Tablety

Chromebooki i hybrydy z Windowsem do 1000 złotych. Co wybrać?

Rafał Kurczyński
Chromebooki i hybrydy z Windowsem do 1000 złotych. Co wybrać?
Reklama

Technologia tanieje. Producenci, którzy zauważyli spory potencjał w urządzeniach budżetowych postanowili walczyć ze sobą o stworzenie jak najtańszego,...

Technologia tanieje. Producenci, którzy zauważyli spory potencjał w urządzeniach budżetowych postanowili walczyć ze sobą o stworzenie jak najtańszego, wydajnie pracującego komputera dla mas.

Reklama

Na rynku komputerów mobilnych, gdzie jeszcze do niedawna odnaleźć mogliśmy jedynie netbooki, dziś zagnieżdżają się tablety, Chromebooki oraz przeróżne konstrukcje hybrydowe. Niestety, komputery z systemem Google są wielką rzadkością w polskich sklepach z technologią, a ludzie z powodu braku dobrej alternatywy tabletów, sięgają po tanie egzemplarze z systemem Android. Nie ma w tym jednak nic dziwnego – tablety te oferują nam możliwość bardzo wygodnego przeglądania internetu i korzystania z wielu aplikacji czy gier. Rozmowy ze znajomymi przez Skype czy Hangouts są wielką wygodą dla osób, które bardzo dużo podróżują ale nie chcą dźwigać ze sobą ciężkiego laptopa, a sama cena tabletów jest atrakcyjna  – takiego kupimy już za 400 złotych.

Tablety z najniższej półki cenowej często nie pozwalają swoim użytkownikom nawet na bezproblemową obsługę takich podstaw systemu Android, jak sama przeglądarka internetowa (hity sprzedaży za 200, 300 złotych w supermarketach), jednak ogólny popyt na tablety pokazuje, że są to urządzenia pożądane przez spory procent naszego społeczeństwa. Decydują się na nie osoby młodsze i starsze, traktując je na równi z netbookami czy nawet mocniejszymi notebookami, a to dlatego, że nie każdy z nas potrzebuje komputera do pracy i gier – tutaj te urządzenia znajdują swoją niszę. Idąc tym tokiem rozumowania, Google postanowiło stworzyć laptopy dla osób, które nie lubią ekranów dotykowych, ale chcą stać się posiadaczem urządzenia, którego poręczność i możliwości byłaby porównywalne z tym, co oferują niezwykle popularne tablety internetowe. W USA oraz w Wielkiej Brytanii Chromebooki sprzedają się całkiem nieźle, dlatego do gry postanowił włączyć się również Microsoft, pragnący zdobyć kolejny kawałek nowo upieczonego rynku mobilnego – konkurencja się zaczyna.


Od czasu, gdy Microsoft postanowił opuścić ceny licencji swojego systemu dla producentów sprzętu poniżej 250 dolarów minęło już troszkę czasu, a efekty tej decyzji możemy podziwiać również w Polsce. Dwóch z naszych rodzimych producentów zaprezentowało światu tablet z systemem Windows 8.1 z dodatkowym i bezpłatnym pakietem Office. Sam fakt wprowadzenia tych urządzeń na nasz rynek nie jest jednak niczym niezwykłym, dopóki nie wspomniemy o tym, że urządzenia te będą sprzedawane za około tysiąc złotych. Oprócz tego kupując tablet Modecomu lub Goclevera dostaniemy w zestawie z urządzeniem pełną, fizyczną klawiaturę QWERTY z wbudowanym touchpadem, robi się ciekawie, nieprawdaż?

Myślę, że to odpowiednia pora na podsumowanie plusów i minusów obydwóch typów konstrukcji.  Mam nadzieję, że podsumowanie wad i zalet tych urządzeń pomoże wam w tym ciężkim wyborze - zaczynajmy.

Chromebooki na pierwszy ogień

Komputery z Chrome OS różnią się od hybryd z Windowsem 8 tym, że skupiają się w stu procentach na rozwiązaniach internetowych. System bazuje na jądrze Linuksa, a interfejs użytkownika w dużym stopniu przypomina wyglądem Windowsa 7, pozwalając nam na surfowanie sieci tylko i wyłącznie za pomocą przeglądarki Google Chrome.

Urządzenia te są w tanimi i lekkimi konstrukcjami, które pozwalają nam na bardzo wydajne przeglądanie internetu przez sześć do nawet dziesięciu godzin bez potrzeby podłączenia ich do źródła ładowania. Są niezwykle ciekawym wyborem dla osób, których praca polega na redagowaniu tekstów lub na opiekowaniu się jakimkolwiek projektem w sieci internetowej. Są to też tanie maszyny, na które może sobie pozwolić praktycznie każdy mieszkaniec USA i Wielkiej Brytanii – jest tylko jedno ale, jesteśmy Polakami.

Reklama

Jako że Google nadal nie otworzyło się w pełni na nasz region, nie mamy możliwości korzystania w pełni z niektórych jego usług, a w tym między innymi z możliwości zakupu sprzętu za pomocą Google Play. W sklepie tym możemy zakupić telefony i tablety producentów tworzących smartfony na specjalne zamówienie Google (Nexus, Google Edition), Chromebooki oraz parę innych, ciekawych urządzeń typu Chromebox, Nexus Q czy Chromecast. Jako że sprzedaż tych urządzeń opiera się przede wszystkim za pomocą sklepu Google, urządzenia te nie zawitały do naszego kraju - głównie z tego powodu. Wyjątkiem jest tu Acer C7, który chcąc nie chcąc jest u nas sprzedawany za około 1000 złotych, co jest bardzo zaporową ceną za rocznego Chromebooka – głównie porównując go do jego młodszego brata - C720.


Reklama

Wspomniany w poprzednim zdaniu Chromebook Acera może zostać kupiony przez nas na Amazonie już za 200 dolarów, co w przeliczeniu na złote (w dzisiejszym dniu) wynosi 610 złotych plus koszty przesyłki. Jak więc widzicie, za około 700 złotych możecie zdobyć fenomenalny, poręczny komputer do swoich podstawowych potrzeb - jednak jest w tym wszystkim mały haczyk.

Co prawda, za ten typ elektroniki w naszym kraju nie musimy opłacać cła, jednak gdy urząd skarbowy natrafi na naszą paczkę (są nikłe szanse, że tak się nie stanie) będziemy zmuszeni do zapłaty podatku w wysokości 24% od ceny urządzenia wraz z kosztami jego przesyłki do Polski. Koszt opłaty podatku za sprzęt, za który zapłaciliśmy łącznie 700 złotych wynosi około 170 złotych, tak więc Chromebook dotrze do drzwi naszego mieszkania za łączną sumę blisko 900 złotych. Jak więc widzicie, biorąc poprawkę na to, że na przesyłkę przyjdzie nam troszkę poczekać, dostaniemy swojego laptopa za cenę niższą od oferty w Polskim sklepie za jego starszą generację.

Hybrydy z Windowsem za tak małą kwotę są wręcz oczywistym wyborem?

Dla wielu z was Chromebooki nie mają prawda bytu, głównie dlatego, że za tysiąc złotych chcielibyście dostać jak najwięcej – i tutaj uśmiecha się do was Microsoft z naszymi rodzimymi producentami.

Urządzenia, które będziemy mogli kupić już w maju również za 900 złotych, które wydalibyśmy na Chromebooka nazywają się Modecom FreeTAB 1020 IPS IC i Goclever Insignia 1010. Posiadają one czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3740D i dwa gigabajty pamięci operacyjnej RAM. Przestrzeń dyskowa nie zachwyca, ponieważ są to jedynie 32 gigabajty, które w bardzo szybki sposób zapchamy aplikacjami i multimediami, jednak z pomocą przychodzi tu czytnik kart SD – dodatkowe 64 GB? Czemu nie!

Jak najpewniej zauważycie na powyższym filmie, użyte podzespoły w tablecie Modecoma i Goclevera nie należą do najpotężniejszych, jednak powinny być w pełni zadowalające nawet dla niewymagających graczy – to dużo, głównie dlatego, że są to gry dedykowane komputerom PC, a nie bezpośrednio tabletom jak w przypadku Androida czy iOS. Kolejną zaletą takiego urządzenia jest jego pełnowymiarowa, dołączana klawiatura QWERTY z wbudowanym touchpadem, której konstrukcja nawiązuje bezpośrednio do klasycznych laptopów, dlatego też powinna być wygodniejsza od często krytykowanej (choć lubianą przez naszego Pawła P.) klawiatury dodawanej do hybryd Microsoftu - Surface (z procesorem Intela) oraz Surface RT.

Reklama

Jak więc widzicie, rywalizacja pomiędzy obydwoma komputerami zdaje się zacieśniać, oferując nam podobną funkcjonalność z innymi dodatkowymi możliwościami. Chromebook wydaje się bezpośrednią alternatywą dla tabletów – hybrydy naszych rodzimych producentów alternatywą dla Chromebooków.


Sam jeszcze do niedawna skłaniałem się ku wyborowi HP Chromebook 14 jako mojego podstawowego narzędzia do pracy w terenie, jednak od czasu fenomenalnego wpisu Pawła zerkam co jakiś czas w stronę hybryd pracujących pod kontrolą systemu Microsoftu – niestety, do tej pory ceny urządzeń z okienkiem na obudowie były bardzo odpychające. Dziś jestem wręcz pewien, że jeżeli do maja nie znajdę jakiejś ciekawszej alternatywy dla tabletu firmy Modecom lub GcClever, zdecyduje się na zakup małego komputera z systemem Windows 8.1.

Według was, lepszym wyborem będzie Chromebook czy hybryda z Windowsem 8 za porównywalną cenę?

Grafika: [1] [2] [3] [4]

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama