To mnie drażni.

Czechom na pohybel! Odważyli się zakpić z Polaka!

Maciej Sikorski
Czechom na pohybel! Odważyli się zakpić z Polaka!
Reklama

Z niedowierzaniem, ale też po trosze strachem i rozbawieniem czytam teksty oraz komentarze dotyczące paskudnych Czechów. Tych plugawych pepików bez do...

Z niedowierzaniem, ale też po trosze strachem i rozbawieniem czytam teksty oraz komentarze dotyczące paskudnych Czechów. Tych plugawych pepików bez dostępu do morza, którzy odważyli się wykorzystać w reklamie stereotyp i zażartować z sąsiada. Nie, źle to ująłem: oni zakpili z narodu polskiego i podnieśli rękę na Najjaśniejszą Rzeczpospolitą. Obrazili papieża (tego ostatniego prawdziwego, czyli Polaka) i pokazali, że nie są godni z nami graniczyć. Jeśli oni się nie wyniosą, to zrobią to Polacy, bo w takim sąsiedztwie żyć nie można.

Reklama

Podejrzewam, że większość z Was widziała już reklamę czeskiego oddziału T-Mobile i zapoznała się z "problemem". Media puściły informację podrzuconą przez PAP i wieczorem można było dowiedzieć się z komentarzy, że Czechów trzeba chłostać, bo tylko wtedy nie są krnąbrni. Będzie bojkot operatora, Skody, Lentilków i Krecika. Wszystkiego co czeskie (albo niemieckie, bo tak chyba jest z T-Mobile i Skodą). Nie będzie Czech pluł nam w twarz. Nie po to Polak walczył z zaborcami, hitlerowcami i bolszewikami, by teraz obrażał go przedstawiciele narodu, w którym na Janka mówi się Honza.

Krytykowali nasze traktory, przestrzegali przed polską żywnością, robili problemy producentom z różnych sektorów gospodarki, a teraz jeszcze to - pokazują Polaka jako złodzieja. Miarka się przebrała. Przyznam, że trudno mi się nie zgodzić, ale tylko ze stwierdzeniem, że miarka się przebrała. Nie odnoszę go jednak do czeskiego wybryku, lecz do polskiej histerii. Bo co się właściwie stało? Powstała reklama, w której jakiś facet pada ofiarą naciągacza, prawdopodobnie Polaka. I co? Aż tak boli? Mnie nie.

Lubimy się pośmiać z kogoś. Ale byłoby śmiesznie, gdyby polskie T-Mobile zrobiło podobną reklamę z Cyganem. Media zachwycałyby się wiralem, gdyby telefon rąbnął Iwan. Najlepiej pijany i w koszulce z Putinem. Internet pękałby ze śmiechu. W tle tej scenki powinien być jeszcze sepleniący Chińczyk składający telefon, Grek mówiący, że on nie złoży, bo mu się nie chce i Żyd robiący geszeft na wszystkich bohaterach. No, taki materiał byłby ok. Portale i serwisy wszelakie pisałyby, że Polacy stworzyli świetną reklamówkę i można się popłakać nad tym dziełem. Ze śmiechu rzecz jasna. A ten Iwan pijący płyn do spryskiwacza... No po prostu bomba.

Ludzie! Trochę dystansu, proszę. Czesi nie obrazili "każdego Polaka", nie zbrukali narodowych relikwii i nie najechali Zaolzia, bo to akurat polska specjalność. Jeśli nie potrafimy zdzierżyć tego, że ktoś śmieje się z naszej przywary, to z innych też nie powinniśmy żartować. No bo jak to tak: Kali ukraść, dobrze, Kalemu ukraść, źle? Do sprawy naprawdę musi być angażowany polski ambasador, który krzyknie, że to skandal? Czy to zmieni obraz Polaka w oczach Czecha? Mam pewne wątpliwości.

Może warto było pójść inną drogą i np. zażartować z Czechów w stereotypowy sposób. Skoro może czeskie T-Mobile, to może i polskie. A jeśli nie oni, to nasze MSZ, które lubi robić filmy. Oczywiście coś takiego może jeszcze powstać, bo sprawa jest świeża, ale nie wiem, czy temat potoczy się w tym kierunku skoro mamy już aferę. Tym razem z żartami zwrotnymi nie wyjdzie, więc apeluję, by przy następnej okazji wstrzymać się z "zaoraniem" innego narodu/religii/grupy ludzi o określonych poglądach. Lepiej podejść do sprawy na luzie puszczając oko. Nie bąka.

Na koniec coś dla obrażonych Polaków:

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama