Wcześniej nagrody dla ekspertów znajdujących błędy w oprogramowaniu Google były nieco mniejsze, ale gigant zwiększył nieco stawki. Guang Gong z Qihoo 360 przedstawił dowody na istnienie dwóch błędów: CVE-2017-5116 oraz CVE-2017-14904, które zostały już naprawione w grudniowej aktualizacji bezpieczeństwa. Google natomiast opublikowało informacje o wypłaceniu nagrody dopiero teraz.
Co ciekawe, podatny na znalezione błędy był również telefon Google Pixel 2, który nazywany jest najbezpieczniejszym dostępnym smartfonem z Androidem na pokładzie. Pozwalały one na wykonanie potencjalnie złośliwego kodu w sandboksie przeglądarki Chrome. Następnie, możliwe jest także wstrzyknięcie kodu w proces system_server, gdy telefon połączy się z witryną, na której znajduje się złośliwy kod.
Ale to nie jedyny tego typu sukces Guang Gonga – w trakcie Pwn2Own 2016 jego drużyna złamała telefon Pixel pierwszej generacji w mniej niż… 60 sekund zdalnie wykonując złośliwy kod na telefonie. W trakcie całej imprezy zespół Gonga wygrał aż 520 000 dolarów – to naprawdę sporo i nas takie kwoty mogą szokować. Niemniej, specjalistyczna wiedza oraz ogromne pokłady kreatywności są w cenie – dla gigantów technologicznych bezpieczeństwo ich rozwiązań to naprawdę cenna rzecz.
Gong Guang from 360 Alpha Team succeeded in exploiting Google Pixel in #PwnFest2016 #POC2016. pic.twitter.com/a2jnJDR8w6
— vangelis (@vangelis_at_POC) November 11, 2016
Programy bug bounty to prawdziwy sukces
Programy bug bounty nie są nowością – jednak dopiero teraz następuje ich znaczny rozkwit. Firma Google uchodzi za jednego z hojniejszych partnerów, jeżeli chodzi o tego typu inicjatywy – nic więc dziwnego, że eksperci z całego świata dwoją się i troją, by znaleźć jakikolwiek błąd w oprogramowaniu. Dzięki temu osoby o specjalistycznej wiedzy mogą sobie „dorobić” (w przypadku Gonga jest to znaczny eufemizm, bo trudno jest mówić o ponad 100 tysiącach dolarów w kontekście „dorabiania sobie), a giganci technologiczni nie muszą angażować swoich zespołów do usilnego wychwytywania błędów.
Ponadto, programy bug bounty stanowią swego rodzaju bufor bezpieczeństwa, który może spowodować, że osoby znajdujące podatności w infrastrukturach prędzej zdecydują się poinformować o nich producenta / właściciela, niż wykorzystać je dla własnych potrzeb. Wysokie nagrody w programach bug bounty stanowią swego rodzaju zachętę powstrzymującą specjalistów od nieetycznych działań.
Nie oznacza to jednak, że uda się „odsiać” wszystkich osób szukających podatności. Bieżące wydarzenia jasno pokazują, że Google ma sporo do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa – szczególnie w Androidzie, gdzie niektóre programy w sklepie Google Play okazują się być złośliwe – mimo certyfikacji oraz wewnętrznych mechanizmów weryfikujących publikowane programy.
Więcej z kategorii Bezpieczeństwo:
- LastPass z kluczową funkcją tylko dla płacących użytkowników. Jakie są alternatywy?
- Patryk Vega, polski komunikator i Mosad. Co tu się w ogóle wydarzyło?
- Hakerzy chcieli zatruć wodę. Powstrzymano ich w ostatniej chwili
- Kod źródłowy Cyberpunk 2077 w rękach hakerów. Grożą jego publikacją
- Google pójdzie w ślady Apple? Tym razem - powinien