O tym że działania trolli patentowych mogą okazać się bolesne przekonało się już wiele firm na całym świecie. Ale przyznaję, że o tak kuriozalnej sytuacji pokazującej jaką władzę ma Apple słyszę dopiero po raz pierwszy...
Chińskie trolle patentowe pokazują pazur - ale tym razem to decyzja Apple jest nie do przyjęcia
Niby wszyscy wiemy, że Chiny to zupełnie inny świat. Każdy kto miał szansę spędzić choć kilka godzin w tym kraju prawdopodobnie zarejestrował tyle "dziwnych" i "innych" od znanych mu z zachodniej kultury elementów, że mógłby o nich rozprawiać godzinami. Podobnie zresztą sprawy mają się w kwestiach związanych z technologiami i regulacjami prawnymi które ich dotyczą. Przekonali się o tym boleśnie twórcy gry mobilnej Clicker Heroes. Ich produkcja z dnia na dzień zniknęła ze sklepiku Apple — i to, co najgorsze, na całym świecie. Powód? Bardziej kuriozalny, niż jesteście to sobie w stanie wyobrazić.
Chińskie patenty mają moc. Clicker Heroes zniknęło z App Store'a na całym świecie
Clicker Heroes to tytuł który był obecny na rynku od wielu lat — pisaliśmy zresztą o jego mobilnym wcieleniu na łamach AntyApps w 2015 roku. Zaczynał jako flashówka i nawet chińskie media rozpisywały się o produkcji Playsaurus kilka miesięcy wcześniej, bo jeszcze w 2014. Na tamtejszym rynku Clicker Heroes znane było jako "点击英雄" — i całkiem nieźle sobie radziło. Podobnie zresztą jak na wielu innych rynkach z całego świata.
Najwyraźniej na tyle dobrze, że przyciągnęło to uwagę patentowych trolli, którzy w bez mrugnięcia okiem wypełnili wniosek o rejestrację "点击英雄" — i to niespełna trzy miesiące po premierze gry. I wszystko poszło po ich myśli, bo uzyskawszy na rynku chińskim prawa do marki, zaczęli je sobie rościć. I obecnie Clicker Heroes zniknęło z App Store'a. Gigant z Cupertino przychylił się do próśb właścicieli patentów i zdecydował na usunięcie gry ze sklepu. Najgorsze w tej historii jest to, że nie chodzi wyłącznie o rynek chiński, ale... Clicker Heroes zniknęło z App Store'a na całym świecie co, jak twierdzi jeden z twórców, przynosi Playsaurus 200-300 dolarów strat dziennie.
Dziś jesteś na szczycie, jutro cię nie ma w ogóle
Z komentarzy na Reddicie gdzie założyciel i Playsaurus opisał całą historię wynika, że... to walka, która jest właściwie nie do wygrania. I takie sprawy jak patenty w Chinach należy załatwiać przed wejściem na tamtejszy rynek — bo tylko w ten sposób można ustrzec się podobnych sytuacji. O ile jednak w pełni zrozumiały jest brak środków na załatwienie takich spraw odpowiednie wcześniej, czy nawet — w wyniku działań trolli — zablokowanie produkcji na rynku gdzie została ona zarejestrowana — to kroki podjęte przez Apple związane z usunięciem tytułu w pozostałych państwach są dla mnie co najmniej dziwne. By nie napisać, że nieakceptowalne. Ale robią to, bo mogą i mają władzę. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że uda się dojść z Apple do porozumienia i gra zostanie przywrócona w innych regionach niż Chiny. To jedna z najpopularniejszych produkcji w kategorii idle clikerów — szkoda, by została zarżnięta na milionach urządzeń ot tak, z dnia na dzień. No cóż, zawsze pozostaje więc Android...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu