Notka blogowa serwisu Duolingo wskazuje na to, że wkrótce w usłudze pojawi się płatny plan dla bardziej wymagających użytkowników, którzy nie wyobrażają sobie korzystania z technologii bez tej aplikacji do nauki języków obcych. Kilka miesięcy temu spekulowano na temat nowego sposobu monetyzowania usługi Duolingo, teraz zaproponowano już konkrety. Płatny plan jednak z pewnością Wam się nie przyda.
Wcześniej zapowiedziano, że usługodawca będzie eksperymentował z nowymi sposobami pozyskiwania pieniędzy z tytułu działania tego biznesu. Do tej pory zdecydowano się na sprawdzenie reklam wewnątrz programu oraz opcjonalnych mikropłatności, które dawały dostęp do znacznie szerszych zakresów materiałów do nauki. Jednak celem Duolingo było utrzymanie darmowego charakteru aplikacji przy okazji zwiększenia szans serwisu na uzyskiwanie stabilnego przychodu. W oczach inwestorów to bardzo ważna kwestia.
Niektórzy użytkownicy Duolingo dla Androida już mogą sprawdzić Duolingo Plus - miesięczną subskrypcję, która pozwala na usunięcie reklam wewnątrz aplikacji, a także ściąganie lekcji bezpośrednio na nasze urządzenie, co pozwoli na działanie programu w trybie offline. Nieco rozbawił mnie "powód", dla którego zdecydowano się na taki model:
Subscribers will help keep language education free for millions of people around the world. We eventually plan to offer Duolingo Plus as an option for iOS as well.
Wygląda to tak, jakby użytkownicy byli dobrowolnymi darczyńcami, którzy pozwalają Duolingo trwać mimo kalekiego modelu biznesowego. I tak w istocie jest. Błędem Duolingo był dziurawy od samego początku plan na to, na czym mogłaby zarabiać taka aplikacja. O ile sama platforma jest genialna, jak chodzi o rozwijanie kompetencji językowych wśród użytkowników nowych technologii, tak widać, że od strony biznesowej trudno jest o dobry pomysł na ugaszenie pożaru spowodowanego przez prawdopodobnie niekoniecznie dobre nastroje inwestorów.
Spójrzcie również na pakiet funkcji dostępnych w ramach subskrypcji Plus. Jaki jest? Biedny. Powiedzcie mi proszę, kto będzie chciał płacić co miesiąc Duolingo tylko za to, że oferowane będzie zapisywanie lekcji na urządzeniu i brak reklam? Materiały sponsorowane nie są szczególnie inwazyjne i nie są one wystarczającym powodem do tego, by rozglądać się za płatnym planem.
A przecież możliwości rozwoju jest sporo. Można było w porę zbudować model dystrybucji B2B lub B2I (dla instytucji), w ramach którego dostarczano by specjalne wersje platformy przeznaczone do masowego szkolenia pracowników / uczniów celem podniesienia ich kompetencji językowych. Oczywiście za opłatą stosowną do stopnia skomplikowania pakietu - ale to już by było ustalane po stronie użytkownika.
Jak na razie, Duolingo nie wygląda na platformę, która mogłaby biznesowo "zaskoczyć", choć nie można odmówić jej dobrego wpływu na konsumentów nowych technologii w zakresie krzewienia nowoczesnej edukacji językowej. Nie ma jednak idei, która przetrwa bez pieniędzy - szczególnie, gdy mamy do czynienia z biznesem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
