Google testuje nową stronę główną Dysku. Co się zmieni?
Dysk Google to jedna z tych usług, których raczej nie trzeba specjalnie nikomu przedstawiać. Chmura internetowego giganta cieszy się ogromną popularnością od wielu lat. Jest łatwa w obsłudze, dostępna i ma tam konto każdy, kto ma konto w Google. To czyni ją na swój sposób wyjątkową — no i niezwykle popularną. A jak to w przypadku wszystkich popularnych usług bywa: nawet najdrobniejsza zmiana potrafi wprowadzić sporo zamieszania. Bo ulubiona wersja usługi to ta ostatnia, do której użytkownicy zdążyli już przywyknąć i znają ją jak własną kieszeń.
Polecamy na Geekweek: Google: Usuniemy wam konta! Wielkie sprzątanie nieaktywnych kont
W Dysku Google twórcy testują teraz nową stronę główną. Taką, która może dla wielu okazać się wyzwaniem — przynajmniej do momentu, aż przywykną do tego jak działa w praktyce. Ale co właściwie się zmieni?
Dysk Google z nową stroną główną. Nad czym pracuje Google?
Otwierając obecnie Dysk Google, naszym oczom ukazuje się klasyczna struktura plików i folderów okraszona funkcjami wyróżniającymi platformę. Nie ma w niej absolutnie nic odkrywczego — to taki klasyk po który ochoczo sięga również konkurencja, która w dużej mierze oferuje... właściwie to samo. Google jednak chciałoby w niedalekiej przyszłości zmienić główną stronę. Zamiast "Mojego dysku" — który wyświetla się obecnie standardowo, zaoferować ma nową, ustawioną wyżej w hierarchii zakładkę "Strony domowej". A co na niej?
Tam widnieć mają dwie opcje: Sugerowane oraz Aktywność. Na pierwszej z nich znaleźć mają się przede wszystkim pliki i dokumenty, które mogą być dla nas istotne — i algorytm sugeruje, że będą one dla nas istotne właśnie teraz. Znalazła się tam nawet specjalna kolumna, która wyjaśni nam dlaczego algorytm uznał, że pliki te mogą być dla nas polecone.
Aktywność zaś, jak sama nazwa wskazuje, będzie listą naszych ostatnich działań w obrębie platformy. Chodzi zarówno o otwierane i edytowane pliki, jak i proszenie o dostęp do wybranych plików i folderów.
Zmiana, która nie spodoba się każdemu. A przynajmniej nie od wejścia
Jestem przekonany, że wielu użytkowników po wprowadzeniu zmian będzie zaskoczonych i... niespecjalnie im się takie podejście spodoba. No bo własnie — najlepszą wersją zawsze pozostaje ta poprzednia. Jako umiarkowany fan automatyzacji już teraz wiem, że będę raczej celował w widok Dysku, by sprawniej dostać się do plików które sam zorganizowałem. Ale skoro trwają szersze testy nowego rozwiązania to nie mam najmniejszych złudzeń, że Google wie co robi. I nie robi tego przypadkiem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu