Całkiem niedawno studio Bungie rozstało się z Activision. Zarówno fani, jak i cała branża byli ciekawi co dalej z Destiny 2? Według plotek dwójka miała powoli odejść w zapomnienie, a deweloper rzekomo pracował nad kolejną odsłoną. Prawda okazała się jednak zupełnie inna. Targi E3 jeszcze się nie rozpoczęły, a dziś padło wiele bardzo istotnych informacji dotyczących tej marki. Dostaniemy cross-save między wszystkimi platformami, także nowym dziełem Google, na które ukaże się wspomniana gra. Podstawowa wersja zostanie wydana w modelu F2P i otrzyma nowy podtytuł New Light, a oprócz tego czeka nas kolejny dodatek. Choć ten będzie inny niż wszystkie poprzednie.
Cross-save, model F2P, Stadia i nowy dodatek. Destiny 2 zmienia się nie do poznania
Destiny 2 w końcu wolne!
Nikt się chyba nie spodziewał, że Destiny 2 przejdzie gruntowny remont. Nie kojarzę, aby ktoś spekulował o zmianie modelu biznesowego. Ten jednak może przynieść wiele korzyści autorom. Sam dość długo zagrywałem się w ten tytuł, ale po Forsaken, które miało być takim The Taken King dość szybko odpuściłem. Tytuł nie dawał mi tej satysfakcji, co kiedyś. Możliwe, że niebawem się to zmieni. Wszystko dlatego, że przejście na F2P oznacza przybycie wielu nowych twarzy. Natomiast nowy dodatek będzie całkowicie samodzielny, ale też płatny. Nie trzeba będzie posiadać poprzednich wersji i dodatków, by móc w niego zagrać. Bungie chce, aby Destiny było rozwijane przez fanów i to oni sami zdecydują, na jaką treść przeznaczą pieniądze. Koniec z izolacją. Omawiana produkcja będzie wspierać cross-save, dzięki któremu przeniesiemy postępy z konsoli na PC i odwrotnie. Całość ma być jednym wielkim organizmem, a nie kilkoma małymi. To naprawdę może się udać.
Zmiany na lepsze
Jeszcze wczoraj uważano, że wspomniana funkcja nie obejmie PlayStation 4. Dziś jednak wiemy, że sprzęt Sony także pozwoli na transfer zapisu, a wszystko dlatego, że firma dogadała się z Bungie na ostatnią chwilę. Jednocześnie deweloper potwierdził, że przestanie dostarczać unikatową zawartość dla graczy PlayStation. Od teraz wszyscy będą traktowani tak samo i według mnie jest to uczciwe podejście. Nie wiem, jak udało się przekonać samo Sony, ale cieszę się, że tak się stało. Destiny 2 ma szansę rozwinąć skrzydła. Nie można też zapomnieć o Battle.net. Omawiany tytuł przeniesie się na platformę Valve i choć na razie nie wiadomo, jak przeprowadzka będzie wyglądać, to docelowo nowym domem dla marki będzie Steam. Czy to dobry pomysł? Czas pokaże, ale widocznie trzeba było podjąć takie krok, aby uwolnić się od Activision zyskując przy tym niezależność.
Będę się bacznie przyglądał nadchodzącym zmianom Destiny 2, które nastąpią już 17 września. Tytuł nadal ma w sobie duży potencjał i widać, że Bungie nie składa broni. Zaprezentowali solidny plan, który ma wysokie szanse powodzenia. Jestem ciekaw, ile "nowości" wniesie zapowiedziany dodatek Shadowkeep, który zabierze nas na księżyc. Twórcy zapowiadają ogólną przebudowę i masę świeżych pomysłów. Za kilka miesięcy sami zweryfikujemy te obietnice. Na ten moment jednak przyszłość marki jawi się w jasnych barwach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu