E-commerce

Amazon podnosi płace w Polsce, Zalando otwiera centrum logistyczne - dobrze się dzieje...?

Maciej Sikorski
Amazon podnosi płace w Polsce, Zalando otwiera centrum logistyczne - dobrze się dzieje...?
12

Poczynania Amazona w Polsce to wielowątkowy temat, nierzadko wywołuje on dyskusje, w których pojawiają się skrajne opinie. Na AW poruszaliśmy te kwestie niejednokrotnie, wspominaliśmy o jasnych i ciemnych stronach sporej inwestycji amerykańskiej korporacji. I pewnie będziemy dalej pisać, bo firma nie zniknie z naszego rynku, o czym mówi głośno. Jednocześnie dochodzi kolejny gigant e-handlu, który zamierza skorzystać np. z niższych (w porównaniu z Europą Zachodnią) płac i wsparcia lokalnych władz - województwo zachodniopomorskie doczeka się obiektów, z których będzie korzystać firma Zalando.

Centrum logistyczne Zalando powstanie w Gryfinie pod Szczecinem - taką informację przyniósł nam poprzedni tydzień. Obiekt o powierzchni 130 tysięcy metrów kwadratowych ma dać pracę 1000 osób, a pierwsze przesyłki wielkiego e-sklepu (niedawno poświęciłem mu więcej uwagi w tym wpisie) mają opuścić lokalizację pod koniec przyszłego roku. To drugie międzynarodowe centrum logistyczne Zalando (pierwsze uruchomiono pod koniec ubiegłego roku we Włoszech). Dlaczego padło na Polskę?

Oprócz strategicznej lokalizacji, dostępnej infrastruktury, kadry potencjalnych pracowników oraz kosztów, konkurencyjność polskiego e-handlu była czynnikiem decydującym o lokalizacji nowego centrum logistycznego – mówi David Schröder, Starszy Wiceprezes ds. Operacji Zalando – Dodatkowo, sprawna współpraca z przedstawicielami regionu, zwłaszcza z Prezydentem Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Marszałkiem województwa zachodniopomorskiego oraz zastępcą burmistrza Gryfina, ułatwiła podjąć nam decyzję.

Niektórzy stwierdzą, że nie ma co owijać w bawełnę i trzeba napisać wprost, że nasz kraj jest po prostu tani, koszty takiej inwestycji są i będą tu niższe. Ci bardziej radykalni napiszą nawet o Polsce jako Chinach czy Bangladeszu Europy i najtańszej sile roboczej na Starym Kontynencie. Cóż, takie opinie nie są bezpodstawne, czynnik ekonomiczny odgrywa w sprawie sporą rolę, Zalando nie jest pierwszą korporacją, która zwraca na niego uwagę. Przecież w samej branży IT znajdziemy przykłady firm, które przeniosły do Polski swoje oddziały, by minimalizować koszty. Czy powinno nas to jednak złościć?

Wspomniane tysiąc miejsc pracy to dobra informacja dla regionu, zwłaszcza, gdy wpłynie to na tworzenie kolejnych etatów, a duże centrum logistyczne może być takim impulsem. Bezrobocie nadal będzie spadać, co powinno się przełożyć na walkę pracodawców o pracowników i w efekcie poprawę warunków, także podniesienie płac. Ten ostatni proces obserwujemy teraz na przykładzie funkcjonowania innego dużego gracza z rynku e-commerce, korporacji Amazon.

Centrum logistyczne, oddział R&D, ale sklepu brak

Temat poruszam m.in. z uwagi na doniesienia o podwyżkach w Amazonie.

Jak poinformował w poniedziałek PAP dyrektor operacyjny Amazon na Europę kontynentalną Steven Harman, stawki godzinowe pracowników podstawowego poziomu we wszystkich centrach od 1 września wzrosną z 14 do 15 zł/h, a liderów zespołów z 18 do 20 zł/h. Jeszcze więcej zarabiać będą pracownicy z rocznym lub dłuższym stażem pracy.[źródło]

Znowu mogą się pojawić głosy, że to mało, a w porównaniu z płacami za Odrą śmiesznie mało. Wielkie centra logistyczne amerykańskiej korporacji zostaną nazwane obozami pracy itd. Związkowcy korporacji już negatywnie odnoszą się do informacji o podwyżkach:

- Amazon po raz kolejny udowadnia, że bardziej liczy się z opinią publiczną niż z własnymi pracownikami. Tym razem z mediów dowiedzieliśmy się o podwyżkach płac. Zaproponowane przez Amazon podwyżki są symboliczne i nie spełniają naszych oczekiwań - mają na celu jedynie ocieplenie wizerunku pracodawcy przed zbliżającym się czasem wzmożonych wysyłek, który przypada na koniec roku. W związku z rekordowo niskim bezrobociem w regionie, wynoszącym niewiele ponad 3%, firma napotyka na olbrzymie trudności z pozyskaniem odpowiedniej ilości pracowników.[źródło]

Trzeba mieć jednak na uwadze, że płace w tych magazynach są ustalane w oparciu o lokalny rynek pracy i średnie zarobki. Tyle płacą inne firmy, także polskie, więc nie ma sensu oskarżać wyłącznie tego gracza o wyzysk. Taki mamy klimat. Z jednej strony nie można się w tym przypadku rozpływać z zachwytów, nie ma sensu chwalić tych pracodawców za odgrywanie roli dobrodzieja, bo oni na tym zarabiają. Z drugiej strony, należy napisać, że im więcej pojawi się takich inwestycji, im więcej magazynów czy fabryk ulokowanych zostanie w Polsce, tym większa szansa na to, że płace będą rosły. Podniesienie płac w Amazonie najlepiej o tym świadczy. Nawet, jeśli związkowcy uznają je za mizerne.

Amazon w swoim komunikacie chwali się tym, że zainwestował w naszym raju już 3 mld złotych, a zatrudnienie sięgnęło poziomu 5,5 tysiąca osób, co przekracza już próg deklarowany wcześniej przez firmę - rozwój jest szybszy niż zakładano. Warto dodać, że na tę grupę nie składają się wyłącznie pracownicy zatrudnieni w centrach logistycznych: ekipa pracująca w Centrum Rozwoju Technologii w Gdańsku może i nie jest tak liczna, ale to istotna komórka (z kilku powodów). Z punktu widzenia korporacji ważne jest np., by nie funkcjonować w świadomości jedynie jako centrum logistyczne, magazyn, sortownia. Niestety, jako sklep działający na naszym rynku Amazon w najbliższym czasie pewnie nie będzie kojarzony. Firma przekonuje, że polscy klienci są dla niej ważni, lecz konkretów dotyczących amazon.pl nadal brak. Pewnie szybciej powstaną nowe magazyny, ewentualnie korporacja rozbuduje te już istniejące. W najbliższych miesiącach i tak czeka je wzmożona praca - zbliża się okres przedświąteczny. Ciekawe, czy związkowcy namówią pracowników do strajku i walki o lepsze warunki w tym czasie?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Amazone-handel