Nowa funkcja w Chrome usprawni zakupy w internecie. Już nie będzie trzeba zapamiętywać lub przepisywać z plastikowych kart płatniczych kodów CVC. Przeglądarka zrobi to za nas.
Zapisywanie kart płatniczych w Chrome to żadna nowość. Ta możliwość pojawiła się dawno temu, ale ma jeden mankament. Niemal za każdym razem, po automatycznym uzupełnieniu formularza numerem karty, datą ważności oraz imieniem i nazwiskiem posiadacza trzeba ręcznie wpisać kod CVC. Jego zapamiętanie jest stosunkowo proste. To zazwyczaj trzy lub cztery cyfry, ale gdy posługujecie się kilkoma kartami i zakupy robicie sporadycznie, to zapewne przy składaniu zamówienia szukacie w portfelu karty, by przepisać CVC. Teraz już nie będziecie musieli tego robić.
Jak informują 9to5Google i Android Authority, Chrome pozwoli teraz na zapamiętanie kodów CVC po pierwszych zakupach, a przy każdym kolejnym składanym zamówieniu automatycznie uzupełni wszystkie dane, po wcześniejszym zatwierdzeniu z wykorzystaniem biometrii — skanem odcisku palca lub twarzy. Zabieg ten usprawni cały proces zakupów i całkowicie wyeliminuje konieczność szukania plastikowych kard przy zakupach internetowych. Za bezpieczeństwo danych odpowiadać ma WebAuthn. Z opcji zapamiętywania CVC można zrezygnować, jednak wtedy będzie wymagane podanie go, w dotychczasowy sposób.
Chrome ułatwi zakupy w internecie. Będzie można zapomnieć o plastikowych kartach płatniczych
Zobacz też: Chrome 84 trafia do użytkowników – i to z fajnymi zmianami!
Wiele źródeł podaje, że możliwość korzystania z biometrii przy realizacji płatności bez konieczności ponownego podawania kodu CVC działa w Chrome na Windows i macOS. Niestety nie udało mi się tego potwierdzić na komputerze Mac z Touch ID — wszystko wygląda jak do tej pory. Google zapowiada jednak, że nowość ta wprowadzana jest falami i trafiać będzie do kolejnych użytkowników w najbliższym czasie, co jest standardowym posunięciem w przypadku wszystkich ich aplikacji. Dotyczy to także aplikacji — wiadomo, że funkcja trafi na Androida w najbliższej przyszłości, można więc podejrzewać, że dotyczy to samo wersji na iOS/iPadOS. Użytkownicy Chrome na Androida otrzymają jeszcze jedną zmianę wpływającą na wygodę autouzupełniania haseł. To noowy interfejs logowania w postaci banera na dole ekranu pozwalającego na wybór konta, którym chcecie się zalogować do danej strony. Podobne rozwiązanie stosuje Apple w Safari na iOS.
Z nowinek w Chrome skorzystają także posiadacze iPhone’ów, iPodów, czy iPadów. W wersji beta pojawiła się możliwość korzystania z wbudowanego menadżera haseł w innych aplikacjach. Wraz z aktualizacją przeglądarki, w ustawieniach systemowych dotyczących autouzupełniania haseł pojawia się możliwość dodania Chrome, jako źródła haseł wykorzystywanych w ten sam sposób, co Pęk kluczy iCloud, czy inne wspierane menadżery, jak np. 1Password. To świetna wiadomość dla tych, którzy przechowują swoje dane logowania wyłącznie w Chrome, a nie mogli z nich korzystać w innych aplikacjach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu