Aplikacje webowe

Canva - testowałem to narzędzie w 2013 roku, jak dzisiaj wygląda?

Grzegorz Ułan
Canva - testowałem to narzędzie w 2013 roku, jak dzisiaj wygląda?
Reklama

Testuję dla Was wiele nowych narzędzi i aplikacji, krótko po ich debiucie, a często jeszcze jak są w fazie beta. Tak było z narzędziem do tworzenia różnego rodzaju grafik, plakatów, ogłoszeń czy zwykłych wizytówek - Canva. Sprawdźmy co u nich dzisiaj słychać.

Wiele z tych narzędzi już nie działa, nie przyjęły się na rynku, bo nie wzbudziły zainteresowania odbiorców. Okazuje się, że zupełnie inaczej było z Canva - narzędziem, które udostępnione zostało w 2013 roku, a ja miałem przyjemność uczestniczyć w betatestach. Pod tamtym wpisem przodowały komentarze, że to zabieranie pracy grafikom, więc już wtedy wyglądało to dość dobrze i obiecująco.

Reklama

Jak to wygląda dziś? Zanim zajrzymy do środka, najpierw wyjaśnię skąd taka retrospekcja. Otóż napisał do mnie dziś przedstawiciel Canva w Polsce z informacją, że jakiś czas temu udostępniona została polska wersja Canva z prośbą o przekierowanie w tamtym wpisie Czytelników na nowy adres. Dodatkowo poinformował o aktualnej popularności tego rozwiązania - okazuje się, że aktywnie korzysta już z niego 10 mln użytkowników na całym świecie.

Reprezentuję firmę Canva, która jest platformą internetową oferującą swoim użytkownikom narzędzia online pozwalające na projektowanie i tworzenie infografiki oraz edycji zdjęć. Obecnie z naszego serwisu korzysta ponad 10 mln użytkowników na całym świecie. W Polsce nasz edytor graficzny udostępniamy bezpłatnie wielu fundacjom, stowarzyszeniom oraz placówkom oświatowym, które wykorzystują jego możliwości w pracy dydaktycznej, np.: podczas nauczania dzieci i młodzieży podstaw grafiki komputerowej.

Tak więc to była chyba dobra okazja, aby zajrzeć tam ponownie i muszę wam powiedzieć, że jeszcze bardziej mi się Canva podoba. Jak startowali dostępnych było jedynie kilka wzorców grafik, jak posty czy tła na Facebooku, proste wizytówki czy grafiki do wstawienia na bloga - to była wersja 1.0 Canva, dziś już dostępna wersja 2.0 z mnóstwem szablonów.


Naliczyłem 46 różnego rodzaju wzorców czy szablonów, od właśnie posta na Facebooku, poprzez plakaty, zaproszenia, wizytówki, okładki ogłoszenia, loga, papiery filmowe, aż po różnego rodzaju plakaty - szkolne, reklamowe czy urodzinowe. Na pewno każdy z Was znajdzie tu dla siebie odpowiedni szablon, który można dowolnie zmodyfikować według własnych potrzeb.


Do edycji naszych grafik mamy do dyspozycji różnego rodzaju gotowe elementy, takie jak siatki, ramki, kształty, linie, ilustracje czy ikony i wykresy. Mamy też opcję dodawania zdjęć udostępnionych przez Canva czy wgrywania własnych.

Reklama


Co ważne, do dyspozycji mamy wiele, nawet bardzo wymyślnych fontów, które posiadają polskie znaki, co jest nadal rzadkością w tego typu narzędziach, które zwykle raczą nas "krzakami" przy mniej popularnych, ale atrakcyjnie wyglądających krojach pisma.

Reklama


Gotowe materiały możemy pobrać na dysk w formacie .png, .jpg czy .pdf. Serwis nie dołącza żadnych swoich podpisów czy znaków wodnych nawet w darmowej wersji. Bez płacenia do dyspozycji mamy 8 tysięcy szablonów we wszystkich kategoriach oraz 1 GB miejsca na grafiki własne.

Całość wygląda naprawdę świetnie i to tylko oceniając wersję przeglądarkową na komputerach. Canva dostępna jest również na iPhone, iPada, Androida i tablety z Androidem, więc tu doświadczenie korzystania z tego narzędzia jest jeszcze przyjemniejsze i wygodniejsze, zwłaszcza na tabletach.

Strona główna Canva.
Aplikacja na iOS.
Aplikacja na Androida.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama