Filmy

Deadpool miał rację, rozpoczęła się niecodzienna bitwa

Bartosz Gabiś
Deadpool miał rację, rozpoczęła się niecodzienna bitwa
Reklama

Duże premiery kinowe przyciągają do kin tłumy, ale to nie wystarcza, żeby zaspokoić głód sprzedania jak największej ilości biletów, więc towarzyszą im różne akcje, jak specjalne edycje kubełków na popcorn. Ten ruch trochę się wymknął spod kontroli.

W Polsce jest to raczej średnio znana rzecz. Czasami przy okazji naprawdę dużych premier albo maratonów, w różnych sieciach kin, pojawią się tematyczne kubki na napoje lub inny towarzyszący przedmiot. Jest to jednak u nas sfera zestawów dziecięcych w popularnych sieciach restauracji fastfoodowych. Za to w Ameryce, pustynny robal zaczął trend.

Reklama

Wystarczyło wsypać popcorn do ogromnego robaka

Diuna 2 to film o epickiej skali, zwieńczenie najświeższej ekranizacji jednej z najważniejszych książek literatury SF. Pomimo wielkich, pustynnych robali, całe dzieło ma raczej poważny nastrój. Projekt tych robaków jednak od początku budził sensację. Kropką na i tego wszystkiego, było niewątpliwie zaprojektowanie kubków na popcorn... O dość szczególnym wyglądzie.

Jego wygląd był na tyle niecodzienny, że nawet podzielił aktorów biorących udział w produkcji. Josh Brolin zdecydowanie pogardził każdym, kto ich będzie używał, zaś David Bautista wręcz przeciwnie, z radością wyjmie z nich popcorn. Kto by się jednak spodziewał, że to będzie premiera niczym rzucenie rękawicy pod nogi rycerza. Kolejny w kolejce był Ryan Reynolds, który zapowiedział, że obecny rok przejdzie do historii jako "2024 rokiem Wojen Kubełków na Popcorn".

Ryan Reynolds dał się mocno poznać od strony osoby, która raczej nie jest typowym wizerunkiem gwiazdy Hollywood. Przez lata starań o ekranizację Deadpoola, musiał trochę po części stać się tworem, za którym gonił. Dlatego trudno się dziwić, że po tym jak kubełek Diuny ujrzał światło dzienne, pojawiła się jego reakcja. I tak, powyższy kubełek, zgodnie z intencją twórców nie jest gorszący przez przypadek, lecz całym sercem, spełnia swoją misję.

Tego trendu już się nie da zatrzymać

I się zaczęło. Fani horroru Terrfier rozpoczęli kampanię podpisywania petycji na portalu change.org o stworzenie ekskluzywnego wydania z głową klauna.

"Wierzymy, że ekskluzywny kubełek na popcorn byłby fantastycznym dodatkiem do naszego doświadczenia filmowego podczas Terrifiera 3. Tutaj chodzi o coś więcej niż popcorn, chodzi o wzmocnienie doświadczeń fanów i świętowanie naszej miłości do kina w każdej postaci"

Nie da się nie zauważyć DNA Deadpoola w tym półserio napisanym oświadczeniu. I chociaż to był dość wyraźnie żart, tak kolejna pozycja już w ogóle nim nie była. Amerykańska sieć kin, Regal Movies, złapała byka za rogi i dorzuciła do kolekcji kolejnego robala, tym razem z sequelu Beetlejuice Beetlejuice.

Trzeba przyznać, że na tle pozostałych tworów, ten jest nawet... Uroczy. Ot bardzo artdeco stworzenie owinęło się wokół popcornu. Dosłownie, stonowane i ze smakiem. Czego nie można było powiedzieć przy okazji promocji prequela serii Alien. Ktoś chyba w Cinemark Theaters, bardzo dosłownie sobie wziął do serca wlewanie oleju do głowy i podlał roztopionym masłem popcorn dość przypominający mózg.

Reklama

Skoro już mowa o serii zapoczątkowanej przez reżysera Ridleya Scotta, warto przypomnieć o kolejnym filmie. Ten czekał na swoją kontynuację ponad dwadzieścia lat. Gladiator II trafi do kin już za niecały miesiąc i chociaż można się zastanawiać czy ktokolwiek, kiedykolwiek chciał kontynuacji tego wzruszającego, choć brutalnego dzieła... Na pewno niejedna osoba nie odpuści sobie miniatury rzymskiego koloseum, które w swoich trybunach zmieści solidna ilość popcornu! Twórcy tego kubełka poszli o krok dalej i po zjedzeniu wszystkiego, można skierować aparat telefonu do jego wnętrza i ujrzeć walkę gladiatorów.

Zaś tego popcornu chyba nie będzie trzeba solić, gdy łzy smutku je skropią podczas żegnania trylogii Venoma.

Reklama

Jeszcze trochę tego roku nam zostało, ciekawe co przyniesie wyobraźnia właścicieli sieci kin. Może ten trend doleci i do Polski? Kto wie!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama