. Tom Tullie, CEO ecoATM podkreśla, że w USA i na świecie dalej wiele osób nie zwraca uwagi gdzie wyrzuca stare urządzenia elektroniczne. Stwierdził także, że ma nadzieję, iż pieniądze, które udało się pozyskać od inwestorów przyniosą korzyść społeczeństwu, środowisku i nauczą ludzi co należy robić z elektronicznymi odpadami.

Po sukcesie ecoATM na terenie USA, twórcy planują ekspansje ich produktu na Europę. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ich kioski pojawią się we Francji, Anglii i Niemczech, a możliwe, że także i w Polsce. ecoATM nie chce do końca zdradzić ilości elektrośmieci, które przewinęły się przez ich automaty. Twórcy twierdzą, że w zeszłym roku ich automaty wypłaciły grubo ponad milion dolarów osobom, które skorzystały z ich kiosków.

Jeżeli zastanawiacie się jak ecoATM zarabia skoro rozdaje pieniądze w zamian za wrzucenie starego telefonu czy ładowarki, to odpowiedź jest dosyć prosta. Elektrośmieci, które trafiają do kiosków są sprzedawane firmom, które profesjonalnie zajmują się recyclingiem. Sami twórcy ecoATM twierdzą, że z 60% urządzeń, które trafiają do ich kiosków da się odzyskać podzespoły. Odzyskane podzespoły są oczywiście sprzedawane ich producentom czyli Applowi, Samsungowi, LG etc. ecoATM jest po prostu pośrednikiem, który odsprzedaje urządzenia.

To, że na śmieciach da się zarobić nie muszę chyba nikomu mówić. Śmieci są, były i będą przez nas produkowane. Twórcy ecoATM wpadli na fajny pomysł, który nie tylko może im przynieść duże pieniądze, ale także pozwoli na zadbanie o nasze środowisko. Sam jestem ciekaw kiedy do Polski zawita ten interes i jak go przyjmie nasze społeczeństwo. Czy rzeczywiście coś się zmieni i zaczniemy korzystać z takich urządzeń, czy będziemy woleli magazynować stare telefony w szufladach?

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Startupekologiaelektrośmieci