Facebook

To brzmi jak żart, ale nim nie jest - nowa funkcja Facebooka powinna istnieć od kilku lat

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

2

Zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym, dlaczego na Waszym strumieniu w News Feedzie widzicie akurat te, a nie inne posty? Jeśli choć raz przeszła Wam przez głowę ta myśl, to bardzo dobrze, bo warto zadawać niezręczne pytania. Pytania, na które Facebook nie chciał do tej pory odpowiadać, a teraz postanowił uchylić rąbka tajemnicy.

Nie jest to jedna nic szczególnego, bo - co warto zaznaczyć - w ten sam sposób mogliśmy wcześniej sprawdzać powód wyświetlania nam konkretnych reklam. Dopiero teraz Facebook podjął decyzję o umożliwieniu nam sprawdzenia mechanizmów odpowiadających za dobieranie treści dla nas najważniejszych. Bo przecież tylko takie mamy oglądacie w News Feedzie, a dobrze wiemy, że tak wcale nie jest. Na wielu profilach i stronach musiałem włączyć dodatkowe powiadomienia, by nie przegapić mniej lub bardziej istotnych postów, a zdarza mi się także regularne odwiedzanie stron manualnie, by nadrobić pewne zaległości w serwowanych wiadomościach.

To nie powinno tak działać.

Manipuluj Facebookiem, żeby widzieć, to co naprawdę cię interesuje

Ale nic na to poradzić, niestety, nie można. Nie dajcie się oszukać, bo skonfigurowaniu News Feeda odzyskacie kontrolę nad tym, co oglądacie na Facebooku. To niemożliwe. Pod uwagę branych jest tak wiele drobnych, czasem nieistotnych z naszej perspektywy, czynników, że chęć zapanowania nad algorytmami oznaczałaby coś na wzór manipulacji. Każde polubienie, każdy komentarz, każda rozmowa przez Messengera - to wszystko i wiele więcej wpływa na serwowane nam treści.

Przekonałem się o tym zbyt wiele razy, gdy eksportowałem kontakt poza Facebooka. Przeniesienie rozmowy na inny komunikator wystarczy, by serwis uznał relację za nieaktywną. W konsekwencji przestaniecie widywać posty, zdjęcia i inne aktywności danej osoby, a na liście priorytetów na czacie zauważycie błyskawiczny spadek. Tak, kontakty układane są w zależności od tego, z kim najczęściej rozmawiacie, więc awans na szczyt może być wręcz błyskawiczny.

Nie czuję się w ogóle zaskoczony próbami udobruchania użytkowników przez Facebooka. Tłumaczenia dotyczące ich prywatności, próby przedstawienia firmy, jako podmiotu zainteresowanego ich dobrem są coraz częstsze, a pomiędzy takimi przekazami dowiadujemy się, że nasze hasła były przetrzymywane w zwykłym pliku tekstowym.

Dlaczego widzę ten post - nowa funkcja na Facebooku

Dzień przed Prima Aprilis zaprezentowano funkcję, dzięki której mamy szansę sprawdzić, co dokładnie zdecydowało o ukazaniu nam poszczególnych wpisów. Zrobimy to w ten sam sposób, jak przy reklamach - klikamy na strzałkę w prawym górnym rogu postu i wybieramy pozycję "Dlaczego widzę ten post?" lub podobną.

Wtedy naszym oczom ukaże się cała lista innych aktywności, które wpłynęły na podjętą przez algorytmy decyzję. Znajdą się tam nawet tak podstawowe fakty, jak obecność w gronie znajomych czy przynależenie do tych samych grup, ale to co jest naprawdę ciekawe, to wyjaśnienia brzmiące: "polubiłeś posty osoby X częściej niż innych osób" lub "skomentowałeś posty osoby X częściej niż innych osób". Można nawet podejrzeć, które konkretnie. A może któregoś dnia dowiemy się nawet tego, jak wyglądają dokładnie takie statystyki? Cyferki, Facebooku, poproszę o cyferki!

A tak na poważnie - gdy funkcja pojawi się na moim koncie, na pewno ją sprawdzę. Jak to Facebook ma w zwyczaju, nowinki udostępniane są falami, więc u jednych będzie wcześniej, u innych później. Wszystko dzieje się po stronie serwera, więc musimy czekać na swoją kolej. Niektórzy potraktowali nowość jako żart, ale tak wcale nie jest.

Grafiki: Facebook

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu