Brzmi to sensacyjnie ale według Megapanelu Google+ we wrześniu miało 1,8 miliona RU (bijąc na głowę Twittera)

Michał Kreczmar wrzucił na Facebooka informacje o tym, że megapanel we wrześniu podał zasięg Google+ w Polsce na poziomie 1,8 miliona RU. Nie widać tej informacji w publicznie dostępnych raportach dlatego bo wynik ten jest zliczany do grupy Google.

Początkowo ilość użytkowników na Google + na tym poziomie i to w Polsce wydawała mi się maksymalnie nie realna. Zadzwoniłem aż do PBI aby upewnić się czy nie ma tutaj jakiegoś błędu - dostałem jednak potwierdzanie, że dane są poprawne (oczywiście zgodnie z metodologią).

Sprawdziłem więc i faktycznie rozruch i uruchomienie Google dla wszystkich nastąpiło pod koniec września. Wtedy też zaczęła się mocna promocja Google+ łącznie ze stroną główną przeglądarki. Z pewnością miało to olbrzymi wpływ na osiągnięty wynik bo jak na nowy serwis społecznościowy w Polsce 1,8 miliona RU to naprawdę imponujący rezultat. Szczególnie, że jesteśmy w okresie dominacji Facebooka a NK nadal trzyma się bardzo dobrze.

Jak duża będzie korekta Google+ w następnych miesiącach trudno powiedzieć? Niebieska strzałka na głównej dość szybko zniknęła, długo też Google kazało czekać na firmowe profile. Zakładam więc, że w następnych miesiącach będziemy mogli dopiero ocenić faktyczny zasięg G+ w Polsce i zaangażowanie użytkowników.

Warto natomiast zwrócić uwagę, że Google robi co może aby raz zarejestrowanych inernautów z powrotem przyciągnąć do G+. Mam tutaj na myśli czarny pasek nawigacyjny który widać już niemal we wszystkich kluczowych produktach od G. Nie da się na nim nie zauważyć powiadomień z G+ a to bardzo przyciąga i prowokuje do interakcji.

Osobiście bardzo chciałbym aby G+ szybko w Polsce zdobyło liczący się zasięg i było coraz bardziej popularne, jestem jednak realistą. Przeciętny internauta nie ma czasu na dwa serwisy społecznościowe a Facebook zapewne póki co wystarcza każdemu.

Ps. Jedna drobna strzałka i marka Google wystarczyła aby w Polsce Google+ przebiło i to znacznie Twittera, który w bólach osiąga 1,1 miliona RU. Nie mówmy więc proszę o tym, że mikrologi w Polsce żyją. Chyba, że chodzi o geeków i niewielkie grupy tych "normalnych".