Nauka

Już czwarty raz na ISS. Prawdziwa legenda lotów w kosmos

Jakub Szczęsny
Już czwarty raz na ISS. Prawdziwa legenda lotów w kosmos
Reklama

Kim jest ta legenda? To Don Pettit — astronauta znalazł się w przestrzeni kosmicznej po raz czwarty, uczestnicząc w misji Sojuz MS-26. Podróż rozpoczęła się 11 września 2024 roku z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, gdzie rakieta Sojuz wystartowała o godzinie 20:23 czasu polskiego (21:23 czasu moskiewskiego). Pettit towarzyszył dowódcy Sojuza, Aleksiejowi Owczininowi, oraz kosmonaucie Iwanowi Wagnerowi, którzy również nie są "świeżakami" w przestrzeni kosmicznej.

Dla Pettita ISS to niemalże "drugi dom" - jak sam to ujął podczas wywiadów przed startem. Astronauta pierwszy raz odwiedził stację w ramach Ekspedycji 6 w 2003 roku i od tamtej pory regularnie wraca na orbitę. Pettit będzie nie tylko realizować zadania naukowe, ale także zajmie się fotografowaniem zjawisk atmosferycznych — m.in. STEVE — efektu termicznego związanego z zorzą polarną. Astronauta ma nadzieję na to, że tym razem uda mu się "złapać" zjawisko, którego nie udało się zarejestrować ani jemu, ani innym astronautom podczas poprzednich misji.

Reklama

Pettit, znany z pasji do fotografii, tym razem planuje pracować z zaawansowanymi obiektywami dostarczonymi przez NASA, zoptymalizowanymi do zdjęć nocnych. Podczas pobytu na orbicie ma także za zadanie przygotowanie nowej naszywki dla Ekspedycji 72, inspirowanej prostym projektem pierwszej misji stacji. Wspominał, że jego celem było, aby logo było równie minimalistyczne, a zarazem odzwierciedlało współczesną konfigurację ISS, w tym najnowsze panele słoneczne iROSA.

ISS przeszła istotne zmiany od czasu ostatniej wizyty Pettita w 2012 roku, co potwierdzili inni astronauci, którzy również wrócili na stację po latach. Według nich ISS jest obecnie jeszcze lepiej zarządzana i panuje na niej jeszcze większy porządek. Pettit przyznaje natomiast, że narzędzia, którymi dysponują obecnie astronauci, są znacznie bardziej zaawansowane, a wydajność pracy tylko wzrosła.

Ciekawostką misji jest również ustanowienie pewnego osobliwego rekordu – po raz pierwszy w historii aż 19 osób jednocześnie krążyło wokół Ziemi. Rekord ów został pobity przez załogi z ISS, misji Polaris Dawn oraz chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. Legendarnego astronautę zapytano również o to, czy jest to jego ostatni lot w kosmos. Jak przystało na prawdziwego bohatera kosmicznych eskapad, odpowiedział: "To po prostu mój kolejny lot".

Astronauta nie kryje ekscytacji powrotem na stację, gdzie będzie mógł zetknąć się przede wszystkim z pięknej kosmosu. Pettit zdaje się być nieszczególnie przejęty tym, że minęło już sporo czasu od jego pierwszego lotu w kosmos i — jak widać — planuje już kolejne. W ciągu trzech ostatnich spędził w kosmosie łącznie 369 dni, 16 godzin, 42 minuty i 33 sekundy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama