Felietony

Co to za kraj, w którym Rzecznik Praw Obywatelskich nic nie może zrobić?

Grzegorz Ułan
Co to za kraj, w którym Rzecznik Praw Obywatelskich nic nie może zrobić?
34

Od kilku miesięcy Rzecznik Praw Obywatelskich odbija się od ściany na prośby kierowane do UOKiK i KRRiT o wyjaśnienia w kwestii przejęcia przez PKN Orlen kontroli nad Polska Press i w sprawie unieważnienia w maju listy przebojów Programu III Polskiego Radia z piosenką „Twój ból jest mniejszy niż mój”.

Powoli tracę nadzieję na to, że w tym kraju może być jeszcze dobrze. Krajowi kontrolerzy rynku, którzy powinni sprawować pieczę nad prawidłowym jego funkcjonowaniem zdają się być instytucjami, które mają związane ręce i nic nie mogą. Na nic się zdają interwencje obywateli czy mediów w KRRiT na propagandowy przekaz w mediach publicznych, stworzonych do realizacji misji, o której już dawno zapomnieli.

Pozostaje nam tylko obywatelom przyglądać się temu z boku, poddając się wszechogarniającej bezsilności. Bezsilne są też już media, bo co myśleć o sytuacji, w której UOKiK „od ręki” zatwierdza przejęcia kontroli nad Polska Press przez państwową spółkę, a blokuje przejęcie Eurozetu przez Agorę według niejasnych przesłanek?

Jest jeszcze jedna taka instytucja (jeszcze) - Rzecznik Praw Obywatelskich, który zdaje się być jedyną, która broni się jeszcze przed wpływami politycznymi, ale jak pokazują dwa ostatnie komunikaty, też ma problem w tym kraju z wykonywaniem swoich konstytucyjnych obowiązków.

Pierwszy komunikat RPO dotyczy unieważnienia w maju 2020 roku listy przebojów Programu III Polskiego Radia z piosenką „Twój ból jest mniejszy niż mój”. O szczegółach tej sprawy możecie przeczytać w podlinkowanym wpisie. Rzecznik w tej sprawie ponownie domaga się od KRRiT wyjaśnień, a ta odbija piłeczkę, że nie może ujawniać jej szczegółów.

Pierwsza interwencji RPO miała miejsce jeszcze w maju 2020 roku, KRRiT odpowiedziała dopiero teraz 11 lutego 2021 roku, iż ma już w tej sprawie stanowisko z kontroli i wyniki audytu publicznego nadawcy, ale ich nie ujawni.

Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski:

Mając jednak na uwadze toczące się przed Sądem Okręgowym w Warszawie postępowanie o ochronę dóbr osobistych przeciwko Polskiemu Radiu SA, w którym prezentowane przez Spółkę stanowisko opiera się przede wszystkim na materiale dowodowym zgromadzonym w czasie przeprowadzonych czynności kontrolnych w tej sprawie, z uwagi na dobro tego procesu istnieje potrzeba zachowania poufności zebranych danych. Wobec powyższego KRRiT nie będzie ujawniać szczegółów tego materiału dowodowego.

RPO wystosowało na taką odpowiedź swoje kolejne pismo w tej sprawie, z wyjaśnieniem, iż w związku z konstytucyjnymi i ustawowymi uprawnieniami Rzecznika Praw Obywatelskich argument konieczności ochrony poufności zebranych w toku kontroli danych nie znajduje uzasadnienia. Ponadto rzecznik zwraca uwagę, że wyniki kontroli to informacja publiczna, więc niezależnie od prowadzonego postępowania sądowego powinna być upubliczniona zgodnie z art. 61 Konstytucji RP.

Z kolei art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, nadaje mu prawo żądania wglądu w akta każdej sprawy prowadzonej przez organy administracji publicznej, co czyni argumenty KRRiT bezpodstawnymi.

W swojej odpowiedzi RPO przypomina też ustawowe obowiązki KRRiT, według których ona sama powinna przeprowadzić własne postępowanie, a nie opierać się wyłącznie na wyjaśnieniach publicznego nadawcy.

Druga interwencja RPO dotyczy przejęcia przez PKN Orlen kontroli nad Polska Press, co do wyjaśnień którego już trzykrotnie rzecznik zwracał się do prezesa UOKiK, który to wyraził zgodę na taką koncentrację.

Kierując się konstytucyjnym obowiązkiem ochrony podstawowych konstytucyjnych praw i wolności (art. 80 oraz 208 Konstytucji RP, w tym wolności słowa (art. 54 Konstytucji RP) i prawa dostępu do informacji (art. 61 Konstytucji RP), Rzecznik zwrócił się o udostępnienie całości akt tej sprawy za pomocą środków komunikacji elektronicznej bądź też o dostarczenie kopii do Biura RPO. Rzecznik po raz trzeci zwraca się do prezesa UOKiK w tej sprawie. Ostatnie pismo Rzecznika z 9 lutego 2021 r. pozostaje bowiem bez odpowiedzi prezesa, zaś termin wyznaczony na udostępnienie akt minął 8 lutego 2021 r.

Zdaniem RPO przejęcie takie na rynku prasowym niesie za sobą wiele zagrożeń i poddaje w wątpliwość aby media kontrolowane przez państwo prawidłowo wykonywały swą kontrolną funkcję.

Uważa przy tym, że wolność prasy gwarantowana przez Konstytucję z zasady wyklucza jakąkolwiek możliwość, również pośrednią podporządkowania jej władzom. Inaczej wolna prasa, której cechą jest krytycyzm wobec władzy, może się przekształcić w zależne od niej biuletyny informacyjne i propagandowe. A koncentracja w jednym koncernie druku prasy, jej wydawania i kolportażu to próba powrotu do niechlubnych tradycji RSW „Prasa-Książka-Ruch” z PRL.

Mam nadzieję, że teraz obie instytucje KRRiT i UOKiK udostępnią wszystkie informacje, o które wnioskuje RPO, a które to my również mamy prawo poznać. Jak na razie wszystko to owiane jest tajemnicą i zmową milczenia, co jeszcze bardziej poddaje w wątpliwość prawidłowość działań w tych dwóch sprawach.

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu