Świat

Teoria łącząca Covid-19 z 5G sprawiła, że nadajniki w Anglii zapłonęły. Dopiero teraz YouTube zareagował

Krzysztof Rojek
Teoria łącząca Covid-19 z 5G sprawiła, że nadajniki w Anglii zapłonęły. Dopiero teraz YouTube zareagował
Reklama

Co łączy 5G i epidemię koronawirusa? Według niektórych ludzi - jedno jest bezpośrednią przyczyna drugiego. Znalazły się przy tym osoby tak mocno o tym przekonane, że pod osłoną nocy podpaliły cztery wieże nadawcze w Wielkiej Brytanii. Jako, że duża części ich "wiedzy" pochodziła z YouTube, serwis postanowił zareagować na ten incydent banując treści łączące 5G i Covid-19.

Są na świecie trzy rzeczy, na które można patrzeć bez końca - ogień, wodę oraz zwolenników teorii spiskowych i ich pomysły. Za każdym razem kiedy wychodzą oni z nową koncepcją, jestem wręcz zszokowany, jakim cudem za pomocą prostych sztuczek i pseudonaukowego podejścia są oni w stanie przekonać do swojego zdania całkiem sporo ludzi. Nie będę się tu rozpisywał o tym, jakich narzędzi do tego używają. Jeżeli ktoś jest ciekawy, odsyłam do całkiem ciekawej serii SciFuna, w której krok po kroku rozprawia się on z teorią płaskiej ziemi. Tym razem jednak ludzie ci przeszli samych siebie, łączą ze sobą tak odległe wątki jak sieć 5G i rozprzestrzenianie się koronawirusa, wywołującego Covid-19.

Reklama

Teorie spiskowe o koronawirusie: myślicie że są nieszkodliwe? To pomyślcie jeszcze raz

5G znajduje się na celowniku zwolenników teorii spiskowych praktycznie od samego początku swojego istnienia. Jednak w odróżnieniu od teorii płaskiej ziemi czy chemtrailsów, w przypadku tej technologii widać, że aktywiści nie tylko mówią, ale też niestety - działają. Co ciekawe, jeden z ostatnich przypadków związanych z tym ruchem dotyczy Polski. W październiku zeszłego roku w Krakowie przeciwnik 5G został zatrzymany w trakcie próby uszkodzenia jednego z testowych nadajników. To, co nie udało się Polakowi, "udało się" Brytyjczykom. W weekend na terenie Wielkiej Brytanii miała miejsce seria podpaleń, w której ucierpiały 3 wieże z nadajnikami 5G. Policja jest przekonana, że za tymi działaniami stoją właśnie aktywiści z ruchu "anty 5G". Co ciekawe, podpalacze tak się zapędzili, że oprócz masztów 5G podpalili także jeden, który nie transmituje sieci piątej generacji.


Zniszczenie masztów to nie tylko duże straty finansowe, ale też oczywiście - przerwanie łączności komórkowej na danym obszarze. Oznacza to duże utrudnienia w komunikacji i przepływie informacji, co skutecznie utrudnia pracę np. służb medycznych. Działania aktywistów nie ograniczają się tylko do podpaleń - jak donosi The Verge, na terenie Wielkiej Brytanii powszechne jest zaczepianie i obrażanie ludzi pracujących przy wspomnianych masztach.

Covid-19 - YouTube postanowił działać. Lepiej późno niż wcale

Po doniesieniach o tym, że grupy bojowników puściły z dymem 4 maszty, YouTube postanowił zareagować. Władze serwisu dobrze wiedziały bowiem, że to właśnie za pomocą ich platformy teoria spiskowa rozprzestrzenia się najszybciej, dlatego jestem zaskoczony, że nie zrobiły tego wcześniej. Już od jakiegoś czasu bowiem YouTube prowadzi kampanię przeciw fake newsom związanym z Covid-19. No cóż, najwyraźniej administratorzy nie uznali teorii, że 5G powoduje zachorowania za fake news. Po serii podpaleń władze jednak zmieniły zdanie i od tego momentu wszystkie materiały mogące powiązać rosnącą liczbę zachorowań z siecią piątej generacji mają być usuwane przez algorytm. YouTube zabrał się do tego jednak ze znaną sobie starannością, dlatego jeżeli tylko wpiszemy w wyszukiwarkę hasło "covid-19 5G" na stronie głównej wyskoczy nam kilka materiałów, które algorytm najwyraźniej przeoczył.


Odkładając na bok uszczypliwości - uważam, że takie działania serwisu to absolutna konieczność. Oczywiście - algorytm się myli i nie kasuje wszystkich filmów, które powinien. Jednak nawet, jeżeli jego skuteczność wyniesie (załóżmy) 80 proc., to i tak oznacza, że duża część odbiorców nie spotka się z podobnymi treściami. Nie sprawi to, że zwolennicy takich teorii nagle przestaną je tworzyć, jednak ograniczenie ich zasięgu ma szanse sprawić, że incydentów takich jak ten z Wielkiej Brytanii będzie jak najmniej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że dzięki temu ruch "anty 5G" nie uzyska takiego rozgłosu jak np. "antyszczepionkowcy".

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama