Ponieważ dzisiaj praktycznie cały dzień byłem poza siecią, dlatego dopiero teraz dotarło do mnie jaką furorę robi na blogach oraz w mediach informacja...
Napisał dziś natomiast do mnie kierownik działu internetowego Polskiego Radia Lublin, wskazując jaki to cudowny artykuł napisała gazeta.pl na temat medaliku i strony tej rozgłośni radiowej. Tekst zaczyna się od :
Publiczne "Radio Lublin" reklamuje na swojej stronie "Cudowny medalik. Dar Maryi" zapewniający "wielkie łaski" wszystkim którzy będą go nosić. Oferuje go krakowskie pseudkatolickie stowarzyszenie, które wcześniej informowało, że homoseksualiści piją krew.
Gdyby popatrzeć na to przez same fakty, to nie ma niby w tym akapicie nieprawdy. Przecież reklama pojawiła się na stronie radia lublin - dopiero jednak pod koniec artykułu dopuszczony do głosu został przedstawiciel radia, któremu dano szansę wyjaśnić, że reklama pochodzi z sytemu reklamowego google.
Zastanawia mnie tylko czy naprawdę gazeta musi w niektórych sytuacjach dochodzić do poziomu Faktu?. Rozumiem, że tytuł i początek artykułu musi być chwytliwy, natomiast w sytuacji tak oczywistego naciągania faktów na miejscu radia poprosił bym o sprostowanie (nie wiem na jakich zasadach w gazetach pisze się sprostowanie, ale wydaje mi się, że dobry naczelny w tym przypadku nie potrzebował by chyba specjalnych wyjaśnień co w tym artykule jest nie tak).
Naciąganie artykułów oraz wprowadzające w błąd i dezinformujące tytuły na portalach stają się codziennością. Zastanawiam się czy na przykład IAB nie mogło by zająć się tą sprawą (ku poniesieniu jakości polskiego internetu)? Wprawdzie portale to z pewnością najwięksi udziałowcy IAB (w płaceniu składek), a poruszanie tematów wpływających na ich odsłony może być niebezpieczne to jednak jest to okazja na to aby IAB pokazało, że oprócz imprez i paru raportów może zrobić coś jeszcze.
PS. Natomiast kierownikowi działu internetowego radia lublin polecam zajrzenie do adsense - tam można zablokować niechciane reklamy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu