Fotografia

Koniec z "pożyczaniem" zdjęć z internetu. Autor będzie przypisany do fotki

Paweł Winiarski
Koniec z "pożyczaniem" zdjęć z internetu. Autor będzie przypisany do fotki
21

Z tym wykorzystywaniem cudzych zdjęć w internecie to nigdy nie jest taka prosta sprawa, ale i tak mam wrażenie, że masa ludzi ma głęboko w poważaniu prawo autorskie. A gdyby tak serwisy społecznościowe same potrafiły odczytać autora i weryfikować czy zdjęcie nie jest, że tak powiem "pożyczone"?

Adobe, Twitter i New York Times Company pracują aktualnie nad nowym systemem, który będzie przypisywał do twórcy własność zdjęcia czy innego stworzonej przez niego zawartości. Specjalne narzędzie zarejestruje informacje o tym, kto jest autorem oraz wszelkie modyfikacje dokonane przez inne osoby - te dane będą dostępne zarówno dla ludzi, jak i platform, które sprawdzą je przed publikacją. Adobe pokazało jak działa system w Photoshopie, nie jest jednak znana data udostępnienia narzędzia.

Przeczytaj też: Nowości Photoshop

System nazywa się Content Authenticity Initiative i testerzy przyjrzą się mu już w przyszłym miesiącu. Narzędzie będzie dołączać do pliku specjalne metadane, choć Adobe nie wyjaśniło w jaki sposób je zabezpieczać - choćby przed usunięciem. Firma przedstawia system jako sposób na weryfikację autentyczności treści umieszczanych w internecie, The New York Times idzie natomiast krok dalej mówiąc, że dzięki Content Authenticity Initiative ludzie łatwiej dotrą do prawdziwych treści w mediach społecznościowych. Prawda jednak jest taka, że głównym zadaniem systemu jest ochrona praw autorskich twórcy, by inni ludzie nie przypisywali sobie zasług za zrobienie na przykład zdjęcia, a przy okazji jasno widzieli kto jest jego autorem.

Wierzymy, że wielu twórców chętnie wypuści tę informację w świat. Z czasem możecie się spodziewać treści oznaczonych takimi podpisami.

- powiedział Scott Belsky z Adobe.

Na pewno inicjatywie potrzebne są kolejne firmy, które wesprą system i twórcy Content Authenticity Initiative doskonale zdają sobie z tego sprawę.

grafika

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu