Felietony

Disconnect dla Chrome i nikt już nie będzie cię śledził

Grzegorz Marczak
Disconnect dla Chrome i nikt już nie będzie cię śledził
18

Autorzy Facebook Disconnect czyli wtyczki do przeglądarki za pomocą, której można było zablokować całkowicie naszą aktywność przed Facebookiem poszli szerzej i o krok dalej. Rozwinęli bowiem swój produkt do tego stopnia, że teraz blokuje ona nie tylko Facebooka ale również Google, Twittera, Yahoo, D...

Autorzy Facebook Disconnect czyli wtyczki do przeglądarki za pomocą, której można było zablokować całkowicie naszą aktywność przed Facebookiem poszli szerzej i o krok dalej. Rozwinęli bowiem swój produkt do tego stopnia, że teraz blokuje ona nie tylko Facebooka ale również Google, Twittera, Yahoo, Diga itp. Blokowane serwisy nie będą więc miały dostępu ani do naszych cookies, historii wyszukiwań i innych informacji na których współdzielenie się teoretycznie zgadzamy (praktycznie nikt do końca nie ma wiedzy co tak naprawdę jest dostępne i w jakiej skali).

To co ciekawego jest w Disconnect to mała uciążliwość tego dodatku dla użytkownika.

O ile na przykład Google nie będzie mogło śledzić naszej historii wyszukiwań o tyle cały czas swobodnie możemy korzystać z Gmail i być do niego automatycznie zalogowany (no może za pierwszym razem nas wyrzuci ale potem działa ok). Tak samo zakładam, że dzieje się to w przypadku wyników wyszukiwania - które są wolne od personalizacji nawet jeśli jesteśmy zalogowani do Google. Disconnect daje nam też możliwość blokowania i odblokowania poszczególnych serwisów na poszczególnych stronach.

Nie jestem specjalnie przewrażliwiony na punkcie swojej prywatności w internecie. Nie mam też paranoi związanych z śledzeniem ludzi przez duże korporacje. Jeśli natomiast jest tego typu narzędzie to chętnie z niego skorzystam chociażby po to aby przekonać się co tak naprawdę dzieje się w tle i za naszymi plecami.

Przetestowałem jak wygląda Antyweb w Disconnect i wyszło, że zostało zablokowane ponad 32 requesty pochodzące w sumie od Google i Facebooka. Przy okazji ich blokady na stronie nie pojawił się widget Facebooka, licznik RSS i reklamy z adsense. Na szczęście da się decydować co chcemy odblokować a co nie na poziomie konkretnego blokowanego serwisu. Brakuje mi natomiast szczegółowego podglądu na to która strona do jakich danych stara się dobrać.

Na razie Disconnect dostępny jest jedynie dla Chrome i przeglądarki RockMelt - trwają jednak pracę nad wersją dla Safari i Firefoxa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Chrome