Samsung

Co mam na głowie? Czyli testujemy Samsung Gear VR

Grzegorz Marczak
Co mam na głowie? Czyli testujemy Samsung Gear VR
Reklama

Samsung podczas targów IFA pokazał całemu światu swój nowy produktu, czyli Samsung Gear VR. Są to okulary, które w połączeniu z Note 4 tworzą całkowic...

Samsung podczas targów IFA pokazał całemu światu swój nowy produktu, czyli Samsung Gear VR. Są to okulary, które w połączeniu z Note 4 tworzą całkowicie nowy wymiar rozrywki i obcowania z filmami. Właśnie ten sprzęt od dwóch dni w domu intensywnie testuję.

Reklama

Choć tak naprawdę moje testy ograniczone są niestety poprzez jeden element, czyli dość ograniczoną liczbę materiałów jakie wraz z nimi dostaliśmy. Niestety nie powiem wam więc jak się w nich gra, powiem wam natomiast jak są zbudowane i o co w tej całej zabawie chodzi.

Zacznijmy więc od początku. Okulary Samsung Gear VR powstały przy współpracy z firmą należącą do Facebooka, czyli Oculus VR (jeśli nie wiecie, co robi firma Oculus to polecam nasz test ich sprzętu). Jest to sprzęt dzięki, któremu możemy doświadczyć wirtualnej rzeczywistości zarówno 2D jak i 3D. Będziemy mogli oglądać filmy mając wrażenie jakbyśmy byli w kinie czy też doświadczyć efektów 3D w filmach. Jest to więc taki mobilny Oculus, a że jak wspomniałem sprzęt powstał przy współpracy z liderami wirtualnej rzeczywistości to moje oczekiwania, co do tego urządzenia były dość spore.

Same okulary to tak naprawdę obudowa, w której funkcję wyświetlacza i źródła mediów pełni Note 4 (mam nadzieję, że w przyszłości będą to też inne modele Samsunga), którego w bardzo prosty sposób przypina się do okularów. 5,7-calowym wyświetlaczu Quad HD Super AMOLED w tym przypadku w zupełności wystarcza do zafundowania nam naprawdę przyjemnych efektów.




Okulary zapewniają nam 96 stopni jeśli chodzi o pole widzenia. Sam sprzęt wyposażony jest w akcelerator, żyroskop, czujnik magnetyczny oraz czujnik zbliżeniowy. W okularach możemy też regulować ogniskową tak aby mogli go używać zarówno krótkowidze jak i dalekowidze. Przy czym zakres rozstawu źrenic to przedział 55 ~ 71 mm. Samsung podaje też, że opóźnienia na ekranie będą poniżej 20 ms. Jeśli chodzi o rozdzielczość to w oficjalnej specyfikacji produktu nie znalazłem konkretnych informacji. Zakładam więc, że skoro dzielimy rozdzielczość na dwa okulary to będzie to 50% tego, co oferuje na dziś Note 4.

Reklama

Sama instalacja Note 4 w okularach jest bardzo prosta. Wszystko odbywa się bez użycia kabli. Same okulary wykonane są z porządnego plastiku, posiadają złącze microUSB 1.1, panel dotykowym dzięki, któremu możemy uruchamiać aplikacje oraz przycisk pozwalając nam wrócić do poprzedniego ekranu.

No dobrze to jak się z tego korzysta?

W skrócie jest naprawdę nieźle. Zwykły film, który oglądamy na ekranie wielkości tego, co spotykam w kinach robi naprawdę dobra wrażenie. Wyobrażam sobie, że możemy zabrać takie okulary do sypialni i leżąc w łóżku obejrzeć film na dużym ekranie. Jeśli będzie on nagrany dodatkowo w odpowiedniej technologii to będziemy mieli obraz dostępny w 360 stopniach.

Reklama




Jedno z dem, które mam teraz zainstalowane na telefonie to właśnie film nagrany z obrazem 360 stopni. Niesamowicie się to ogląda biorąc pod uwagę, że całe nasze okulary składają się tak naprawdę z telefonu oraz obudowy.

Jeśli chodzi o filmy 3D jest również dobrze, mogłem obejrzeć wprawdzie jedynie trailer Jak wytresować smoka 2, ale efekt był naprawdę zadowalający. Mam wrażenie, że mógłbym spokojnie w tych okularach obejrzeć cały film, nie męcząc przy tym specjalnie wzroku.

Reklama

Czego niestety nie mogłem sprawdzić to gry. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się pełna paczka z dostępnymi treściami na Gear VR i wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej na temat samego grania.

Jeśli chodzi o jakość samego obrazu podawanego przez okulary to jest z tym różnie. Momentami obraz jest ostry i soczysty, ale są momenty, w których staje się on delikatnie zamazany. W niektórych trailerach filmów było naprawdę dobrze, z kolei w filmie z widokiem 360 stopni było momentami mocno nieostro. Nie wiem czy efekt ten jest spowodowany tym, że jest to urządzenie do testów, które nie ma jeszcze pełnego i finalnego oprogramowania czy też samymi materiałami.

Nawigacja po materiałach dostępnych przez Gear VR jest za to prosta i intuicyjna, kursorem kierujemy ruchem głowy, a wybraną pozycję uruchamiamy poprzez dotknięcie panelu dotykowego. Treści do Gear VR będą prawdopodobnie pochodziły ze sklepu Oculusa, który w ten sposób jak rozumiem stworzy sobie źródło przychodów na bazie udostępnionej technologii.

Podsumowując


Na dziś Samsung Gear VR to dla mnie bardzo ciekawy gadżet i jednocześnie przykład jak bardzo technologia poszła na przód, skoro łącząc telefon z obudową przypominającą okulary nagle zyskujemy narzędzie do obcowania z wirtualną rzeczywistością. Co więcej jest to zestaw bardzo lekki i poręczny, bo pozbawiony jakichkolwiek kabli.

Jeśli zgodnie zapowiedziami Gear VR będzie kosztował poniżej 200 USD, a producent zadba o odpowiednią dostępność filmów i gier to uważam, że wielu ludzi się skusi na ten produkt (szczególnie kiedy dzieci zobaczą jakie daje efekty). Zainteresowanie Gear VR i popularność tego urządzenia będzie też pomocne dla Feabookowego Oculusa, który szykuje bardziej zaawansowaną wersję okularów do rzeczywistości wirtualnej a takie przecieranie szlaków przez "mniejszą wersję" okularów bardzo im się przyda.

Z niecierpliwością czekam na więcej materiałów na Gear VR aby móc ostatecznie ocenić to urządzenie. W sklepach Samsung Gear VR ma pojawić się na początku 2015 roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama