Google

Czy bateria z jednego smartfonu będzie działać w drugim? Użytkownik Reddita powiedział sprawdzam i...

Mirosław Mazanec
Czy bateria z jednego smartfonu będzie działać w drugim? Użytkownik Reddita powiedział sprawdzam i...
Reklama

Transplantacja narządu została przeprowadzona na dwóch Pixelach. Dawcą był model 5a, biorcą – 4a 5G.

Smartfony Google Pixel 4a 5G i Pixel 5a 5G mają już swoje lata. Starszy jest model 4a, wypuszczony na rynek w 2020 r., 5a wyszedł rok później. Nic więc dziwnego że ten pierwszy, intensywnie używany – miał już problemy z baterią. Jego właściciel postanowił więc przeprowadzić eksperyment.

Reklama

Skoro są podobne…

Skłoniło go do tego to, że oba modele są bardzo podobne jeżeli chodzi o wymiary. Co jednak nie oznacza, że identyczne – 5a jest nieco większy ale cieńszy. Dokładne wymiary to 153.9 x 74 x 8.2 mm vs. 154.9 x 73.7 x 7.6 mm Dodatkowo jest również różnica w pojemności baterii – ta z 4a 5G ma 3885 mAh, z 5a – 4680 mAh. Sprawa wydawała się więc mocno ryzykowna i na pierwszy rzut oka raczej bez szans, bo do mniejszego urządzenia trzeba było upchnąć większą od oryginalnej baterię.

Okazało się jednak, że się udało.

Bateria w Pixelu 5a była o 0,4 mm grubsza i 4,5 mm wyższa niż w Pixelu 4a. Była też o 1,4 mm węższa. I właśnie dzięki temu parametrowi udało się ją zmieścić do starszego urządzenia.  Jak napisał właściciel Pixeli, największym wyzwaniem podczas operacji było przesunięcie systemu BMS (Battery Management System) w trakcie wymiany i umieszczenie go potem na swoim miejscu bez uszkodzeń.

Czy było łatwo? Nie. Ale dzięki temu jego ulubiony smartfon zyskał drugi życie i o 17 proc. dłuższą żywotność baterii niż wcześniej. Mężczyzna podkreślił, że by wszystko się udało konieczne jest doświadczenie w wymianie akumulatorów, a także użycie porządnej zgrzewarki punktowej, aby zapewnić czysty spaw między akumulatorem a BMS. Bez tego cała operacja byłaby nieskuteczna. A tak – powiodła się i pacjent przeżył.

Samodzielna naprawa może być codziennością

Cała historia jest na razie ciekawostką. Ale nie wiadomo, czy już niedługo nie stanie się… codziennością dla użytkowników. W końcu Unia Europejska planuje przymusić producentów by dali użytkownikom taką możliwość. Pisał o tym Krzysiek Rojek w tym tekście. A Apple uruchomiło już program Self Service Repair, również w Polsce, w ramach którego udostępnia narzędzia potrzebne do samodzielnej naprawy iPhona. Tyle, że nie jest ona prosta…

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama