Czy płacąc więcej za abonament, dostaniemy taniej telefon u naszych operatorów? Zależy

W przypadku Orange i Play porównam ceny przy każdym abonamencie tego samego smartfona, czyli iPhone 6s, a w przypadku Plusa i T-Mobile - iPhone X, który to dziś niespodziewanie pojawił się w ofercie Plusa. Wczoraj wspominałem, że Plus jedynego iPhone, jakiego ma w ofercie od dawna, to iPhone 8, teraz ma więc dwa.

Różne abonamenty - różne ceny smartfonów

Nie ma co za bardzo rozpatrywać tu najtańszych abonamentów, gdzie cena smartfona na start jest blisko sklepowej i kwota kredytu jest mniejsza. Choć można powiedzieć, że pomysł w ogóle mija się z celem, bo w Orange płacimy za sam telefon na start o 10 zł drożej niż w sklepie, a po dwóch latach prawie 200 zł więcej niż opcja sklepowa z ofertą na kartę (tańszą i o wiele korzystniejszą). Natomiast w Play 200 zł taniej na start, ale na koniec 440,00 zł drożej.

Niemniej bardziej wartą rozważenia jest różnica w cenie końcowej, przy założeniu, że płacimy na start za telefon lub nie, zwłaszcza w przypadku Orange, te różnice są na niekorzyść płacących więcej. Wpłacając na start tylko 89 zł za telefon i płacąc 20 zł miesięcznie mniej za abonament, po dwóch latach za całość zapłacimy 270,76 zł mniej niż przy droższym abonamencie i przy 0,00 zł na start za telefon. W Play nie widać tych dysproporcji, jak płacimy więcej za abonament, na koniec wychodzi taniej, oczywiście przy tych droższych abonamentach. Widać je dopiero przy tych samych abonamentach - przy złotówce na start wyjdzie drożej o 340,00 zł od opcji 139,00 zł na start, czyli jesteśmy około 200 zł do tyłu, więc warto tutaj poprzesuwać suwakiem i trochę więcej dopłacić na start.

Czytaj dalej poniżej

Revolut daje teraz 8 miesięcy subskrypcji w PlayNEXT za połowę ceny Grzegorz Ułan

Asystent głosowy, connected home, monitoring domu - europejskie ambicje Orange są ogromne Tomasz Popielarczyk

Z drugiej strony Orange ma ten telefon w o wiele korzystniejszej cenie nie w Play, ale powyżej starałem się opisać tylko strukturę, konstrukcję całej oferty.

iPhone X w Plus i T-Mobile

Jak jest u pozostałej dwójki operatorów sprawdzimy na przykładzie zeszłorocznego iPhone X, który w sklepie kosztuje aktualnie 3 799 zł.

W Plusie konstrukcja taryf i cen za telefon jest jednolita, w zasadzie opłaty za telefon są takie same w każdym abonamencie prócz najtańszego. Dopłacając do abonamentu, dopłacamy tylko za usługi, więc cena końcowa jest wyższa z każdym wyższym abonamentem.

Co do T-Mobile, nie mają jakiejś specjalnej polityki cenowej przy smartfonach z wyższej półki, na początek musimy praktycznie prawie cały jego koszt opłacić na start. Zaznaczę jeszcze, że duża różnica w cenie końcowej wynika w dużej mierze z promocji w Plusie, gdzie przez pół roku nie płacimy za abonament. Obowiązuje ona dla wszystkich umów, nowych i dla przenoszących numer.

Tak więc nie zawsze płacąc więcej za abonament w końcowym rozrachunku zaoszczędzimy. W zasadzie tylko w Play są tak skonstruowane oferty, ale z drugiej strony w Play są drogie telefony, tak więc w jakimś sensie sobie to rekompensują.

Wracając jeszcze do naszych zestawień i porównań, wydaje mi się w związku z powyższym, iż ten abonament za ~50 zł jest najbardziej dla nich optymalny, bo do tego dobieramy w nich też podobną opłatę na start i porównujemy z podobną w zawartości ofertą na kartę za 25 zł i opcją zakupu danego telefonu w sklepie za gotówkę lub raty 0%. Takie porównanie pokazuje według mnie najlepiej opłacalność tego czy innego rozwiązania.