Świat

Dlaczego łączenie się gigantów jest dobre

Karol Kopańko
Dlaczego łączenie się gigantów jest dobre
Reklama

„Wielkie, drapieżne korporacje typu Umbrelli z Resident Evil, która doprowadziła gatunek ludzki na skraj wymarcia” – takim obrazem jesteśmy często ata...

„Wielkie, drapieżne korporacje typu Umbrelli z Resident Evil, która doprowadziła gatunek ludzki na skraj wymarcia” – takim obrazem jesteśmy często atakowani przez przeciwników ogromnych przedsiębiorstw, mających znaczny wpływ na gospodarkę. Ale przecież życie w ekosystemie koherentnych usług jest zdecydowanie wygodniejsze…

Reklama

Dlaczego? Prześledźmy to na hotspotowym przykładzie. Otóż ceny danych pakietowych w Polsce nie są zbyt zachęcające. Obserwując swoich znajomych widzę, że wiele z nich z Internetu mobilnego korzysta tylko wtedy, kiedy znajdują się w zasięgu sieci WiFi. A ta jeśli nie jest domowa lub firmowa, to często stanowi zagrożenie dla bezpiecznego surfowania po sieci.

Dlatego właśnie tak ważne jest odpowiednie administrowanie publicznymi hotspotami – a tych jest coraz więcej. Niestety, kiedy chcemy się przejść po jakimś dłuższym deptaku, lub kawałku placu w mieście, to zwykle posiadając zasięg na początku wędrówki, pod jej koniec możemy już tylko o czymś takim pomarzyć.
Problem został wzorcowo rozwiązany przez administratorów Łazienek, którzy skorzystali z koncepcji HotSpot 2.0, dzięki czemu jeśli smartfon traci łączność z jednym z punków dostępowych, to na jego miejsce automatycznie wskakuje następny. Wszystko to odbywa się automatycznie i bez najmniejszego udziału człowieka. To tylko jednak tylko jeden park…


Zobaczmy co dzieje się za Oceanem, gdzie właśnie zachodzi mała rewolucja na tym polu. Otóż, dwie największe amerykańskie firmy, zapewniające usługi internetowe – Comcast i Time Warner Cable – ogłosiły niedawno swoje programy mające na celu przekształcenie ich publicznych hotspotów do technologii 2.0.
WiFi – Passpoint (TMC) i Xfinity (Comcast) otrzymały już nawet certyfikaty WiFi Alliance, a kiedy weźmiemy pod uwagę, że już niedługo obie firmy się połączą, tworząc gigantyczną korporację, to korzystanie z Internetu na mieście będzie nie tylko darmowe, ale i bezproblemowe – mówimy tu w końcu o liczbie ponad miliona publicznych hotspotów w USA. Wystarczy, że zalogujemy się do jednego z nich, a już cała miejska sieć nie będzie nas o to prosiła.

Podobnie jest także w przypadku Google, Microsoft czy Apple (o budowie ekosystemów tych firm pisałem już zresztą na Antywebie). Jeśli poruszamy się tylko wewnątrz programów/urządzeń danego podmiotu jest nam wygodniej dzięki spójnym usługom, pomiędzy którymi bezproblemowo możemy przenosić swoje dokumenty czy dane. Oczywiście nie mam tu zamiaru pochwalać monopolu (takie zarzuty formowano względem Comcasta), który zwykle hamuje rozwój technologii, a jedynie zauważyć, że często korzystanie z usług „dużych” jest efektywniejsze.

Być może darmowe Hotspoty 2.0 pomogą także w ociepleniu wizerunku obu firm, który z pewnością nie jest najlepszy. Comcast został bowiem uznany przez amerykańskich internautów za najgorszą firmę w całych Stanach. W tym samym głosowaniu Time Warner odpadło w ćwierćfinale.

multitasking man via Shutterstock

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama