Facebook jest co prawda niesamowitym serwisem ale wpadki jakie zalicza są czasem równie niesamowite. Tym razem okazało się, że poprzez okno z ustawieniami naszej „prywatności” dało się wywołać podgląd na chat innego użytkownika serwisu – rozumiem, że działało to w momencie prowadzenia dyskusji, lub kiedy ktoś nie zamknął lecz tylko zminimalizował okno chata. Poniżej zamieszczam video jakie zostało opublikowane na TC z pokazem jak działał ten błąd. Na szczęście chat jest już wyłączony – trwają prace konserwacyjne.
Ironią jest fakt głoszenia przez Facebook, że era prywatności w internecie dobiega końca. Można by więc założyć, że upublicznienie prywatnego chata w tym kontekście jest po prostu kolejnym krokiem w obranym przez Facebook kierunku :)
Po obejrzeniu tego filmu coraz bardziej przekonuje się, że dokładnie wszystko co piszę i robię na Facebooku muszę traktować jako publicznie dostępne. Wam też polecam takie podejście bo dzięki niemu można uniknąć niemiłych niespodzianek i rozczarowań.
Więcej z kategorii Facebook:
- Facebook Bars, czyli nowa aplikacja firmy do... rapowania?
- Facebook twierdzi, że to, że nas śledzi, jest dla nas dobre
- Awaria Messengera - nie działa wysyłanie wiadomości na komunikatorze
- Kilka dni i po sprawie. Facebook znów będzie udostępniać wiadomości w Australii
- Facebook idzie na wojnę z Australią, i to na całego...