Apple

Dziesięć rzeczy za które uwielbiam system OS X

Rafał Kurczyński

Fan mobilnych okienek, technologii internetowych o...

141

System OS X użytkuje od równego tygodnia, a od wczoraj posiadam w moim Macbooku 10 GB pamięci operacyjnej RAM, co dało mu niezwykle potężnego kopa, dzięki czemu systemu używa mi się jeszcze lepiej. Za co uwielbiam ten system? Jest tego dużo! Zacznijmy od tego, że przechodzę na OS X Mavericks po d...

System OS X użytkuje od równego tygodnia, a od wczoraj posiadam w moim Macbooku 10 GB pamięci operacyjnej RAM, co dało mu niezwykle potężnego kopa, dzięki czemu systemu używa mi się jeszcze lepiej. Za co uwielbiam ten system? Jest tego dużo!

Zacznijmy od tego, że przechodzę na OS X Mavericks po długim romansie z Ubuntu, a jeszcze dłuższym z Windowsem. Wszystko to, co odkrywam tu każdego dnia, przytłacza mnie mnogością możliwości upraszczania sobie życia w czynnościach, które zwykle zajmowały mi o wiele więcej czasu.

Instalacja i uruchamianie aplikacji

Instalacja programów w systemie OS X podzielona jest na instalowanie aplikacji i gier z App Store oraz z innych źródeł. Co trzeba więc zrobić, aby zainstalować aplikację w drugi sposób? Wystarczy pobrać paczkę, wyciągnąć z niej program, będący jedynie jednym plikiem i przenieść go do katalogu - programy.

Gdy to zrobimy, rozpocznie się proces kopiowania, który nie trwa przesadnie długo. Po jego ukończeniu, program możemy uruchomić z pozycji otwartego katalogu lub za pomocą Launchpada.

Po kliknięciu w ikonkę programu, system spyta nas o to, że wierzymy pochodzeniu aplikacji i chcemy ją uruchomić - gdy wybór potwierdzimy i w przeciągu paru sekund (najdłużej uruchamiającą się aplikacją w moim Maku jest Office 0 8 sekund) naszym oczom ukazuje się program gotowy do pracy - niezwykle banalne, co nie.

Dodawanie nowych zdarzeń do kalendarza

Nawet nie wiecie, jak bardzo rozkochałem się w domyślnym kalendarzu w OS X. Posiada on jedną naprawdę fenomenalną funkcję - pozwala nam ominąć męczące przedzieranie się przez parę okienek, w celu dodania nowego wydarzenia.

 

Po kliknięciu plusika, mamy możliwość wpisania treści nowego wydarzenia. Jest to o tyle wygodne, że po wpisaniu na przykład: "Ślub w sobotę o 14", program doda nam wydarzenie w najbliższą sobotę o godzinie 14, w nazwę eventu wpisując "Ślub". Jest to o tyle genialne, że przy korzystaniu z paru kalendarzy - jak na zdjęciu powyżej dwa grafiki, wystarczy wpisać nazwę wydarzenia, które chcemy dodać, a na końcu wybrać, na którym kalendarzu ma się ono znajdować.

 

Co najciekawsze, kalendarz pozwala nam na planowanie wydarzenia np. "za tydzień", "co miesiąc", czy "w następną środę" - po prostu trudno się w tym nie zakochać!

Kropeczka niezapisanej pracy w programie

Ile razy zdarzyło się wam przypadkowo zamknąć okno w którym pracowaliście bez zapisania stanu pracy, odruchowo klikając enter na wyskakujące okienko? Mi raz za dużo, dlatego też cieszę się z bardzo subtelnego dodatku, jakim jest kropeczka wyświetlająca się w przycisku zamykania okna, informująca nas, że stan pracy w oknie możemy zapisać.

Pojawia się ona dopiero wtedy, gdy uruchomimy jakieś inne okno, posiadając program z naszą ciężką pracą pod warstwą innych używanych w tej chwili aplikacji - niby nic, a cieszy.

Spotlight

Wyszukiwarka systemowa. Znajdziemy taką w Ubuntu, znajdziemy taką w Windowsie, tak więc co wyróżnia właśnie tą z OS X?

Aktywujemy ją za pomocą kombinacji klawiszy cmd + spacja, a wyszukiwane frazy odnajduje nam w zasobach dyskowych i internetowych, robiąc to niezwykle szybko - korzystając z historii domyślnej przeglądarki, w moim przypadku Safari.

Centrum powiadomień

Rzeczą, której brakuje w każdym systemie operacyjnym dla komputerów jest prawdziwe centrum powiadomień, To, które odnajdziecie w OS X, wyświetla interakcje ze wszystkich aplikacji zainstalowanych w systemie, pozwalając nam jednocześnie w błyskawicznie szybki sposób opublikować status na Facebooku i Twitterze.

Szybkie udostępnianie stron internetowych w sieciach społecznościowych za pomocą Safari

Genialnym przyciskiem w interfejsie Safari jest możliwość udostępnienia strony internetowej, na której się znajdujemy za pomocą Twittera i Facebooka. Jest to o tyle proste i łatwe, że każdy z tym sobie poradzi, a towarzysząca przy tym animacja po prostu zwala z nóg.

Powiadomienia dźwiękowe

Bardzo fajną rzeczą w OS X są powiadomienia dźwiękowe. Nie chodzi tu jednak o piknięcie przy każdym powiadomieniu, a o bardzo pomocne dodatki, takie, jak potwierdzenie dźwiękowe opublikowania postu na Facebooku i Twitterze, informacja o tym, że wszystkie załączniki zostały uploadowane i wiadomość została pomyślnie wysłana - to właśnie pokazuje, czym jest dbanie o szczegóły.

Gesty

Gesty w OS X są jego najlepszą bronią w walce z konkurencyjnymi systemami. Obsługa wielu rzeczy jednym, dwoma, trzema, czterema, a nawet pięcioma palcami zadowoli każdego, a wszystkie domyślnie ustawione ruchy po touchpadzie pokazują, jak opływowym i płynnym systemem jest system Apple.

Jeżeli kontrola systemu za pomocą gładzika nam się spodoba, zawsze możemy dodać do systemu parę gestów od siebie, a wszystko dzięki bardzo przyjemnej aplikacji - Better Touch Tool. Sam korzystam z tej aplikacji, chociaż korzystam tylko z jednego dodatkowego gestu - dwa dotknięcia w gładzik za pomocą trzech palców minimalizują aktywne okno.

Tłumaczenie znaczenia słów w Safari

Czytacie artykuł, jednak pojawia się słowo, którego znaczenia nie rozumiecie - co robicie? Albo to ignorujecie i czytacie dalej, albo otwieracie nową kartę i wpisujecie we frazie nieznane wam słowo. Jaką sztuczkę na ten czasochłonny proces wykombinowało Google?

 

Gdy nie znacie znaczenia jakiegoś słowa - jak w przypadku powyższego obrazka, gdzie Google uparło się, że nie wie czym jest prywatność (przypadek? Nie sądzę!), najeżdżacie na nie i klikacie w wyraz za pomocą trzech palców jednocześnie - pojawia się okienko wyszukiwania jak najkrótszego wytłumaczenia sensu danego słowa - jest to bardzo przydatne, choć w moich osobistych odczuciach, działa to dosyć średnio.

Na słodki koniec… interaktywne chmurki

Rzecz o której marzyłem w Windowsie 8 i Ubuntu, odnalazła się w systemie Apple - mowa tu oczywiście o interaktywnych chmurkach powiadomień.

Gdy dostaniemy wiadomość na Facebooku, czy jakimkolwiek innym portalu, wystarczy najechać na powiadomienie i kliknąć "Odpowiedz", wpisując w chmurce treść wiadomości, wysyłając ją enterem. Jest to o tyle wygodne, że pozwala nam również na bardzo szybkie odpowiadanie na wiadomości e-mail, wystarczy jedynie przesunąć treść wiadomości w celu jej odczytania i odpowiedzieć na to, nie martwiąc się o brak sygnatur - zostaną dodane.

Mógłbym tak wymieniać dalej, pamiętając o tym, że praktycznie cały system da się obsłużyć za pomocą bardzo licznych skrótów klawiszowych, jednak zachowam jeszcze sporo miłych sekretów do odkrycia dla was, gdy skorzystacie wreszcie z jakiegoś komputera Apple. Jak widzicie, pokazałem wam dzisiaj 10 zalet, popartych argumentami, które przekonały mnie do korzystania z OS X - już niedługo przygotuję listę rzeczy, która mnie w systemie Apple irytuje - bądźcie czujni! ;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu