Świat

Co mogą mieć ze sobą wspólnego brytyjski rząd i atak na Proton Mail?

Jakub Szczęsny
Co mogą mieć ze sobą wspólnego brytyjski rząd i atak na Proton Mail?
Reklama

Zasadniczo stronię od teorii spiskowych w takich tematach - wolę w takich sytuacjach zachować chłodną głowę i nie tworzyć scenariuszy na wzór spektaku...

Zasadniczo stronię od teorii spiskowych w takich tematach - wolę w takich sytuacjach zachować chłodną głowę i nie tworzyć scenariuszy na wzór spektakularnych akcji rodem z gier komputerowych, czy filmów szpiegowskich. Znana usługa szyfrowanej, niemal całkowicie "prywatnej" poczty elektronicznej - Proton Mail padła pod ostrzałem ataku DDOS. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby w ostatnim czasie brytyjski rząd nie wypowiadał się krytycznie o tej usłudze kojarząc ją (częściowo słusznie) ze świetnym narzędziem komunikacyjnym np. dla terrorystów.

Reklama

Obawy z powodu potencjalnego ataku terrorystycznego w Wielkiej Brytanii są obecnie większe, niż kiedykolwiek. Ostatnimi czasy brukowce rozpisywały się w temacie możliwego zamachu na Królową Elżbietę II, czym rzecz jasna wystraszono opinię publiczną i pogłębiono negatywne nastroje w stosunku do imigrantów. David Cameron próbuje w tym temacie prowadzić zdecydowaną politykę, jednak zmiany, które już zaszły w tym państwie, ogrom imigrantów ekonomicznych w Wielkiej Brytanii sprawiają, że z problemem islamskich ekstremistów trudno jest walczyć. Silna społeczność dżihadystów w tym kraju stanowi bardzo poważne wyzwanie dla tamtejszych służb wywiadowczych i trudno dziwić się, że rząd będzie krytycznie wypowiadać się w kwestii usług, które mogą posłużyć terrorystom za potencjalnie bezpieczną platformę komunikacyjną.


Postawa wywiadu miernikiem nastrojów w Wielkiej Brytanii

Wczoraj w The Telegraph ukazał się artykuł dotyczący rewelacji podanych przez Theresę May - w skrócie, brytyjski wywiad wywiera naciski na firmy technologiczne, by móc uzyskiwać informacje na temat komunikacji za pośrednictwem kont pocztowych, a ponadto - zbierane są informacje na temat historii przeglądania nawet do jednego roku wstecz. Ale to nie wszystko - masowo podsłuchiwane są telefony. Jak dalej pisze The Telegraph, silniejsze zaangażowanie wywiadu w tropieniu terrorystów rozpoczęło się wraz z atakiem z 11 września 2001 roku w USA. Istotnie, to wydarzenie stało się katalizatorem walki z terroryzmem, jaką znamy obecnie. W publikacji z The Telegraph mamy do czynienia jedynie ze zbieraniem informacji przez wywiad. Niektórzy natomiast twierdzą, że MI5 i GCHQ przeszły już do walki czynnej - w tym momencie nie działa Proton Mail, o którym wspomniałem wyżej. Z doniesień od samych twórców usługi wynika, iż serwery padły ofiarą ataku DDOS i działania sprawców są cały czas ponawiane - tak, aby wyrządzić jak największe szkody usłudze i rzecz jasna wyłączyć ją z użytkowania. Sami twórcy nie wskazują na żadnego potencjalnego autora tych ataków - i słusznie. Równie dobrze może to być MI5, zwykli cyberprzestępcy, inny wywiad, a może ma to związek z osobistymi antagonizmami twórców z pewną grupą przestępczą. Tego z pewnością nie dowiemy się jutro, za miesiąc, być może nawet za rok, dwa, pięć.

Jeśli by przyjąć, że bierzemy za pewnik walkę czynną wywiadu polegającą na wycięciu dostępu do takich usług, to można domniemywać, że zagrożenie atakiem terrorystycznym jest na bardzo wysokim poziomie i wywiad nie przebiera już w środkach, by - jak się obecnie wydaje nie tylko zneutralizować możliwość ataku, lecz go opóźnić na tyle, by móc przeprowadzić pełniejsze śledztwo, które z kolei może doprowadzić do zatrzymania organizujących go terrorystów. Oczywiście, cierpią na tym osoby, które z kont pocztowych opartych na szyfrowaniu end-to-end korzystają w legalnych celach.


Czego nas uczy ta historia?

Jeśli ktokolwiek z Was ma jeszcze jakiekolwiek złudzenia związane z niby-prywatnością w Internecie, że jesteście w pełni anonimowi, nikt Was nie podgląda, nie podsłuchuje - jesteście w ogromnym błędzie. Dopóki nie robicie niczego złego - jesteście bezpieczni. Nikt nie wejdzie Wam z drzwiami do domu, nie zbudzi wczesnym rankiem i nie wywlecze Was z mieszkania w pidżamie. Jeśli nawet korzystacie z narzędzi służących do utrzymania prywatności w Internecie - one nie są absolutnie szczelne, a i równie dobrze mogą zostać storpedowane w taki sposób, jak w przypadku Proton Mail. Jeśli komuś będzie odpowiednio mocno zależeć na wyłączeniu danej usługi - tak się stanie.

Korzystając z telefonów komórkowych, wysyłając maile z popularnych usług pocztowych, rozmawiając na Facebooku musimy mieć świadomość, że te dane nie są absolutnie nasze. W Internecie za ogrom usług, możliwości płacimy tym, co jest obecnie najcenniejsze na świecie. Informacją.

Reklama

Szanowny Czytelniku - zanim uznasz mnie za oszołoma, wiedz, że i ja nie jestem pewien związku wywiadu brytyjskiego z atakiem na Proton Mail. Ten tekst ma bardziej dać nam do myślenia, niż przedstawić stan faktyczny. Niewykluczone, że w tym, co napisałem jest ziarenko prawdy. Nie wiemy również, czy moje domniemania nie są czasem trafne. Na dowiedzenie się tego przyjdzie jeszcze czas.

Grafika: 1, 2, 3

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama