Felietony

A jednak się da! Coffee Lake na płycie z chipsetem Z170

Kamil Pieczonka
A jednak się da! Coffee Lake na płycie z chipsetem Z170
5

Jak pewnie wiecie na przykład z naszej recenzji Core i7-8700K, nowe procesory Intela z rodziny Coffee Lake wymagają nowej płyty głównej bazującej na chipsecie Z370. Od początku jednak pojawiają się głosy, że ten wymóg jest sztucznym wymysłem Intela i chyba właśnie zostało to dobitnie udowodnione.

Dla przypomnienia, procesory Core 8. generacji bazujące na architekturze o kodowej nazwie Coffee Lake, są kompatybilne z podstawką LGA 1151. Jest to taka sama podstawka jak w przypadku procesorów 6. (Skylake) i 7. (Kaby Lake) generacji. Zmienił się jednak podobno układ pinów zasilających, a to wszystko po to aby dostarczyć odpowiednią ilość energii dla 6 rdzeni. Te rzeczone 6 rdzeni jest obecne w układach Core i5 i Core i7. Core i3 ma natomiast 4 rdzenie i to właśnie taki procesor, dokładnie Core i3-8350K, udało się uruchomić na płycie z chipsetem Z170.

MSI Z170A i Core i3-8350K

Bohaterem modyfikacji jest jeden z chińskich użytkowników serwisu Baidu, który opublikował kilka zdjęć, które zdają się udowadniać, że Core i3-8350K faktycznie zadziałał na płycie MSI Z170A Xpower Titanium. Nie jest to oczywiście fabryczny model, a wersja z zmodyfikowanym mikrokodem UEFI, który umożliwił uruchomienie najnowszego procesora w ofercie Intela. Trudno nazwać tę modyfikację idealną, bo o ile udało się uruchomić system Windows, a nawet podkręcić CPU, to niestety mod ma też swoje ograniczenia. Najważniejsze z nich to brak obsługi wbudowanego GPU oraz problem z obsługą linii PCIe. Z tego powodu nie działa pierwszy slot PCIe 16x na płycie.

Trzeba jednak pamiętać, że tych modyfikacji dokonała jedna osoba, a nie cały sztab inżynierów. A skoro jeden człowiek, który musi odgadywać jak zbudowany jest BIOS na jego płycie głównej, jest w stanie poradzić sobie z tym problemem, to nie sądzę aby cały sztab inżynierów Intela, nie był w stanie przygotować procesora zgodnego ze starszymi płytami głównymi. Pośrednio przyznał to nawet jakiś czas temu jeden z inżynierów ASUSa.

Owszem, być może faktycznie użycie 6 rdzeni w układach Core i5 i Core i7 powoduje konieczność zmian w konfiguracji pinów podstawki, ale mam spore wątpliwości czy tego problemu faktycznie nie dało się obejść. Trudno nie odnieść też wrażenia, że Intel robi się coraz bardziej zuchwały i nawet nie zachowuje pozorów, wykorzystując identyczną podstawkę w tej generacji. Wcześniej przynajmniej pokusił się o zmianę kilku pinów (LGA 1155 i LGA1150). Interpretację pozostawiam każdemu z was.

Skylake i Kaby Lake działają na Z370

To jednak nie wszystko, nasi chińscy przyjaciele udowodnili także, że procesory starszej generacji - Skylake i Kaby Lake, można po pewnych modyfikacjach BIOS/UEFI uruchomić również na płytach głównych z chipsetem Z370. Przetestowano kilka modeli i większość z nich pozwoliła na uruchomienie Core i7-7700, Core i5-7600, Core i3-7350 oraz Pentium G4400. To kolejny dowód na to, że ograniczenia Intela są po prostu sztuczne. Niestety nie ma co liczyć na to, że któryś z producentów płyt głównych wyjdzie przed szereg i wprowadzi takie wsparcie oficjalnie dla swoich produktów. Takie postępowanie skończyłoby się zapewne dużymi problemami dla firmy ze strony Intela.

Płyty główne, które po modyfikacji pozwoliły na uruchomienie procesorów 6. i 7. generacji to:

  • ASUS PRIME Z370-A
  • MSI Z370-A PRO
  • MSI Z370 Gaming M5
  • MSI Z370 Gaming Plus
  • Gigabyte Z370 AORUS Gaming 7
  • Gigabyte Z370 HD3
  • ASRock Z370 Taichi
  • Colorful iGame Z370 Vulcan

AMD jako wzór do naśladowania

Całkowicie odmienną politykę odnośnie podstawek prezentuje natomiast AMD. Kilka dni temu w wywiadzie udzielonym na stronie OverclockersUK, James Prior, starszy manager produktu, potwierdził kolejny raz, że AMD zamierza utrzymać wsparcie dla podstawki AM4 aż do 2020 roku. Oznacza to mniej więcej tyle, że obecnie sprzedawane płyty główne po aktualizacji BIOSu będą w stanie obsłużyć kilka kolejnych generacji procesorów. Mowa tu przede wszystkim o nowej serii APU- Raven Ridge, oraz kolejnej generacji Ryzenów, które mają być produkowane w wymiarze 12 nm i posiadać nieco usprawnione rdzenie Zen+.

Nie jest też wykluczone, że AM4 obsłuży również trzecią generację Ryzenów, która ma bazować na architekturze Zen2. To oczywiście czyste spekulacje, bo tych układów nie zobaczymy wcześniej jak w 2019 roku. Trzeba jednak przyznać,  że robi to wrażenie. Jeśli faktycznie liczycie się z kosztem całej platformy, to patrząc pod kątem przyszłych upgrade'ów, platforma AMD wydaje się w tej chwili bardziej przyszłościowa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu