Ostatnio panuje moda na serwisy umożliwiające zbieranie i organizowanie treści znalezionych w sieci (znane też jako Digests). Nie tak dawno opisywałem...
Ostatnio panuje moda na serwisy umożliwiające zbieranie i organizowanie treści znalezionych w sieci (znane też jako Digests). Nie tak dawno opisywałem Spoola, który jest niczym innym jak nieco podrasowaną alternatywą dla Read it Later i mu podobnych. Dziś zaprezentować chciałbym Clipboard, który od innych tego typu usług różni się tym, że nie agreguje całych stron, a poszczególne elementy - zupełnie jak polecenie kopiuj/wklej. Prócz tego autor wyposażył go też w szereg funkcji społecznościowych umożliwiających dzielenie się zebranymi materiałami.
Autorem usługi jest Gary Flake, który wcześniej odpowiadał za takie projekty, jak Microsoft’s Live Labs, Yahoo Research i Overture Research. Jego najnowszy projekt - Clipboard - jest (co wskazuje nazwa) niczym innym jak zaawansowanym schowkiem na wszelkiego rodzaju treści z internetu - począwszy od tekstu, a na multimediach skończywszy. A wygląda to w praktyce następująco:
Jeśli chodzi o użytkownika, całość ogranicza się do umieszczenia specjalnego przycisku na pasku zakładek, którym będziemy aktywować funkcję kopiowania. W praktyce sprawdza się to średnio. Oczywiście niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest wieloplatformowość, ale odbywa się to kosztem funkcjonalności. Lepiej działało by to bowiem jako wtyczka do przeglądarki, pozwalająca m.in. na ustawienie skrótów klawiszowych, których brak najbardziej mi doskwierał podczas testów.
Wielki plus należy się natomiast za sam mechanizm kopiowania treści ze stron. Każdy element, na który najedziemy myszką jest otaczany niebieskim czworokątem, który płynnie, w animowany sposób zmienia swoje kształty. Po kliknięciu zobaczymy okienko z podglądem kopiowanego materiału umożliwiające też dodanie notatek i tagów oraz jego publiczne udostępnienie.
Wiele dobrego można też powiedzieć o interfejsie usługi, który jest bardzo przejrzysty i estetycznie zaprojektowany. Część nawigacyjną stanowi belka przy górnej krawędzi, gdzie znajdziemy podział na elementy znajdujące się w naszym schowku, udostępnione publicznie, a także interesujące treści udostępniane przez innych użytkowników (których możemy śledzić). Prócz tego otrzymujemy do dyspozycji wyszukiwarkę treści oraz trzy rodzaje widoków - "kafelki", lista oraz wszystkie elementy jeden pod drugim.
Największym plusem Clipboarda jest to, że nasze skopiowane ze stron treści są w pełni interaktywne. To znaczy, że jeżeli w kopiowanym fragmencie tekstu były linki to w naszym schowku też się one pojawią i, co najważniejsze, będziemy mogli w nie swobodnie klikać, by przenieść się tam, gdzie odsyłają.
Część funkcji, jak np. generowanie kodu do umieszczenia wybranego elementu na naszej stronie www, jeszcze są w pełni aktywne, dlatego też dostęp do Clipboarda jest ograniczony i możliwy tylko po uprzednim otrzymaniu zaproszenia. Możecie je otrzymać, zostawiając adres e-mail na stronie usługi, lub dać znać w komentarzu poniżej. Otóż każdy użytkownik otrzymuje 5 zaproszeń dla swoich znajomych, a ja chętnie podzielę się swoimi z Wami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu