Polska

Dni Tesli: prąd, wąsy, energia z kosmosu i roboty

Maciej Sikorski
Dni Tesli: prąd, wąsy, energia z kosmosu i roboty
18

Na AW często pojawia się słowo Tesla, zazwyczaj dzieje się to w kontekście firmy Elona Muska i elektrycznych samochodów. Tym razem będzie inaczej – sięgnę do korzeni i przywołam człowieka, któremu świat zawdzięcza naprawdę dużo. Nikola Tesla, bo to o nim mowa, jeden z największych i jednocześnie naj...

Na AW często pojawia się słowo Tesla, zazwyczaj dzieje się to w kontekście firmy Elona Muska i elektrycznych samochodów. Tym razem będzie inaczej – sięgnę do korzeni i przywołam człowieka, któremu świat zawdzięcza naprawdę dużo. Nikola Tesla, bo to o nim mowa, jeden z największych i jednocześnie najbardziej niedocenianych uczonych/wynalazców w historii, przyszedł na świat właśnie 10 lipca. Z okazji kolejnej rocznicy urodzin szykuje się bardzo ciekawa impreza. I to u nas, w Polsce.

Często spotykaliście się w szkole z nazwiskiem Tesla, z jego wynalazkami, patentami, odkryciami i teoriami? Jeśli tak, to mieliście (macie) szczęście. Ja niestety nie przypominam sobie, by ta postać zdobyła należyte jej miejsce w programie nauczania, który zaliczyłem. Pojawił się może raz czy dwa, ale bardziej za sprawą tematu prądu, niż całości "twórczości". Szkoda. Można to oczywiście nadrabiać we własnym zakresie, częściowo to zrobiłem, lecz uważam, że ludziom jego pokroju należy się nie kilka zdań podczas lekcji, nie jedne zajęcia, ale cały ich pakiet. Przedstawienie tej postaci, historii jego życia i osiągnięć w atrakcyjny sposób może być naprawdę inspirujące.

Nie zamierzam teraz streszczać biografii Tesli, wymieniać jego wynalazków (a, skuszę się na kilka pozycji: radio, elektrownia wodna, bateria słoneczna, silnik elektryczny, świetlówka – to tylko część znacznie większej całości) i przekonywać, że każdy powinien poczytać o tej osobie (choć powinien). Zamiast tego zaproponuję wizytę w Centrum Nauki Kopernik. W najbliższy weekend, czyli 12 i 13 lipca, Centrum organizuje Dni Tesli. To świetna okazja, by dowiedzieć się czegoś o samym człowieku, by poznać jego wynalazki, poszerzyć wiedzę zarówno w sposób teoretyczny, jak i praktyczny, a przy tym świetnie się bawić. Przywołam kilka akapitów z programu imprezy:

Jeden z największych wynalazków Tesli to tzw. "promień śmierci". Fale radiowe, które zdaniem naukowca mogły zniszczyć nieprzyjacielski samolot z odległości nawet 600 km. Czy nie kojarzy się to z laserem?

Podobnie jak fale radiowe, także światło może przenosić informacje. Poznaj urządzenie, które pobiera dźwięk z dowolnego źródła (np. telefonu komórkowego) i przesyła go przy pomocy światła laserowego. Sprawdź także, jak działa miniaturowy transformator Tesli i wykonaj niezwykły, „prądowy” rysunek!

Maszyna krocząca, latająca i pływająca to pierwsze roboty, a skonstruował je Tesla.

Współczesne maszyny mogą naprawdę wiele. Stwórz robotycznego zapaśnika. Zaprogramuj jego ruchy i sprawdź możliwości podczas cyber-pojedynku na ringu! Poznaj latające roboty, potrafiące nieruchomo zawisnąć nad ziemią.

Podczas studiów, Tesla obsesyjnie budował silniki elektryczne. Takie działania można zacząć od prostych układów elektronicznych.

Przyjdź na warsztaty i pod okiem naszych animatorów złóż samodzielnie prosty układ elektryczny. W skład zestawów wchodzą: komplet potrzebnych części, wykonana już płytka drukowana oraz bateria. Każdy znajdzie coś dla siebie – zarówno początkujący, jaki zaawansowany miłośnik elektroniki.

Niestety, nie mieszkam w Warszawie i żałuję, że nie będę mógł wziąć udziału w wydarzeniu. A nie ukrywam, że lubię imprezy tego typu: w prosty i przystępny sposób do głowy wtłaczana jest wiedza z zakresu fizyki, chemii czy astronomii. Można się sporo dowiedzieć i przeżyć coś intrygującego. Kiedyś podczas Nocy Naukowców miałem okazję oglądać scenę, w której uczeń szkoły podstawowej zaginał pytaniami wykładowcę renomowanej uczelni technicznej. Kto wie, może z tego dziecka wyrośnie "polski Tesla"? Inną sprawą jest to, czy należy mu tego życzyć... Czytając historię życia serbskiego wynalazcy i wielu mu podobnych geniuszy, trudno oprzeć się wrażeniu, że nie mieli lekko. Geniusz zazwyczaj idzie w parze z nadbagażem w postaci dziwactw, natręctw, fobii, które są męczące zarówno dla wybitnej jednostki, jak i dla jego otoczenia. Dar, którego najpierw się zazdrości, by po chwili stwierdzić, że ten medal ma dwie strony. Wróćmy jednak do imprezy.

Jeżeli mieszkacie w Warszawie albo jej okolicach, jeśli będziecie w stolicy w najbliższy weekend, to wybierzcie się do CNK - podejrzewam, że nie będziecie tego żałować. Warto zafundować taką przygodę dzieciom, ale samemu też wypada wziąć udział w zajęciach i warsztatach, bo przy dobrym prowadzącym może to być miłe wspomnienie na długi czas. Na koniec, jako wąsacz, wrzucę jeszcze apel organizatora:

Już krasnoludy wiedziały, że wąsata twarz jest atrakcyjna. Zarost nosili Archimedes, Galileusz, Darwin, Einstein. Charakterystyczny wąsik wyhodował sobie także Nikola Tesla. Sumiaste, podkręcone, czy szlacheckie - wąsy nadal podbijają świat. My poszliśmy o krok dalej - na cześć Tesli, przygotowaliśmy specjalne prądowąsy. Wytnij, załóż, zrób zdjęcie i się nim podziel. Przyjdź w wąsach do Kopernika świętować Dni Tesli. Jeśli ich zapomnisz - na miejscu doprawiamy Ci nowe.

Wąs do pobrania na tej stronie - zróbcie go i weźcie udział w Dniach Tesli ;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu