Nauka

Tak wygląda najnowszy skafander Chińczyków. Lepszy, niż SpaceX?

Jakub Szczęsny
Tak wygląda najnowszy skafander Chińczyków. Lepszy, niż SpaceX?

Chiny mocno szykują się do załogowego lądowania na Księżycu — rzecz ma się odbyć w roku 2030. China Manned Space Agency zaprezentowała swój pierwszy księżycowy skafander przeznaczony na ten cel, będący efektem ostatnich czterech lat intensywnych badań i prac rozwojowych. Zaprezentowano go na forum technologicznym w Chongqing i ma wspierać astronautów w wykonywaniu zadań na powierzchni Księżyca, zapewniając im — co zrozumiałe — potrzebną ochronę przed surowymi warunkami panującymi na naszym naturalnym satelicie.

Na Księżycu nie ma atmosfery, a warunki są skrajnie różne od tych na Ziemi. Temperatura na jego powierzchni waha się od 120°C w ciągu "dnia" do minus 130°C w "nocy": jest więc albo niemożebnie gorąco, albo niesamowicie zimno — to rzecz jasna ogromne wyzwanie. Dodatkowo astronautów czeka niemal całkowita próżnia oraz silne promieniowanie słoneczne, które wymagają zastosowania odpowiedniej ochrony.

Skafander zaprojektowany przez CMSA został wyposażony w niesamowicie ciekawe rozwiązania, które umożliwią astronautom nie tylko chodzenie (a raczej bardziej efektywne "podskakiwanie", co ma związek z mniejszą grawitacją na satelicie) po powierzchni Księżyca, ale również wspinanie się, prowadzenie pojazdów czy wykonywanie różnorodnych badań naukowych. Wykonano go z tkaniny odpornej na pył księżycowy oraz skrajne temperatury i — co warto podkreślić — zaawansowany system "przegubów", które zapewniają swobodę ruchu (szczególnie w okolicach stawów kolanowych), co ułatwi poruszanie się w warunkach niskiej grawitacji. Używający skafandrów kosmonauci będą mieć do dyspozycji ponadto panoramiczny wizjer z powłoką antyodblaskową, a także konsolę zintegrowaną z systemami komunikacyjnymi i kamerą.

Projekt — jak wskazuje agencja — zawiera w sobie zarówno nowoczesne technologie, jak i tradycyjne chińskie motywy kulturowe. Biały skafander zdobią czerwone paski, które mają symbolizować połączenie siły i wdzięku, co wpisuje się w chińską filozofię zachowania równowagi we wszystkim, co się robi. Czerwone akcenty na nogawkach mają przypominać płomienie rakiety w trakcie startu.

CMSA ponadto uruchomiła kampanię, w ramach której Chińczycy mogą zaproponować nazwę dla kombinezonu. Nazwa ma nawiązywać zarówno do chińskiej tradycji, jak i najnowszych osiągnięć kraju.

Plan lądowania chińskich astronautów na Księżycu zakłada dwa oddzielne starty rakiet Długi Marsz 10. Pierwszy z nich dostarczy na orbitę księżycową lądownik Lanyue, drugi natomiast zabierze trzech astronautów na pokład statku kosmicznego Mengzhou. Po połączeniu obu pojazdów na orbicie, dwóch astronautów spędzi kilka godzin na powierzchni Księżyca, prowadząc badania, po czym powrócą do trzeciego członka załogi, aby ostatecznie wrócić na Ziemię.

Nad naszym powrotem na Srebrny Glob pracują także Stany Zjednoczone. NASA zamierza "zaatakować" południowy biegun Księżyca, a według prognoz taka misja mogłaby odbyć się pod koniec 2026 roku lub na początku 2027 roku. Rywalizacja między dwoma mocarstwami w zakresie eksploracji kosmosu w ostatnich latach mocno przyspieszyła: szczególnie za sprawą coraz bardziej rozpędzonych Chin. Natomiast USA — po latach stagnacji — dopiero się rozkręcają. Już teraz jak na dłoni widać, że wraz z przyspieszeniem konkurencji między najważniejszymi "na rynku" krajami, mocno rozwijają się technologie kosmiczne. I to jest dla nas, miłośników kosmosu i nauki, bardzo, bardzo dobra wiadomość.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu