Czy pracujesz na etacie, ale regularnie zastanawiasz się, jak by to było mieć własną działalność i być szefem dla samego siebie? Czy często w myślach rzucasz pracę i zajmujesz się własnym przedsięwzięciem? Zanim zaczniesz pracować nad własnym przedsięwzięciem „po godzinach”, zadaj sobie kilka kluczowych pytań.
Autorem tekstu jest Grzegorz Kubera
W obecnych czasach możesz rozwinąć własny biznes online, pracując przy tym na etacie. Dzięki temu nie musisz się zwalniać i stawiać wszystkiego na jedną kartę. Możesz spokojnie, krok po kroku, budować swój projekt i zdecydować się na „przeskok” – rezygnację z etatu i zajęcie się własną firmą – kiedy będzie już widać, że ma to sens i będziesz w stanie utrzymywać się z własnego przedsięwzięcia. W książce „Przeskok. Jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujesz na etacie” wyjaśniam, jak po kolei zabrać się za tworzenie takiego projektu i co trzeba widzieć (i umieć), aby zrobić to skutecznie. Natomiast poniżej mam dla ciebie kilka pytań, na które powinieneś sobie odpowiedzieć, zanim w ogóle rozpoczniesz jakiekolwiek działania:
1. Czy ten biznes można rozkręcać po 17:00?
Pracujesz na etacie? Bądź realistą: nie możesz rozwijać biznesu, który funkcjonuje w godzinach od 9:00 do 17:00, bo w tym czasie jesteś przecież w pracy u kogoś innego. Co zatem możesz zrobić? Musisz wybrać taki rodzaj działalności, gdzie możesz oferować produkty i usługi, które da się realizować po 17:00 lub w weekendy. Dla przykładu, możesz zarabiać na swojej wiedzy i tworzyć kursy online, pisać ebooki, czy prowadzić szkolenia weekendowe warsztaty.
Możesz zająć się dostarczaniem rozrywki lub edukacji, prowadząc odpowiedni kanał na YouTube czy też nagrywać podcasty. Możesz również zarządzać kontami w serwisach społecznościowych – z pomocą odpowiednich narzędzi możesz zautomatyzować wiele zadań i np. publikować posty w godzinach, w których nie ma cię przy komputerze. Możesz prowadzić bloga, wykonywać zlecenia na projekty graficzne, czy też tworzyć aplikacje webowe i mobilne. Pamiętaj: zacznij rozwijać swój biznes wtedy, gdy faktycznie jest to taki biznes, który można wykonywać po godzinie 17:00.
2. Czy będziesz w stanie to podtrzymywać?
Wybierz taki biznes, gdzie będziesz realizować zadania i prace, jakie będziesz w stanie podtrzymywać. Co to oznacza?
Wyobraź sobie, że przechodzisz na dietę, na której jesz tylko arbuzy. Przez ponad miesiąc jesz tylko arbuzy i zauważasz, że schudłeś kilka kilogramów. Super, efekty cieszą, ale czy będziesz w stanie przez cały czas jeść arbuzy? Czy będziesz w stanie to podtrzymać?
Nie jest to dieta, którą można podtrzymać. Nie da się tak odżywiać na stałe. To sprawi, że kiedy już przerwiesz zajadanie się arbuzami, twoja waga się pogorszy. I to szybciej niż myślisz.
Te same zasady dotyczą pracy i realizowania własnych projektów. Zanim się za coś zabierzesz, upewnij się:
- Czy jestem w stanie to podtrzymywać? Czyli czy jesteś w stanie wykonywać te zadania na stałe, przez całe lata.
- Czy jestem w stanie utrzymywać uwagę, gdy wykonuję to zadanie? Czyli czy ten projekt będzie dla ciebie na tyle interesujący, że będziesz w stanie się na nim porządnie koncentrować i inne rzeczy nie będą w stanie cię rozproszyć, gdy nad nim pracujesz.
Jeśli na oba pytania odpowiedziałeś twierdząco, wtedy dany projekt jest dla ciebie dobrym pomysłem i powinieneś się nim zająć.
3. Czy wystarczy mi cierpliwości?
Benjamin Franklin był zwolennikiem stałości w biznesie. Jak mawiał, „nigdy nie widziałem drzewa ciągle przesadzanego, ani rodziny stale się przesiedlającej, które rozwinęłyby się tak dobrze jak te, które osiadły w jednym miejscu”.
Stabilizacja często mylona jest z zastojem. Tymczasem w stabilizacji nie chodzi o brak aktywności, zmian i postępu w jakiejś dziedzinie. Chodzi o utrzymywanie, np. stałego klienta. Chodzi o konsekwencję.
Jeśli chcesz rozwinąć coś swojego, będzie ci potrzebna przede wszystkim wytrwałość i determinacja. Prawdopodobnie minie kilkanaście miesięcy lub nawet parę lat, zanim będziesz mógł faktycznie zrezygnować z etatu i zająć się swoim biznesem. Jeśli nie masz w sobie na tyle cierpliwości i uważasz, że twój biznes powinien generować milionowe zyski po trzech miesiącach – nawet nie zaczynaj.
Ponadto stawiaj na stałość w biznesie. Jeśli już na coś się zdecydujesz, nie zmieniaj tego po kilku tygodniach. Daj sobie czas i wytrwaj. Nie skacz z kwiatka na kwiatek.
4. Czy powstanie tutaj efekt kumulacji?
Wyobraź sobie, że czytasz 30 str. książki dziennie. Zakładając, że zdarzą się jakieś dni, kiedy będziesz chory lub będziesz przebywał na wyjeździe i nie będziesz w stanie poczytać, powiedzmy, że w ciągu roku czytałeś 30 str. przez 340 dni. Dzięki temu przeczytałeś łącznie 10 200 str. Książka ma przeciętnie 280 str., więc udało ci się przeczytać jakieś 36-37 książek. To dużo cennej wiedzy, prawda? Powiedz komuś, że przeczytałeś 36 książek w ciągu roku, to zrobisz na tej osobie wrażenie. Nikt nie jest też w stanie przeczytać tylu książek w tydzień czy dwa tygodnie. A co najlepsze, gdy upłynie rok, będziesz miał wrażenie, że przeczytanie tylu książek nie było żadnym problemem – poświęcałeś na ten cel ok. 20-30 minut dziennie. Końcowy wynik, jaki udało ci się osiągnąć, to efekt procentu składanego.
Procent składany łatwo też zobrazować na przykładzie z finansami. Jeśli odłożysz 5 zł w ciągu dnia, po tygodniu masz 35 zł. Po dwóch tygodniach masz 70 zł, a po miesiącu, zakładając że ma on 31 dni, masz już 155 zł. Niektórzy nie byliby w stanie odłożyć 155 zł jednego dnia, ale niemal każdy z nas wydaje codziennie na tyle dużo, że nawet nie zauważysz, jeśli nie wydasz 5 zł. Jeśli będziesz tyle odkładać, po roku masz już 1825 zł. To już całkiem sensowna kwota. I będziesz miał wrażenie, że wzięła się z powietrza.
Chcąc rozwijać swój biznes powinieneś stawiać na procent składany – zwłaszcza gdy jeszcze pracujesz u kogoś na etacie. Jak przełożyć procent składany na swój projekt?
W biznesie procent składany najłatwiej zdefiniować tak: zrób coś raz, sprzedaj wiele razy. Autor książki pracuje nad nią raz, a wynagrodzenie otrzymuje wiele razy. Autor artykułu do prasy czy serwisu online pisze swój artykuł raz, wynagrodzenie otrzymuje też raz. Wydawca magazynu, który płaci autorowi za artykuł, sprzedaje swój magazyn wiele razy. Z tego powodu magazyn może kosztować 10 zł, a autor artykułu dostanie za artykuł 400 zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że autor wychodzi na tym lepiej. Ale gdy magazyn kupi 30 000 osób, nagle okazuje się, że to wydawca wychodzi na tym lepiej (o wiele lepiej!). Wydawca wykorzystuje procent składany, autor artykułu – nie.
Dlatego twórz rzeczy, które będą aktualne przez długi czas, a najlepiej oferuj produkty, które można zrobić raz, a sprzedać wiele razy. W przeciwnym razie może się okazać, że po dwóch latach będziesz mieć poczucie, że stoisz w miejscu i niejako ciągle zaczynasz od nowa.
5. Czy istnieje na to rynek? (Twoja pasja nie ma znaczenia!)
Bill Gross, seryjny przedsiębiorca, w 1996 r. założył Idealab. To organizacja pomagająca stawiać pierwsze kroki założycielom startupów, oferująca zasoby, wiedzę, kontakty, słowem — duże wsparcie merytoryczne. Przez ostatnie lata Idealab uruchomiło ponad 100 firm i niektóre z nich odniosły sukces, a inne trzeba było zamknąć. Gross, dysponując dużą ilością danych i doświadczeń, chciał się dowiedzieć, co najbardziej determinuje porażkę lub sukces danego przedsięwzięcia. Wziął pod uwagę pięć kluczowych czynników:
- Pomysł: już sama nazwa organizacji Idealab ma w sobie słowo „pomysł” (idea) i Gross bardzo ceni dobre pomysły. To wspaniałe uczucie, gdy przeżywasz swój własny „aha!” moment, kiedy pierwszy raz na coś wpadniesz.
- Zespół: pomysł jest bardzo ważny, ale jego wykonanie nie może być mniej ważne, prawda? Zespół ludzi, którzy pracują nad czymś wspólnie, ich możliwość dostosowywania się do szybko zmieniającego się otoczenia czy też reagowania na ruchy konkurentów to przecież też bardzo ważne czynniki.
- Model biznesowy: następnie Gross wraz ze swoim zespołem przyjrzeli się modelom biznesowym. Czy firma ma jasny i przemyślany sposób na to, aby zarabiać i się rozwijać?
- Finansowanie: niektóre startupy otrzymują duże wsparcie funduszy venture capital albo pozyskują środki z innych źródeł. Może sukces danego przedsięwzięcia zależy od tego, ile środków uda się zgromadzić założycielom? Przecież im więcej pieniędzy mają, tym dłużej mogą uczyć się metodą prób i błędów, aż dojdą do właściwego rozwiązania.
- Timing: timing, czyli zaoferowanie swojego produktu lub usługi akurat wtedy, gdy rzeczywiście jest na nie zapotrzebowanie, również jest ważnym czynnikiem. Czy pomysł nie wyprzedza swoich czasów? Czy świat jest gotowy na dane rozwiązanie? Czy ludzie od razu zrozumieją, co zapewnia dany produkt, czy trzeba będzie poświęcić dużo czasu na to, aby ich wyedukować? A może wręcz przeciwnie: może timing jest spóźniony i rynek jest dosłownie zalany podobnymi rozwiązaniami i konkurencja jest zbyt ogromna?
Gross poświęcił czas, aby dokładnie przyjrzeć się znaczeniu tych pięciu czynników w przypadku firm, które odniosły sukces lub poniosły porażkę. Pod lupę wziął 100 firm, które otrzymały wsparcie Idealab, ale przeanalizował również 100 innych firm, które nie miały z Idealab nic wspólnego.
Okazało się, że czynnikiem, który ma decydujące znaczenie dla losu firmy jest timing. Pora na stworzenie danego biznesu musi być idealna. To właśnie timing, jak wynika z badań Grossa, w 42% odpowiadał za to, czy firma sobie poradzi na rynku, czy nie. Drugie miejsce zajął zespół, trzecie pomysł, a czwarte i piąte odpowiednio model biznesowy i finansowanie. Nie chodzi o to, że pomysł na biznes nie jest ważny, ale jeśli ludzie nie będą zainteresowani twoim pomysłem, bo pora nie będzie odpowiednia, to nie osiągniesz sukcesu.
Spójrz przykładowo na firmę Z.com. Miał to być serwis rozrywkowy z materiałami wideo. Firmie udało się uzyskać finansowanie i wsparcie inwestorów, opracowano doskonały model biznesowy, a nawet niektóre gwiazdy z Hollywood chciały ją wspierać i tworzyć autorskie treści. Ale w czasie gdy powstawało Z.com (lata 1999 – 2000), świat nie miał jeszcze tak dużego dostępu do łączy szerokopasmowych, natomiast oglądanie filmów z internetu było utrudnione, bo trzeba było doinstalowywać kodeki do przeglądarek i nieco kombinować. Z.com zakończyło działalność w 2003 r.
A co było dalej? Zaledwie dwa lata później problem z kodekami został rozwiązany przez Adobe Flash, a internet szerokopasmowy w Ameryce osiągnął penetrację rynku na poziomie 50% i coraz więcej osób korzystało z szybkich łączy. Powstał też serwis YouTube.com, który nie miał nawet modelu biznesowego, a jego założyciele nie byli przekonani czy ten projekt gdziekolwiek ich zaprowadzi. Cóż, zaprowadził. Bo timing był znakomity.
6. Czy klienta będzie na to stać?
W zależności od rynku, na jakim chcesz działać – a zakładamy, że chodzi o Polskę – powinieneś zawsze sprawdzić dochód rozporządzalny.
Poczytaj w sieci, jaka jest siła nabywcza Polaków, jaki jest ich stan zadłużenia i ile wynosi dochód rozporządzalny (suma bieżących dochodów gospodarstwa domowego ze wszystkich źródeł, pomniejszona o zaliczki na podatek dochodowy, inne podatki, a także składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) w Polsce według Głównego Urzędu Statystycznego.
Inaczej mówiąc, dochód rozporządzalny to ta część dochodu gospodarstwa domowego, którą można przeznaczyć na wydatki lub przyrost oszczędności.
Z badania GfK Purchasing Power Europe 2018 wynika, że statystyczny Polak miał w 2018 r. już 7228 euro (ok. 31 200 zł) dochodu rozporządzalnego w roku, czyli o 2220 zł więcej niż w 2017 r. To plasuje Polskę na 29. miejscu w europejskim rankingu. Warto dodać, że warszawiak ma rocznie do dyspozycji więcej, bo 13 535 euro, za to krakowianin ma 9531 euro. Uwzględniaj dokładnie, gdzie robisz biznes (w jakim województwie, jeśli to biznes lokalny) i czytaj tego typu raporty.
Pamiętaj ponadto, że te środki są przeznaczane na różne rzeczy, często te podstawowe i najważniejsze – żywność i napoje, odzież, zdrowie, transport, edukację itd. Jeśli więc chcesz np. oferować szkolenia z zakresu wyplatania koszy wiklinowych i pobierać za nie 3000 zł od osoby, raczej nie znajdziesz w Polsce za wielu chętnych. Staraj się poznać rynek, na którym chcesz działać i zyskać pewność, że klientów faktycznie będzie stać na to, co przygotujesz. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że wszystko, co kosztuje więcej niż 250 zł, sprzedaje się już wyraźnie trudniej niż to, co poniżej 250 zł.
Zachęcam do zakupu książki Przeskok. Jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujesz na etacie, w której przekonuję jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujemy na etacie. Znajdziesz tam m.in. wiele informacji i porad na temat sprzedaży, pozyskiwania klientów, zrozumienia ich potrzeb, czy też tworzenia strategii marketingowej.
Grzegorz Kubera - autor książki Przeskok. Jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujesz na etacie (OnePress 2019) oraz Stwórz jednorożca. Od idei po startup wart miliony (Onepress 2016), założyciel studia przedsiębiorczości GLIVE.pl. Właściciel i założyciel kilku działalności pod wspólną marką Serigala Tech. Dziennikarz i autor ponad tysiąca artykułów na temat technologii, biznesu, nauki oraz rozwoju osobistego. Jego artykuły były publikowane między innymi w czasopismach: „Focus”, „Newsweek Polska”, „Playboy”, „Computerworld”, „Bloomberg Businessweek Polska”, „CD-Action”. Uwielbia poznawać i znajdować inny punkt widzenia, ceni pracę w samotności, typ osobowości INTJ. Mieszka we Wrocławiu.
--
Chcecie rozkręcić własny biznes po pracy? Mamy do rozdania ebooki Przeskok. Jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujesz na etacie. Pierwsze 5 osób, które napisze komentarz pod tekstem otrzyma od nas kod na pobranie ebooka. Śpieszcie się!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu