Intel

Czy to będzie pierwszy procesor Intela z grafiką AMD?

Mateusz Stach
Czy to będzie pierwszy procesor Intela z grafiką AMD?
Reklama

Wiadomość o współpracy Intela z AMD zelektryzowała komputerowe środowisko.

Gdy potwierdziły się krążące plotki o planowanych procesorach Intel z grafikami AMD, pojawiło się tyle opinii ilu komentatorów. Niektórzy wciąż przecierali oczy ze zdumienia, nie mogąc uwierzyć, że firmy konkurujące zaciekle o udziały w rynku CPU postanowiły podjąć współpracę. Inni wskazywali, że zbiega się to w czasie ze spektakularnym transferem Raja Koduri z AMD do Intela. Co dziwne, najwyraźniej nie miał on w kontrakcie zapisu o zakazie konkurencji. Pozwoliło to temu doświadczonemu w tworzeniu układów graficznych inżynierowi z miejsca stanąć na czele specjalnie dla niego stworzonego działu w Intelu. Oczywiście z myślą o walce dla Intela o kawałek tortu bardziej wydajnych grafik niż ich zintegrowane UHD.

Reklama

Intel zmienia nazwy

Wróćmy jednak do wspólnego dzieła „niebieskich” i „czerwonych”. Okazuje się, że jednymi z pierwszych, jeśli nie pierwszymi procesorem z takim „hybrydowym” rozwiązaniem mogą być nie CPU dla entuzjastów, a członek profesjonalnej rodziny Xeon. Wszystko to wpisywałoby się nieźle w intensywną przebudowę procesorowe portfolio Intela, zarówno do zastosowań domowych, jak i profesjonalnych. Już wcześniej zagmatwane nazewnictwo Intela poplątało się jeszcze bardziej. Wystarczy wspomnieć pojawienie się Core i9, czy wrzucenie do worka o nazwie 8. generacja układów Coffe Lake i Kaby Lake Refresh. Podobne przekształcenia zaliczył dział biznesowy. Choć podział na Xeony E3, E5 i E7 na pozór wyglądał sensownie, wgryzanie się w meandry oznaczeń i przeznaczeń tych procesorów mogło przyprawić o ból głowy. Obecny podział na CPU do serwerów, stacji roboczych i „resztę” wydaje się bardziej intuicyjny. Ale i tak konia z rzędem temu, kto w lot połapie się w rodzinie Scalable Platform, dzielącej się na Platinum, Gold, Silver i Bronze.

Trochę łatwiej jest ze skromną obecnie rodzinką Xeon W, W jak Workstation. Okazuje się jednak, że najciekawiej może być w najbliższej przeciętnego użytkownika rodzinie E. E jak Entry, czyli czyli podstawowe procesory do najprostszych stacji roboczych i te przeznaczone do laptopów. W ostatnich informacjach z raportów programu AIDA64 mogliśmy znaleźć dwa takie układy: Xeon E-2176M i Xeon E-2186M. Prawdopodobnie są to następcy mobilnych Xeonów E3 v6. Jednak oprócz nich, w raportach AIDA64 pojawiła się mało interesująca większość wzmianka o rodzinie Xeon E-21xx(G) (aka Coffe Lake-S WS). Jak słusznie zauważa serwis anandtech, opis ten najlepiej pasuje do tego, co sam Intel ujął jako „wydajny procesor 8. gen z pamięcią HBM2 i grafiką AMD”.

Plotki czy prawda?

Do pewnego stopnia są to domysły na podobnym poziomie, jak zastanawianie się, czy Williams podpisze kontrakt z Kubicą. Wydaje się jednak, że coś jest na rzeczy. Jest bowiem sporo osób, które potrzebują do pracy wydajnego laptopa, a nie stacjonarki i ich zajęcie bardziej opiera się na mocy CPU niż GPU. Jednocześnie potrzebują więcej niż są w stanie zaoferować obecne integry Intela, chociażby pod kątem maksymalnej liczby obsługiwanych monitorów. W od dłuższego czasu nasyconym rynku PC byłoby to zagospodarowanie jednej, lub nawet kilku potencjalnie ciekawych nisz. A pamiętajmy, że mogą to być nie tylko produkty mobilne, ale też AiO czy mini PC. Przyzna, że nie mogę się doczekać rozwikłania tej zagadki. Czy Intel powie coś więcej już w styczniu przy okazji CES 2018?

Źródło: Intel, AIDA64, anandtech

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama