CD Projekt rośnie w zawrotnym tempie. Kilkanaście dni temu Grzegorz pisał, że kapitalizacja tej firmy przekroczyła próg 6 mld złotych. Zastanawiał się wóczas, czy korporacji uda się podwoić kapitalizację z sierpnia 2016 roku, gdy wynosiła 3,5 mld złotych, stawiał, że może do tego dojść w wakacje. Nie docenił inwestorów, rekomendacji analityków i swoistej mody – CD Projekt dobił już do 7 mld złotych kapitalizacji.
Polski producent gier nie potrzebował kilkuset czy nawet kilkudziesięciu dni na poprawę kapitalizacji o miliard złotych – udało się to osiągnąć w niecałe dwa tygodnie. Wielu graczy z GPW pewnie spogląda z zazdrością na tę wspinaczkę, wszyscy zastanawiają się, gdzie się zakończy i w jakich okolicznościach. Co napędza wzrosty? Wspomina się m.in. o wcześniejszym niedoszacowaniu, o dobrych wynikach, milionach złotych na kontach czy grze Gwint. Wielkie nadzieje pokłada się rzecz jasna w kolejnym dużym tytule, czyli Cyberpunk 2077. O tym produkcie nadal jednak niewiele wiadomo – trudno stwierdzić nawet, kiedy trafi na rynek. Nie zabraknie zatem głosów, iż w przypadku producenta Wiedźmina można już mówić o bańce. Czas pokaże, kto miał rację.
Na razie szybki wzrost sprawia, że CD Projekt wyprzedza pod względem kapitalizacji kolejnych gigantów GPW, kiedyś wspominałem o Enerdze, potem wyprzedzeni zostali Tauron czy Orange Polska, niebawem podobny los może spotkać innych potentatów z indeksu WIG20. Przecież w tym tempie twórcy Wiedźmina są w stanie niebawem dobić do progu 8 mld złotych…
Więcej z kategorii Polska:
- Oczyszczacze powietrza Vestfrost w Polsce. Niewygórowane ceny i sterowanie aplikacją
- To był fatalny rok w edukacji. Tylko 5% nauczycieli było przygotowanych do zdalnego nauczania
- Dying Light 2: chaos produkcyjny i CEO "zapatrzony" w CD Projekt - tak wygląda praca w Techland?
- Rząd chce do 2028 roku wymienić 80% liczników energii na inteligentne ze zdalnym odczytem
- Dzień Języka Ojczystego. Oto lista 100 najczęściej popełnianych błędów w polskiej sieci