Autorem tekst jest Kamil Zawiślak Czu Ubuntu chce mieć ekosystem, jaki ma Microsoft? To pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu ...
Autorem tekst jest Kamil Zawiślak
Czu Ubuntu chce mieć ekosystem, jaki ma Microsoft? To pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu niusa, na jakiego natknąłem się na The Verge. "So close, you can almost touch it." Taki oto slogan zawarty został na stronie ubuntu.com. Gdy prawie rok temu Canonical ogłosiło, że ich system pojawi się na urządzeniach mobilnych nie wierzyłem w powodzenie tego pomysłu. Informację traktowałem z przymrużeniem oka, i to wcale nie takim lekkim. Dziś jednak zmieniło się moje podejście do tej sprawy, z chęcią poużywałbym smartfona z Ubuntu mając już doświadczenie z tym OSem na desktopie.
Dlaczego? A no dlatego, że Android i Ubuntu znane na komputerach mają te samo jądro. Taki ekosystem bardzo by mi odpowiadał, szczególnie dlatego, że Windnows Phone 8 nadal nieco zawodzi. Nie ma jedna róży bez kolców. Sceptycy powiedzą, że co z tego wspólnego kernela skoro globalnie króluje Windows. To prawda, jednak Ubutnu jest proste w obsłudze, nawet niedoświadczeni szybko mogą zapoznać się z interfejsem. Na ekosystemie Google'a się przejechałem. Chromebooki nie są u nas powszechnie dostępne, a w dobie trzymania wszystkiego w chmurze dobrze byłoby mieć smartfona, który jest jak klon komputera.
Owszem, w świecie desktopów i laptopów palmę pierwszeństwa dzierży Windows. Jednak w świecie mobilnym to Android jest królem. Najciekawsze jest to, że aplikacje działające na robociku da się uruchomić na Ubuntu.
Za 8 godzin (tyle pozostało podczas pisania tego artykułu) okaże się, o co dokładnie chodzi z "So close, you can almost touch it.". Pozostaje czekać. Ciekawe, jak będzie wyglądać dotykowe Ubuntu.
Warto według mnie wspomnieć o tym, że smartfona można używać jak zwykły komputer. Wystarczy telewizor i stacja dokująca. Czy takie rozwiązanie nie jest kuszące? Według mnie tak, telewizor ma na stanie każdy, mając też smartfona z Ubuntu wystarczy tylko stacja i o poczciwym PC można zapomnieć.
Niestety, dla słabszych słuchawek dotykowe Ubuntu nie będzie dobrym rozwiązaniem. Jeśli nie stacja dokująca to połączenie przez kabel. Wtedy mile widziany w smartfonie będzie HDMI.
Inna rzecz, która mnie ciekawi to to w, jaki sposób dotykowe Ubuntu zrewolucjonizuje rynek, jak będzie konkurować z Androidem i czy, mając na uwadze fakt, że w psychice ludzi Ubuntu to niszowy system komputerowy, ma szansę na zadomowienie się na tyle mocne by uważać go za mocnego gracza obok Androida, Windows Phone'a i iOSa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu