Czytnik RSS to jeden z podstawowych moich narzędzi do pracy, z którego codziennie korzystam. Zrozumiałym więc jest fakt, że nie ustaję w poszukiwaniac...
Czytnik RSS to jeden z podstawowych moich narzędzi do pracy, z którego codziennie korzystam. Zrozumiałym więc jest fakt, że nie ustaję w poszukiwaniach idealnych rozwiązań, które uprościłyby maksymalnie sposób, w jaki z niego korzystam. Ten w wykonaniu Google pozostawia nadal wiele do życzenia.
Podstawową wadą jest w nim jest kiepskie filtrowanie wyświetlanych newsów, ograniczone w zasadzie tylko do słów kluczowych. W pewien sposób problem rozwiązał dla mnie Prismatic, gdzie o wiele wygodniej i w przyjemnej oprawie możemy przeglądać newsy pogrupowane tematycznie. Brakuje jednak znowu dodawania własnych źródeł z czytnika RSS.
Spundge to serwis, który łączy w sobie te wszystkie funkcje, dodając do tego inne, których nie znajdziemy we wspomnianych czytnikach.
Już na samym początku możemy połączyć swoje konto z innymi serwisami, które również będą przeszukiwane pod kątem zadanych później kryteriów wyświetlania pożądanych wiadomości. W następnych krokach dodajemy rozszerzenie do Chrome, które będzie "wycinało" dla nas przeglądane w sieci linki. Na koniec procesu rejestracji tworzymy swój pierwszy notatnik, domyślnie ustawiony jako prywatny.
Po uruchomieniu wyświetla nam się nasza tablica ze znalezionymi na dodanych kontach wiadomościami. Od razu po lewej stronie możemy wpisać słowa kluczowe, które przefiltrują nam kanał tych newsów. Przejdźmy jednak do najważniejszej opcji - importowania naszych własnych źródeł.
Skorzystałem oczywiście z opcji importu pliku OPML ze swojego czytnika RSS w Google. Po chwili pojawiły się wszystkie newsy w moim strumieniu. Teraz wystarczyło określić parametry wyświetlania, takie jak słowa kluczowe, język wiadomości czy czas ich publikacji.
Tak przygotowany notatnik możemy współdzielić ze znajomymi. Mają oni wgląd w tablicę główną z wszystkim wiadomościami, mogą też dodawać do schowka wybrane materiały. Osobiście korzystam na razie z funkcji wyświetlania tylko moich wiadomości z kanałów RSS, odpowiedniego filtrowania i przeglądania tych odłożonych na później newsów. Temat udostępniania przetestujemy jeszcze w redakcji, jednak po testowym dodaniu jednego użytkownika widzę, że wprowadziłoby to mi niepotrzebny bałagan.
Jeśli określimy nasz notatnik jako publiczny, będą mogli go obserwować inni użytkownicy serwisu, tak samo my możemy dodawać inne publiczne konta, które wyświetlają się w propozycjach śledzenia, dostosowanych do naszych zainteresowań. Tę opcję również pominąłem. Jak na razie świetnie sprawdza się jako osobisty czytnik RSS i w tej formie mogę go polecić Wam do przetestowania.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu