e-Faktury z poślizgiem. Przedsiębiorcy dostaną więcej czasu

Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że Ministerstwa Finansów w porozumieniu z Komisją Europejską zakładało, że obowiązek korzystania z KSeF (Krajowego Systemu e-Faktur) nastąpi najwcześniej 1 kwietnia 2023 r. Polska miała być tym samym drugim państwem europejskim, który nałoży na przedsiębiorstwa konieczność tworzenie elektronicznych dokumentów. Tego terminu nie da się jednak utrzymać. Rada Unii Europejskiej zdecydowała, że system będzie obowiązkowy dopiero od 1 stycznia 2024 r. To o pół roku później, niż pierwotnie planowało Ministerstwo Finansów.

Już teraz system elektronicznych faktur dostępny jest w Aplikacji Podatnika KSeF. Ministerstwo Finansów udostępniło także odpowiednie API pozwalające na jego integrację z zewnętrznymi programami księgowymi, co ułatwi korzystanie z KSeF (Krajowego Systemu e-Faktur) wielu przedsiębiorcom.

Z uwagi na kluczowe znaczenie, jakie wdrożenie obligatoryjnego korzystania z KSeF będzie miało na obrót gospodarczy w Polsce, należy uznać decyzję Rady Unii Europejskiej o opóźnieniu powstania tego obowiązku za dobrą. Dodatkowe sześć miesięcy pozwoli przygotować się do nowej rzeczywistości wszystkim, których zmiany obejmą

- komentuje Krzysztof Pulkiewicz, Country Manager Unifiedpost Group, odpowiedzialny za rozwój platformy Banqup.

Czytaj dalej poniżej

Co trzeci Polak kupuje poza Europą. Królem polskiego e-commerce pozostaje jednak Allegro Grzegorz Ułan

Paliwo potanieje o 60-70 groszy, rząd obniży VAT z 23 na 8% Kamil Pieczonka

e-Faktury dopiero w 2024 r. Polscy przedsiębiorcy będą mieć więcej czasu na dostosowanie się do zmian

Dodatkowy czas ma pozwolić przedsiębiorcom na dokładniejsze zapoznanie się z procedurami i technikaliami związanymi z wystawianiem elektronicznych faktur. Eksperci radzą także, żeby już teraz testować system, bo o pomyłki nie będzie trudno. I o ile według Ministerstwa Finansów e-faktury pomogą m.in. w ograniczeniu wyłudzeń VAT, znawcy tematu ostrzegają, że fałszywe e-faktury niczym nie będą się różnić o tych prawdziwych. Tym bardziej, że KSeF nie ma możliwości weryfikacji.

Moim zdaniem, do systemu wciąż będzie można wprowadzać dowolną liczbę sfałszowanych faktur. Pod tym względem nic się nie zmieni. Jednocześnie uczciwi podatnicy nadal będą nagminnie podejrzewani o to, że ich faktury potencjalnie mogą być puste. I jeśli nie będą w stanie przedstawić dostatecznych dowodów swojej niewinności, będą mieć problemy z fiskusem

- mówi radca prawny i doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika. Przesunięcie obowiązku wdrożenia elektronicznych dokumentów to również dodatkowy czas dla twórców i dostawców oprogramowania komputerowego, którzy wdrażać będą integrację z systemem KSeF. Również Ministerstwo Finansów będzie mogło dłużej przyglądać się i analizować różne sytuacje,  które wymagać będą szybkiego reagowania. Im więcej tego typu problemów zostanie wychwyconych wcześniej, tym sprawniej system będzie działał w dniu jego obowiązkowego wprowadzenia.

Źródło: informacje prasowe