Tak, tablet. Nie czytnik ebooków, nie prenumeratę gazety tylko tablet. Do takich wniosków doszli badacze ComScore, którzy przeprowadzili badanie wśród...
Tak, tablet. Nie czytnik ebooków, nie prenumeratę gazety tylko tablet. Do takich wniosków doszli badacze ComScore, którzy przeprowadzili badanie wśród posiadaczy tych urządzeń w USA. Okazuje się, że stały się one dla nich skutecznym bodźcem do kupowania (i zarazem czytania) elektronicznych wydań prasy.
Z danych comScore wynika, że w sierpniu na każdych 5 posiadaczy tabletów przypada dwóch, którzy czytają gazet i czasopisma na swoich urządzeniach. Co ciekawe, 1 na 10 robi to codziennie. Widać zatem, że elektroniczne wydania popularnych periodyków spotkały się z uznaniem mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Nie inaczej jest z samymi tabletami. W tym samym miesiącu 1 na 4 Amerykanów korzystał z tego typu urządzenia.
Mark Donovan z comScore, mówi, że to właśnie tablety zmieniły całkowicie sposób, w jaki czytelnicy odbierają ich ulubione magazyny i dzienniki. Konsumpcja serwowanych w tej formie treści jest nie tylko łatwiejsza, ale też przyjemniejsza. Co jednak ważne, elektroniczne wydania magazynów gwarantują, że użytkownik tabletu czyta więcej i dłużej w porównaniu z pobieżnym przeglądaniem newsów za pomocą przeglądarki internetowej na desktopie czy smartfonie.
Co ciekawe, dane comScore nie wskazują pod tym względem żadnej wyraźnej dominacji iPada. Wręcz przeciwnie - pod niektórymi względami ustępuje on tabletom z Androidem. Po elektroniczne wydania gazet przynajmniej raz w miesiącu sięga blisko 40 proc. użytkowników tabletów. Najmniej (31,8 proc.) notuje pod tym względem gadżet firmy Barnes & Noble, a najwięcej zoptymalizowany pod kątem subskrypcji treści ze sklepu Amazonu - Kindle Fire ( 39,2 proc.). W przypadku czasopism poczytność jest trochę większa. Tutaj magiczny próg 40 proc. przekroczyli Kindle Fire oraz iPad. Pozostałe modele są jednak bardzo blisko. Jestem przekonany, że za tymi procentami kryją się w również osoby, które wcześniej prasą mogły się nie interesować (z różnych względów), co uległo zmianie, gdy tablety otworzyły przed nimi nowe możliwości.
Co można wywnioskować z tych danych? Na pewno trudno dedukować, że Amerykanie czytają więcej na tabletach niż na papierze (choć jeśli dodamy do tego dzisiejszy news Grzegorza o Newsweeku, to myślę, że wnioski nie byłyby dalekie od prawdy), ani że tabletowe czytelnictwo rośnie (nie mamy żadnych punktów odniesienia). Widać jednak ewidentnie, że gazety i czasopisma mogą szukać w tabletach swojej nadziei na przetrwanie. Skoro już teraz na 5 posiadaczy tabletów przypada dwóch czytających przynajmniej raz w miesiącu (a tabletów w USA mało nie jest), to możemy tutaj mówić o naprawdę dużych liczbach i wcale nie dziwi mnie to, że Newsweek w przyszłym roku będzie tylko cyfrowy. Powyższe liczby stawiają też tablety nie w świetle uniwersalnych terminali multimedialnych (choć nimi też niewątpliwie są), ale po prostu dużych ekranów do wyświetlania prasy.
A nie można zapominać, że sprzedaż to tylko jedna strona medalu. Cyfrowa forma otwiera przed wydawcami ogromne spektrum możliwości w postaci materiałów multimedialnych, które można osadzać na stronach pisma czy interaktywnych wykresów, tabel i grafik (o reklamach nie wspomnę). Myślę, że czeka nas daleko idąca konwergencja mediów, w której internet nie będzie pogromcą gazet i czasopism, ale spoiwem, które posłuży do ich skutecznej i efektywnej cyfryzacji. Jeżeli ktoś wieszczy upadek prasy, powinien szybko ugryźć się w język. Ona nie umiera tylko ewoluuje - z archaicznego druku to nowoczesnej, funkcjonalnej i przystępnej formy cyfrowej.
Niestety na naszym rodzimym poletku póki co cyfrowe wydania raczkują. Nie wiem czy wynika to ze słabego jeszcze zainteresowania czy może trudności z tego typu sposobem dystrybucji (nie każdy target korzysta z Amazona, a o sprzedaży gazet przez Google Play możemy na razie pomarzyć... Nadzieją są na szczęście internetowe e-księgarnie typu Nexto). Odnoszę wrażenie, że gdyby nasz rynek uzyskał wsparcie ze strony właśnie takich gigantów jak Google, Amazon czy Apple, mogłoby się coś w tym aspekcie ruszyć. A tymczasem musimy patrzeć zazdrośnie na użytkowników tabletów zza oceanu.
Partner sekcji mobilnej:
Patronem sekcji Mobile jest Sony Mobile, producent Xperia™ T – smartfona sprawdzonego przez Jamesa Bonda. Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture.
Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu