Za jazdę nieprzepisowym rowerem elektrycznym po ścieżce rowerowej grożą mandaty do 3000 zł i nie tylko. Sprawdź, co może się stać, gdy złamiesz przepisy i jak uniknąć kłopotów.

Co grozi za jazdę nieprzepisowym rowerem elektrycznym po drodze dla rowerów?
Rowery elektryczne to już codzienność na polskich ulicach. W 2025 roku widzimy je wszędzie – od studentów śmigających na uczelnię, po dostawców jedzenia, którym nieraz zdarza się przekraczać dozwoloną prędkość na jednośladach. I tu warto się na chwilę zatrzymać, bo jest pewien haczyk – nie każdy rower elektryczny to rower w oczach prawa. Jeśli więc Twój sprzęt wykracza poza przepisy i pędzisz nim po drodze dla rowerów, możesz mieć kłopoty. Szczególnie Ty, dostawco pizzy, który czasem zapominasz, że ścieżka rowerowa to nie tor wyścigowy!
Czym w ogóle jest "przepisowy" rower elektryczny w 2025 roku?
Zacznijmy od podstaw, bo bez tego ani rusz. Według ustawy Prawo o ruchu drogowym rower elektryczny to pojazd, który:
- ma silnik o mocy maksymalnej 250 W,
- wspomaga jazdę tylko do 25 km/h (powyżej tej prędkości silnik się wyłącza),
- działa tylko wtedy, gdy pedałujesz – brak manetki gazu,
- jest zasilany prądem o napięciu do 48 V.
Jeśli twój e-bike spełnia te warunki, wszystko jest ok – prawo traktuje go jak zwykły rower. Możesz śmigać po ścieżkach rowerowych, nie potrzebujesz prawa jazdy, a rejestracja czy ubezpieczenie OC to tylko opcja, a nie obowiązek. Jeśli jednak twój sprzęt ma mocniejszy silnik (np. 1000 W), rozpędza się do 45-50 km/h albo ma manetkę gazu, która pozwala jechać bez pedałowania – to już nie rower. To motorower albo nawet motocykl. I tu zaczynają się schody.
Droga dla rowerów – nie dla każdego
Ścieżki rowerowe to świetne rozwiązanie dla podróżujących jednośladami – omijasz korki, wdychasz mniej spalin, a do tego czujesz się trochę jak król szosy, gdy dookoła tylko co jakiś czas przemykają inni rowerzyści. Prawo mówi jasno. Ścieżkami rowerowymi mogą korzystać tylko rowery, w tym te elektryczne, które mieszczą się w omówionej wcześniej definicji. Jeśli twój e-bike to tak naprawdę motorower, bo ma za dużą moc albo rozwija za wysoką prędkość, to nie wolno Ci jeździć po ścieżce rowerowej. To ważna informacja dla dostawców jedzenia, którzy często inwestują w szybsze maszyny, żeby zdążyć z zamówieniami na czas. Policja i straż miejska coraz częściej zwracają na to uwagę.
Mandaty – od drobnych po konkretne
No dobra, złapali cię na ścieżce rowerowej na nieprzepisowym rowerze elektrycznym. Co teraz? W 2025 roku taryfikator mandatów nie oszczędza nikogo, a kary poszły w górę po nowelizacji przepisów w 2022 roku. Oto co może cię czekać:
- Jazda po ścieżce rowerowej pojazdem niespełniającym wymogów roweru elektrycznego – mandat od 20 zł do nawet 3000 zł. Wysokość zależy od humoru funkcjonariusza i tego, jak bardzo twój sprzęt odbiega od normy.
- Brak uprawnień – jeśli twój e-bike to motorower (np. wspomaga pedałowanie przy prędkoci 45 km/h), potrzebujesz prawa jazdy kategorii AM. Kara może wynieść od 1500 zł do 30 000 zł, jeśli sprawa trafi do sądu.
- Jazda po alkoholu – tu nie ma zmiłuj. Nawet na rowerze elektrycznym traktowanym jak rower, za jazdę pod wpływem (do 0,5 promila) dostaniesz 1000 zł mandatu, a w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) – 2500 zł. Jeśli twój e-bike to motorower, kary są jeszcze wyższe, a do tego sąd może zakazać ci prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Więcej niż mandat – poważniejsze konsekwencje
Mandat to jeszcze pół biedy. Jeśli twój nieprzepisowy e-bike nie ma homologacji, tablic rejestracyjnych ani ubezpieczenia OC (a jako motorower powinien to mieć), możesz mieć większy problem. Policja może skonfiskować sprzęt, a ty dostaniesz wezwanie do sądu. W ekstremalnych przypadkach, np. gdy spowodujesz wypadek, w grę wchodzą odszkodowania dla poszkodowanych. Wyobraź sobie, że potrącisz pieszego na ścieżce rowerowej – jeśli twój rower elektryczny (a tak naprawdę motorower) nie jest legalny, ubezpieczyciel nie wypłaci ani grosza, a Ty będziesz spłacać długi latami.
Jak uchronić się przed kłopotami?
Nie musisz rezygnować z roweru elektrycznego, żeby jeździć legalnie. Kilka prostych zasad i jesteś bezpieczny:
- Sprawdź parametry swojego roweru – moc do 250 W, wspomaganie do 25 km/h, bez manetki.
- Jeśli chcesz szybszy sprzęt, zarejestruj go jako motorower, załatw OC i prawo jazdy AM (jeśli nie masz 18 lat).
- Trzymaj się jezdni, jeśli twój e-bike nie jest "rowerem" w oczach prawa.
- Nie kombinuj z przeróbkami i "chipami" – policja szybko wyłapie, że coś jest nie tak.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu